Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Nawigacja
Ankieta
Gdybyś był(a) nauczycielem w Hogwarcie, to jakiego przedmiotu byś uczył(a)? (aut. Bochenek89)





















Musisz się zalogować, aby móc zagłosować.
Ostatnie artykuły
» Przedmioty magiczne,...
» PotterCon subiektywn...
» Czarodziej nie wielb...
» Koty
» HP i Kamień Filozofi...
Losowy cytat
Skretyniały dinozaur
Skretyniały dinozaur
-Dumbledore! - zawołała Rita Skeeter z rozanieloną miną, ale Harry spostrzegł, że pióro i pergamin znikły(...), a szpony Rity pospiesznie zatrzasnęły torebkę z krokodylej skóry. - jak się miewasz? (...) Mam nadzieję, że czytałeś w lecie mój tekst o Międzynarodowej Konfederacji Czarodziejów? - Czarująco paskudny - rzekł Dumbledore, a oczy mu zamigotały. - Podobał mi się zwłaszcza tn kawałek o mnie jako skretyniałym dinozaurze...
Nora
Droga upłynęła mi pod znakiem podziwiania krajobrazu i bogactwa natury hrabstwa Devon. Mijałem łąki, na których pasły się owce, a po chwili pejzaż zmieniał się na sady jabłkowe (podobno to tutaj robi się najlepsze jabłeczniki w całej Anglii).
Wszechogarniające piękno regionu tak mnie zaabsorbowało, że nawet nie zauważyłem, kiedy przejeżdżaliśmy przez małą wioskę Ottery St. Catchpole, leżącą nad rzeczką Ottery. Już coraz bliżej...
W końcu, gdzieniegdzie pomiędzy konarami drzew, ujrzałem fragmenty tak długo wyczekiwanego budynku: kamienna konstrukcja przywodziła na myśl stary chlew, do którego dobudowano kilka pięter w taki sposób, że przed zawaleniem musiały chronić budowlę specjalne czary. Czerwony dach wyposażony był w cztery albo pięć kominów. W oddali zauważyłem małą szopę, gdzie według opowieści pan Weasley gromadził różne wynalazki mugoli.
Z zamyślenia wyrwał mnie głos szofera: "Jesteśmy na miejscu!".



Czym prędzej wysiadłem z samochodu i ruszyłem w kierunku drzwi wejściowych, uważając, by nie nadepnąć na jakiegoś wałęsającego się kurczaka. Leżące bezładnie na ziemi stare kociołki i kalosze tylko dodawały uroku temu niezwykłemu miejscu, podobnie jak koślawa tabliczka z napisem "NORA".
Zapukałem do drzwi, a po chwili ukazała się w nich niska postać dość pulchnej kobiety.
- Ach, to ty kochaneczku! Chodź za mną, oprowadzę cię. Artur mnie uprzedził, że nas odwiedzisz.
Wszedłem za panią Weasley do korytarza, a już po chwili znaleźliśmy się w małej, zagraconej kuchni. Jej centralny punkt stanowił spory, wyszorowany, drewniany stół, otoczony ośmioma krzesłami. Naprzeciwko niego stał kamienny kominek, na którym ustawione były książki pani Weasley ("Czary przy pieczeniu", "Zaczaruj swój ser", "Uczta w jedną minutę" - niezbędne dla każdej czarującej gospodyni, a także dzieła Gilderoya Lockharta) oraz gadające lusterko. Powyżej, na ścianie, wisiał zegarek z jedną tylko wskazówką, na tarczy zaś widniały różne napisy typu: "jesteś już spóźniona" lub "czas nakarmić kurczaki". Większość posiłków Molly przygotowuje z użyciem czarów, co wcale nie przeszkadza jej mieć w wyposażeniu kuchenki podobnej do tych z mugolskich domów oraz blatu, na którym kroi produkty. Drżącym z emocji głosem pani Weasley wspominała pierwszą wizytę Harry'ego w tym właśnie pomieszczeniu.


Obok kuchni znajdowała się niewielka komórka, która służyła pani Weasley jako pralnia.

- Oto salon - zasygnalizowała, kiedy weszliśmy do przytulnie wyglądającego pomieszczenia w bliskim sąsiedztwie kuchni. Był bardzo skromnie umeblowany, a najbardziej rzucał się w oczy stary, zapadnięty fotel, zajmowany zwykle przez pana Weasleya.



Po opuszczeniu parteru udaliśmy się krętymi schodami na pierwsze piętro.
Tam najpierw odwiedziliśmy pokój Billa, wystarczająco duży, by pomieścić dwóch dorosłych mężczyzn (tak było w czasie ślubu Williama i Fleur, gdy pan młody musiał dzielić pokój z bratem Charliem), a następnie pokój Ginny: mały, z jednym oknem wychodzącym na sad, pod którym stało drewniane biurko, a obok, prostopadle do niego, łóżko. Na dwóch przeciwległych ścianach wisiały plakaty kapeli Fatalne Jędze i Gwenog Jones, kapitanki jedynej żeńskiej drużyny quidditcha, Harpii z Holyhead. Gdy opuszczaliśmy to pomieszczenie, pani Weasley westchnęła, co brzmiało podobnie do: "Jak one szybko dorastają..."

Na drugim piętrze położony był pokój Percy'ego i bliźniaków, Freda i George'a, z którego już od dłuższego czasu nie dochodziły żadne wybuchy ani jakiekolwiek odgłosy prowadzonych dawniej eksperymentów nad stworzeniem własnej linii zabawnych produktów dla młodych czarodziejów. Wnętrze było skromne: dwa niewielkie fotele, stara szafa i dwa łóżka.

Trzecie piętro zajmowały łazienki, a czwarte główna sypialnia państwa Weasleyów.

Na koniec pani Weasley zawiodła mnie na ostatnie piętro Nory. Stanęliśmy przed drzwiami z plakietką, na której było napisane: "POKÓJ RONALDA". Kobieta uchyliła je i stanęliśmy w średniej wielkości pokoju, który dosłownie tonął w kolorze pomarańczowym - wszystkie ściany poobwieszane były plakatami, przedstawiającymi członków drużyny Armat Chudleya. Nawet narzutę na łóżko zdobił herb tego teamu. Znajdowała się tu stara szafa, fotel i biurko. Po podłodze walały się talie samotasujących się kart i komiksy o przygodach zwariowanego mugola, a na parapecie stało puste akwarium (kiedyś wypełnione żabim skrzekiem). Na honorowym miejscu stały szachy czarodziejów - wielka pasja Ronalda. Czas jakby się tutaj zatrzymał...



W chwilę później coś zaczęło bębnić w rury, sprawiając tym samym straszny raban.
- To znowu ten ghul!
Pani Weasley ruszyła w kierunku klapy w suficie, mruknęła "Descendo", po czym właz otworzył się, a z ciemności wysunęła się drabina. Wchodząc do góry poczułem straszny smród i ze szczerą obawą o zdrowie wychyliłem głowę przez otwór. Niestety niewiele zobaczyłem (tylko jakieś góry gratów...), głównie przez nieprzeniknione ciemności, panujące na strychu i przez załzawione od odoru oczy. Zdawało mi się jednak, że coś się tam poruszało...
- Chodźmy kochaneczku, zanim się tu udusimy!
Ruszyliśmy schodami w dół i po chwili stanęliśmy na parterze.
- Czy mogłabym cię teraz zostawić na momencik? Muszę dokończyć obiad.
Na dźwięk tego słowa głośno zaburczało mi w brzuchu.
- Oczywiście - powiedziałem i poszedłem przed siebie. Nie zdając sobie sprawy, gdzie idę, myślałem o tym domu, który oglądał kawał historii Harry'ego Pottera, jego przyjaciół i bliskich, przez jakiś czas był nawet Kwaterą Główną Zakonu Feniksa.
Z zamyślenia wyrwał mnie dziwny dźwięk. Rozejrzałem się w poszukiwaniu źródła i wtedy zobaczyłem małe gnomy wyglądające ze swych jamek. Znajdowałem się w ogrodzie. Był otoczony płotem i zajmował sporą powierzchnię. Porastały go chwasty, trawa (od dłuższego czasu nie przycinana) oraz wiele dziwnych, nieznanych mi roślin. Uwagę przykuwał też staw pełen żab. Nigdy nie widziałem wspanialszego miejsca!

- Ooobiad - usłyszałem i po chwili znalazłem się w kuchni, ale to, co zobaczyłem, poraziło mnie: przy stole stała Dolores Umbridge w fartuszku w różowe kotki, trzymając ogromny garnek wypełniony złocistą zupą.
- Życzę smacznego - powiedziała bez cienia emocji, odchylając górną wargę.
- NIEE!

I wtedy się obudziłem...
Komentarze
~Ginny Molly Potter F
Dodano dnia 25 August 2011 09:28
Użytkownik
Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 96
Ostrzeżeń: 1
Komentarzy: 12
Data rejestracji: 04.08.11
Medale:
Brak
Niesamowite ! Genialny artykuł a zakończenie po prostu wspaniałe i tak zabawne że długo się z tego śmiałam i na pewno na długo zostanie to w mojej pamięci. Dużo tu informacji o Norze i fajne fotki. Daję W !
~ciastko F
Dodano dnia 25 August 2011 21:11
Użytkownik
Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 34
Ostrzeżeń: 1
Komentarzy: 8
Data rejestracji: 05.10.10
Medale:
Brak
Super artykuł! Błędów nie zauważyłam. Zakończenie najbardziej mi się spodobało Oczko Bardzo bym chciała mieć taki sen ;d

Daję Wybitny
~zaeli F
Dodano dnia 27 August 2011 16:32
Użytkownik
Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1201
Ostrzeżeń: 0
Komentarzy: 50
Data rejestracji: 06.06.11
Medale:
Brak
Genialne! Fajny, ciekawy tekst i do tego te zdjęcia.
Zakończenie świetne Rozbawiony
Oczywiście dostajesz ode mnie W
~sezam27 F
Dodano dnia 27 August 2011 18:32
Użytkownik
Awatar

Dom: Bezdomny
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 23
Ostrzeżeń: 0
Komentarzy: 6
Data rejestracji: 24.08.11
Medale:
Brak
Świetny artykuł! Końcówka to mnie rozwaliła. Pisz więcej i więcej!!!

Daję oczywiście W!
~Bellie F
Dodano dnia 29 August 2011 15:50
Użytkownik
Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 164
Ostrzeżeń: 0
Komentarzy: 4
Data rejestracji: 29.08.11
Medale:
Brak
Z książek HP, zawsze czytałam z wypiekami na twarzy fragmenty o norze, kochałam ogólnie Wesleay'ów, długo nie mogłam pogodzić się ze śmiercią Freda Smutny Wybitny art. Brawo!
!mniszek_pospolity F
Dodano dnia 09 January 2013 15:10
VIP
Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Komentarzy: 1,385
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
Ten artykuł jest dosłownie fantastyczny ! - i dotyczy jednego z moich ulubionych miejsc, zdjęcia także dodają "magicznego" uroku do całości artykułu... bez wątpienia należy się Wybitny z plusem Uśmiech Co do Nory, to naprawdę dałbym wiele, żeby spędzić tam chociaż jeden dzień...
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Wybitny Wybitny 89% [76 głosów]
Powyżej oczekiwań Powyżej oczekiwań 9% [8 głosów]
Zadowalający Zadowalający 1% [1 głos]
Nędzny Nędzny 0% [Brak oceny]
Okropny Okropny 0% [Brak oceny]
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

~Grande Rodent F 14-09-2025 22:16

Dzięki za linek, kiedyś pewnie wpadnę Oczko
~wolverine F 10-09-2025 11:11

Discord hogsmeade: https://discord.gg
/5dgsr4EwhW
~wolverine F 04-09-2025 19:42

Wiedźma
^raven F 26-08-2025 00:43

True Uh-oh!
#Ginny Evans F 26-08-2025 00:41

Troszeczke, ale i tak to byl poczatek konca
^raven F 26-08-2025 00:26

Mnie strzykalo juz wtedy, wiec to moglo byc nawet miesiac temu Wredny chociaz kojarzy mi sie, ze wtedy Hogs bylo w nieco jednak lepszej formie Hm...
#Ginny Evans F 26-08-2025 00:23

Po strzykaniu w kregoslupie wnioskuje, ze nie Uh-oh!
^raven F 26-08-2025 00:20

OMG, to nie było rok temu??!! Cooo
#Ginny Evans F 26-08-2025 00:17

jeszcze 2 lata i bedzie dekada od krakowskiego spotkania, moze z tej okazji uda sie powtorzyc xd
^raven F 26-08-2025 00:12

Przeciez nie powiem, ze moja Zawstydzony
#Ginny Evans F 26-08-2025 00:09

Ehe, najlepiej zwalic wszystko na biednego Eda
^raven F 26-08-2025 00:07

Nie wiem, moze Eda Sheerana? Gdyby nie stworzyl opcji odsprzedazy biletow za grosze, nie przyszloby mi do glowy, zeby tam jechac i temat spotkania by sie nie pojawil?
#Ginny Evans F 26-08-2025 00:03

ciekawe czyja to wina
^raven F 26-08-2025 00:00

To straszne, ale okazja na Ognista byla tydzien temu, epicko zmarnowana Niee Uh-oh!
#Ginny Evans F 25-08-2025 23:59

Dajesz, drugi raz takiej okazji nie bedzie Cool
^raven F 25-08-2025 23:56

Nie kus, bo tam przyjade Ninja
#Ginny Evans F 25-08-2025 23:55

stawiam calemu hogs pierwsza kolejke
^raven F 25-08-2025 23:53

Od dzis mozesz pic Ognista Whisky Odgena Tooth
#Ginny Evans F 25-08-2025 23:50

17 lat od rejestracji, ale zlecialo xD
#Ginny Evans F 25-08-2025 23:49

Serce

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 60
» Zarejestrowanych: 76,998
» Zbanowanych: 1,629
» Gości online: 785
» Użytkowników online: 1

~Andreasobp

» Rekord OnLine: 5422
» Data rekordu:
10 September 2024 23:44