Dodane przez Pyflame dnia 07-03-2010 17:26
#154
Zależało (i nadal zależy) mi na byciu Ślizgonem, chodziarz bardzo chciałam "poznać prawdę" ;) "Ale co mi tam" pomyślałam, bo nie byłam pewna do którego z domów trafie. Wiedziałam, że na pewno nie do Hufflepuff, bo jestem strasznymmmm leniem i do najuczciwszych też nie należę xD Ale do Gryffindoru czy Ravenclawu mogłam trafić, szczególnie do tego drugiego, ale rozwiązałam test szczerze i jestem w Slytherinie :D
Sądzę jednak, że ten test nie sprawdza tego co zobaczyłaby prawdziwa tiara.
Też tak myślę, ale gdyby nie ta tiara nie mielibyśmy
ŻADNEJ szansy na poznanie naszego domu.
Tak czy inaczej, obecnie jest niecała czterdziestka Puchonów, ale przynajmniej się wyróżniamy.
Racja^^ Gdy "spacerując" po Hogsmeade widzę przebłysk koloru żółtego wiem, że to ktoś niezwykły xD