Shirley Henderson o Jęczącej Marcie i swojej nieobecności w Insygniach
Dodane przez laura-melody dnia 27 February 2010 14:58
Shirley Henderson, potteromaniakom znana z roli Jęczącej Marty udzieliła ostatnio wywiadu szkockiej telewizji STV i opowiedziała w nim o swojej roli w "Harrym Potterze". Gdy kamera była skierowana na inne postaci, ja naprawdę znajdowałam się w basenie, naprawdę płynęłam w kierunku Harry'ego i wydawałam z siebie te wszystkie odgłosy, ale gdy kamera była skierowana na mnie, w pobliżu nie było nikogo. Byłam sama w dużym, pustym, zielonym magazynie, więc musiałam użyć wyobraźni i przypominać sobie, co Harry wtedy robił. Uważałam to za bardzo trudne do zrobienia. Znajdowałam się w górze, więc przypięto mnie do siedzenia roweru z ciasno złączonymi nogami, żebym nie spadła, obracałam się w powietrzu i próbowałam uderzyć znaki na ekranie, wyobrażając sobie reakcje Harry'ego. O nieobecności w "Insygniach Śmierci", pomimo niewielkich scen z jej bohaterką opisanych w książce: Myślę, że oni po prostu musieli zdecydować, kto będzie w kolejnych filmach, a kto nie. Teraz wszystko jest bardziej o miłości, jest poważniej, więc jest mniej miejsca na infantylne postaci jak moja. Tęsknię za tym, uwielbiałam tę pracę. Cały wywiad możecie obejrzeć tutaj.
Treść rozszerzona
Shirley Henderson, potteromaniakom znana z roli Jęczącej Marty udzieliła ostatnio wywiadu szkockiej telewizji STV i opowiedziała w nim o swojej roli w "Harrym Potterze". Gdy kamera była skierowana na inne postaci, ja naprawdę znajdowałam się w basenie, naprawdę płynęłam w kierunku Harry'ego i wydawałam z siebie te wszystkie odgłosy, ale gdy kamera była skierowana na mnie, w pobliżu nie było nikogo. Byłam sama w dużym, pustym, zielonym magazynie, więc musiałam użyć wyobraźni i przypominać sobie, co Harry wtedy robił. Uważałam to za bardzo trudne do zrobienia. Znajdowałam się w górze, więc przypięto mnie do siedzenia roweru z ciasno złączonymi nogami, żebym nie spadła, obracałam się w powietrzu i próbowałam uderzyć znaki na ekranie, wyobrażając sobie reakcje Harry'ego. O nieobecności w "Insygniach Śmierci", pomimo niewielkich scen z jej bohaterką opisanych w książce: Myślę, że oni po prostu musieli zdecydować, kto będzie w kolejnych filmach, a kto nie. Teraz wszystko jest bardziej o miłości, jest poważniej, więc jest mniej miejsca na infantylne postaci jak moja. Tęsknię za tym, uwielbiałam tę pracę. Cały wywiad możecie obejrzeć tutaj.