Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
- Nie zdałeś jeszcze egzaminu umożliwiającego teleportację - stwierdził.
- Nie - odparł Harry. - Chyba trzeba mieć siedemnaście lat?
- Zgadza się - przyznał Dumbledore. - Będziesz więc musiał bardzo mocno trzymać mnie za ramię. Lewe, jeśli łaska, jak zauważyłeś, ręka, która ma moc jest w tej chwili nieco delikatna.
Harry złapał wyciągnięte przedramię Dumbledore'a.
- Dobrze - powiedział Dumbledore. - Ruszajmy.
Harry miał wrażenie, że ręka Dumbledore'a mu ucieka, więc wzmocnił uścisk, potem wszystko stało się czernią, poczuł napór ze wszystkich stron, nie mógł oddychać, wokół jego klatki piersiowej zaciskały się żelazne obręcze, gałki oczne zostały wciśnięte w głąb głowy, bębenki słuchowe wpychane były do środka czaszki i wtedy...
Nabrał głęboko chłodnego, nocnego powietrza i otworzył łzawiące oczy. Czuł się zupełnie tak, jakby właśnie przeciągnięto go przez bardzo ciasną, gumową rurę. Dopiero po kilku sekundach zorientował się, że Privet Drive zniknęła.
Jako członkini od niedawna funkcjonującego stowarzyszenia w bronie praw Skrzatów Domowych - W.E.S.Z. chciałabym przybliżyć Wam dolę tych biednych stworzeń i równocześnie zachęcić do przystąpienia do naszej organizacji. Dzisiaj zapoznam Was z losem skrzatki domowej Bujdki. Bardzo proszę o chwilę uwagi.
BUJDKA od urodzenia żyła w rodzinie Smith. Przez ostatnie lata swojego życia należała do starej panny Chefsiby, jednej z ostatnich przedstawicielek tego rodu. Mała, stara Skrzatka zawsze wiernie jej służyła, a czasem, może bojąc się gniewu swojej pani albo nie chcąc po prostu sprawić jej przykrości, z zaciśniętymi zębami kłamała, iż wygląda ona olśniewająco i pięknie, a muszę Was zapewnić, że wcale tak nie było (prawdopodobnie stąd wzięło się imię Bujdka, zbliżone do bujd, po angielsku zaś znaczy ono po prostu - fałszywy).
Trzeba przyznać pani Smith, że dla Bujdki była wyjątkowo dobra, jednakże Skrzatka życie swe zakończyła samotnie. Została posądzona o morderstwo swojej pani. Ministerstwo uznało, że Skrzatka ze starości pomyliła się i przez przypadek wsypała do kakao Chefsiby truciznę. Nikt nie drążył tej sprawy do końca, co prawda skrzatka przyznała się do czynu, to są jednak tacy, którzy w to nie wierzą. Są nawet ponoć jakieś dowody świadczące o jej niewinności; sprawa jednak została zamknięta. Dlaczego? A no właśnie dlatego, że Bujdka była skrzatką domową. A komu chciałoby się dochodzić niewinności jakiegoś tam skrzata domowego? Kogo obchodziłby los takiego kogoś jak ona? W każdym bądź razie Bujdki co prawda nie zesłano do Azkabanu, lecz została ona wyrzucona z rodziny Smith. Po paru latach zmarła samotna, słaba i opuszczona...
Mam nadzieję, że ta krótka historia Bujdki (niestety tylko tyle udało mi się o niej znaleźć, co także może świadczyć o dyskryminacji skrzatów domowych przez czarodziejów, ponieważ przeszukałam chyba wszystkie kroniki i albumy rodzinne rodu Smith i NIGDZIE nie znalazłam nawet najmniejszej wzmianki o ich skrzatach domowych) poruszyła w Was coś i zmusiła do pewnych przemyśleń na temat życia i doli tych biednych stworzeń. Wkrótce postaram się przybliżyć Wam życie innych skrzatów.
W imieniu wszystkich członków stowarzyszenia W.E.S.Z. serdecznie dziękuję i pozdrawiam,
Evangeline McHarris.
Dom:Ravenclaw Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 42 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 17 Data rejestracji: 08.04.12 Medale: Brak
Ja nawet popieram W.E.S.Z. ale tylko do tego stopnia, żeby skrzaty były lepiej traktowane i miały trochę więcej praw (mogły w sytuacji zagrożenia zaatakować i nie musiały robić wszystkiego wbrew swojej woli, itp.) . Artykuł bardzo dobry i wyczerpany do końca (można było dodać historię jeszcze jakiegoś skrzata, np. Zgredka). Dam PO. : )
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 1,385 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
A ja nie popieram W.E.S.Z. - bo bardziej przypominało mi to uszczęśliwianie skrzatów na siłę, niż faktyczną walkę o ich wolność i lepsze traktowanie...Hermiona po prostu się wygłupiła z tymi czapeczkami, które chowała pod śmieciami - to już jest zwykły podstęp a nie górnolotna bitwa o wierność swoim ideałom. Ze skrzatów najlepiej wspominam oczywiście Zgredka
Dom:Ravenclaw Ranga: Niewymowny Punktów: 1573 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 330 Data rejestracji: 10.07.14 Medale: Brak
Artykuł bardzo fajny, daję Wybitny Uwilebiam skrzaty domowe, nienawidzę, gdy ktoś je źle traktuje, ale W.E.S.Z. nie popieram, bo wygląda to jak uszczęśliwianie ich na siłę...
Rekord OnLine: 5422 Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.