Ciarán Hinds opowiada o tym, jak trafił na plan Insygniów
Dodane przez laura-melody dnia 25 March 2010 21:47
W najnowszym wywiadzie udzielonym portalowi Movieline aktor Ciarán Hinds, który w Insygniach Śmierci wcieli się w postać Aberfortha Dumbledore'a opowiedział o tym, jak reżyser David Yates poprosił go o przyjęcie tej roli. Na pytanie, jak to się stało, że wylądował w Harrym Potterze i to w roli członka klanu Dumbledore'ów odpowiedział: Zagram młodszego brata Dumbledore'a. Dumbledore miał około 123 lat, więc wychodzi na to, że ja mam około 115. Dumbledore umarł, ale są pewne kwestie z jego dzieciństwa, które muszą zostać wyjaśnione... to znaczy oni w sumie nie byli już dziećmi. Byli młodymi dorosłymi. Otrzymałem informację, że reżyser chce się ze mną spotkać, ponieważ zna moje wcześniejsze role i uważa, że mógłbym pasować do tej roli. Spotkaliśmy się i był naprawdę bardzo miły. Rozmowa wyglądała tak: "Chciałbym, żebyś to zrobił. Myślę, że to naprawdę może wypalić". To była praca na cztery, pięć dni, ale rola wymagała sporej charakteryzacji. Najlepsze jest to, że nie będę zaczepiany na ulicy, ponieważ ludzie mnie nie rozpoznają. Cały wywiad w języku angielskim znajdziecie pod tym świstoklikiem.
Treść rozszerzona
W najnowszym wywiadzie udzielonym portalowi Movieline aktor Ciarán Hinds, który w Insygniach Śmierci wcieli się w postać Aberfortha Dumbledore'a opowiedział o tym, jak reżyser David Yates poprosił go o przyjęcie tej roli. Na pytanie, jak to się stało, że wylądował w Harrym Potterze i to w roli członka klanu Dumbledore'ów odpowiedział: Zagram młodszego brata Dumbledore'a. Dumbledore miał około 123 lat, więc wychodzi na to, że ja mam około 115. Dumbledore umarł, ale są pewne kwestie z jego dzieciństwa, które muszą zostać wyjaśnione... to znaczy oni w sumie nie byli już dziećmi. Byli młodymi dorosłymi. Otrzymałem informację, że reżyser chce się ze mną spotkać, ponieważ zna moje wcześniejsze role i uważa, że mógłbym pasować do tej roli. Spotkaliśmy się i był naprawdę bardzo miły. Rozmowa wyglądała tak: "Chciałbym, żebyś to zrobił. Myślę, że to naprawdę może wypalić". To była praca na cztery, pięć dni, ale rola wymagała sporej charakteryzacji. Najlepsze jest to, że nie będę zaczepiany na ulicy, ponieważ ludzie mnie nie rozpoznają. Cały wywiad w języku angielskim znajdziecie pod tym świstoklikiem.