Dodane przez Raszka dnia 31-10-2009 09:52
#96
Najprawdopodobniej mój bogin przybrałby postać wielkiego, czarnego, owłosionego pająka zmierzającego w moją stronę, który klekocze złowieszczo swoimi szczypcami. Lub gigantycznego szerszenia lecącego w moją stronę z coraz bardziej wysuwającym się żądłem. Poza tym śmierć bliskich mi osób albo widok ich nieustającego cierpienia.
Opcji jest wiele.