Podoba mi się, gdy końcówki włosów są pofarbowane na jakiś bardzo nienaturalny kolor np, turkus, niebieski, pomarańcz Ja nigdy jeszcze nie robiłam samych końcówek, ale miała już różne kolory na włosach. Moje fioletowe włosy wywołały wiele komentarzy i pytań Nazywano mnie wtedy jagodzianką
A tak trochę z innej beczki: używał ktoś z was farby w piance? Zastanawiam się czy koloryzacja pianką nie zmyje się zbyt szybko?
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 313 Ostrzeżeń: 0 Postów: 77 Data rejestracji: 28.06.12 Medale: Brak
bochenek89 napisał/a:
A tak trochę z innej beczki: używał ktoś z was farby w piance? Zastanawiam się czy koloryzacja pianką nie zmyje się zbyt szybko?
Ja używałam
nie polecam jej nikomu, strasznie brudzi (podczas deszczu całą pianke ma sie na bluzce a nie na włosach), zmywała sie po 1 umyciu (może te "na stałe" sa trwalsze).
__________________
zległ się tupot bosych stóp, błysnęła wypolerowana miedź, huknęło dźwięcznie i ktoś wrzasnął przeraźliwie: to Stworek podbiegł do Mundungusa i rąbnął go w głowę patelnią. - Odwołajcie go, odwołajcie, jego trzeba trzymać pod kluczem! - ryknął Mundungus, zasłaniając się rękami, bo Stworek ponownie uniósł ciężką patelnię. - Stworek! Nie! - krzyknął Harry. Ramię skrzata dygotało od ciężaru patelni, ale jej nie opuścił. - Może jeszcze tylko raz, paniczu Harry, tak na szczęście!
Umysł nie jest książką, która można otworzyć i przeczytać w wolnym czasie. Myśli nie są wyryte wewnątrz czaszki gdzie mógłby je przejrzeć jakiś intruz. Umysł to rzecz złożona i wielowarstwowa.
Dom:Gryffindor Ranga: Mugol Punktów: 4 Ostrzeżeń: 2 Postów: 1,044 Data rejestracji: 03.09.10 Medale: Brak
Nie zwracam na to zbytniej uwagi, prawie że wisi mi to i powiewa - ale przynajmniej to musi wyglądać normalnie. Nie, że sobie jakaś nastolatka pierdyknie na końcówki jakiś oczo***ny róż czy turkus. To musi przechodzić fazowo i być nierzucającym się za bardzo w oczy kolorem! Nie wyobrażam sobie by ktoś miał czelność ufarbować sobie włosy na pastelowy róż.
Dom:Gryffindor Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1058 Ostrzeżeń: 1 Postów: 541 Data rejestracji: 06.07.12 Medale: Brak
Mi również takie rozjaśnianie włosów się podoba i w niedalekiej przyszłości mam zamiar zrobiś sobie takie tylko jeszcze nie wiem jaki kolor.
__________________
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
Dom:Gryffindor Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2599 Ostrzeżeń: 0 Postów: 743 Data rejestracji: 16.07.12 Medale: Brak
mi się też nie podobają. wyglądają jak odrosty. niektórzy je robią praktycznie na całych włosach, zamiast normalnie pomalować. osobiście wolę mieć całe pomalowane włosy w odjechanym kolorze, np. pomarańczowy(nie rudy), fioletowy czy czerwony <3
__________________
Chciałabym wszystkich serdecznie przeprosić - zwłaszcza RazoraBMW, Asika i Toma Riddle'a, a także wszystkich innych, którzy zostali zapoznani z informacją o rzekomej śmierci jednej z użytkowniczek - Machete. To co pisałam/mówiłam było wyjątkowo dziecinne i głupie i chcę za to przeprosić.
Odchodzę także z Hogsmeade, już nie będę wracać.
Dom:Gryffindor Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 143 Ostrzeżeń: 0 Postów: 32 Data rejestracji: 26.12.12 Medale: Brak
Szczerze? Mi już to zbrzydło i jest straszne nudne. U mnie w mieście co chwila spotykam jakiegoś małolata w ombre... Niestety, jakieś 5 miesięcy temu podobało mi się to, więc sobie odświeżyłam.
Ale może opiszę swoją historię z ombre. Prześladują mnie już z dwa lata. Dwa lata temu poszłam do fryzjera i zrobiłam sobie tam pierwsze ombre, jednak kiedy pojawiło się lato przefarbowałam końcówki na purpurowe . Kiedy moje włosy były już mega długie (sięgały mi za tyłek) i widać, jak były zniszczone, obcięłam włosy do naturalnego koloru. Jak wspomniałam wcześniej, to jakieś 5 miesięcy temu zrobiłam sobie na nowo takie naturalne ombre. Jednak kusi mnie znowu farbnięcie się na jakiś dziki, zwariowany kolor ;D. Aczkolwiek w tej chwili maksymalnie zapuszczam włosy, żeby obciąć je do naturalnego koloru.
__________________
- Mamo, tato... Pomóżcie mi. - szepnęła i nagle po tych słowach zapadła w sen.
Dźwięki radości i krzyku dzieci rozpływały się łagodnie po uszach i ścianach lasów. Wszędzie były dzieci, ale nie były normalne, o nie. Każde dziecko coś czarowało : stokrotkę, szczeniaka, motylka, zabawkę. Billie-Jean chciała wstać, lecz nie mogła. Po prostu nie potrafiła. Pełen widok na wszystko zasłaniał jej wózek, w którym się znajdowała. Wózek dla dziecka. Nie była w nim sama, przekręciła główkę w lewo i spojrzała na dziecko prawdopodobnie w jej wieku, które ledwo co się urodziło. Czyżby umarła i narodziła się na nowo, ale chwila... Do jej uszu doszedł piękny, damski głos. I jakby skądś znajomy.
- Billie-Jean jest starsza o pół minuty. - Kobieta wymieniła jej imię. - Ale ona i Harry są słodcy i kocham ich tak samo. W końcu to bliźniacy.
- Lily, mogę potrzymać swojego syna? - Dobiegł do uszu dziewczyny drugi głos, tym razem męski, aczkolwiek również skądś znajomy. Do wózka podeszła kobieta, miała jasną karnację i rude, dzike włosy. Jej oczy były w kolorze liści dębu i młodej trawy. Billie-Jean łapała to piękno swoimi oczkami łapczywie, studiowała każdy fragment twarzy po kolei, zapamiętywała jej twarz bardzo dokładnie. Ta obca, a zarazem znajoma kobieta była dla niej pojęciem piękna i to ona mogłaby zostać definicją piękna. Dla Billie-Jean ów osoba była doskonałym ideałem, aniołem bez skrzydeł, chodzącym po ziemi. A może ta kobieta była aniołem..? Z pięknym i serdecznym uśmiechem wzięła synka na ręce i odeszła z nim.
- Ciociu, mogę wziąć Billie-Jean na spacer? - zapytał szybko jakiś piszczący głos.
- Oczywiście, ale wracajcie szybko. - Odparła piękna kobieta swoim aksamitnym głosem. Ktoś zaczął pchać wózek, w którym leżała Billie. Nie widziała twarzy, kto ją pchał, jedynie czupek głowy, na którym była gęsta, jasna czupryna, to było dziecko. Nagle wszystkie głosy ucichły, jakby zostały w tyle. W tle teraz wyraźnie słychać było szum drzew i flet ptaków.
- Tu nas nie znajdą.. - powiedziało dziecko, ale już nie swoim piszczącym głosem, ale głosem dorosłego mężczyzny. Nagle dziecko zaczęło rosnąć i zmieniać swoją twarz, wygląd, gabaryty. Blond czuprynka lekko wyłysiała, palce i dłonie zrobiły się większe, a także grubsze, paznokcie przybrały kształt pazurów. Przednie zęby urosły i wydłużyły się tak, że wyglądały jak mysie zębiska, do tego zżółkły. Oczy były przekrwione i dziko świdrowały małą Billie-Jean. - Żegnaj! - Wykrzyknął zachrypniętym głosem i wyrzucił dziecko do pobliskiej rzeki. Do uszu dziewczynki doszedł jedynie diaboliczny śmiech zanim jej płuca zapełniły się lodowatą wodą i jak kamień, poszła na dno.
- Billie! Billie! - Krzyczał ktoś i nerwowo nią potrząsał. Dziewczyna leżała na ziemi nieprzytomna, ze zmarzniętymi dłońmi i sinymi ustami. Na jej policzkach lśniły łzy, a włosy miała lekko wilgotne, lecz ubrania były nie tknięte i suche.
Szczerze mówiąc, dopiero niedawno dowiedziałam się czym jest ombre hair tzn widziałam ludzi z czymś takim, ale nie miałam pojęcia, że "to" ma jakąś nazwę. Zdecydowanie mi się to coś nie podoba, moim zdaniem (bez względu na rodzaj przejścia z jednego koloru w drugi) wygląda jak kilkumiesięczne odrosty. Jeżeli to jest tylko rozjaśnienie końcówek o kilka tonów, to jeszcze pół biedy, ale takie niby mające szokować farbowanie końcówek na różowo albo niebiesko, zwłaszcza przy farbowanych blond włosach, zwyczajnie mnie obrzydza. Jak dorzucić do tego brązowe odrosty, to już w ogóle - lepiej w ogóle zrezygnować z posiadania włosów. Przykro mi, ale coś takiego kojarzy mi się z pustymi dziewuchami z gimnazjum, palącymi fajki za szkołą i myślącymi, że są przy tym cool.
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
Dom:Gryffindor Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2519 Ostrzeżeń: 0 Postów: 690 Data rejestracji: 24.09.11 Medale: Brak
Naprawdę zależy to od wykonania i ogólnego efektu. Bo widziałam śliczne ombre i widziałam też po prostu jedna część włosów brązową, a drugą żółtą, więc naprawdę trzeba albo umieć to zrobić dobrze, albo iść do fryzjera osobiście jak jest jakiś ładny wykon: podoba mi się ;]
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2195 Ostrzeżeń: 1 Postów: 682 Data rejestracji: 27.04.10 Medale: Brak
Są bardzo ładne, ale jak dla mnie zbyt popularne. I właśnie dlatego nie zrobiłabym sobie takich włosów, raczej bym się nie wyróżniała.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Niewymowny Punktów: 1668 Ostrzeżeń: 2 Postów: 358 Data rejestracji: 16.02.11 Medale: Brak
Mi się to podobało, ale szału nie ma Chociaż obecnie faktycznie mam *ombre hair*.
To jest ten moment, kiedy zaczynam długą historię jak zostałam posiadaczką OH, so powiem kiedy się skończy, to będziecie mogli przewinąć ten nudny wywód z życia Law
Dwa lata temu szamponetką walnęłam sobie bordowe włosy miały być przed góra miesiąc, ale mi zostały. więc w połowie roku miałam połowe moich ciemnych brązawych włosów, a dół był bordowy. Tak, to musiało być okropne. W wakacje pofarbowałam sobie na kolor bliski moich naturalnych, jednak wyszedł on zbyt żywy, niż mój popielaty blond, nieprzypominający blondu i stojący bliżej starek kory drzewnej Więc żyłam z tym pięknym kasztanem przez następny rok i powiem, że kolor mi strasznie pasował. Ale nie będę farbowała włosów, bo mi się niszczą, a marzy mi się wiecie, LOndon look czy coś chociaż przyznam bez bicia, zawsze chciałam sobie zobaczyć w 3 kolorach - blond, czarnym i niebieskim. Cóż, fantazje na bok.
I w wakacje 2013 roku rozjaśniłam sobie włosy na całą długość farby tak, aby farby już nie było, a rozjaśniacz lekko smyrał normalne włosy, żeby to wyglądało w miare normalnie.
No i nie ejst najgorzej. jakiś ciekawy efekt jest, zawsze nie są to tylko nudne blond-brązowe włosy przypominajaće starą korę drzewną
Chociaż kolorowe ombre... mm, chciałabym. Spróbować chociaż, ale włosy się niszczą, a wolałabym je mieć jeszcze z 40 lat w miarę dobrej kondycji
Chociaż osobiście zazdroszczę posiadaczką długich włosów, jeszcze farbniętych w ciekawy sposób
__________________
[center]Na niektóre rzeczy lepiej zamknąć oczy, usta, otworzyć umysł i słuchać. Obudzić się jak wstanie noc. * * * Odkrywasz nowe rzeczy odwiedzając stare miejsca. * * *
Podobają mi się tylko jaśniejsze końce na ciemnych (nie czarnych!) włosach, jak ktoś ma dość długie włosy i dobrze zrobi ombre - to czemu nie. Wszelkie kolorowe bajery, ciemny na blond, nie nie nie, zdecydowanie nie, nie podoba mi się, i według mnie - wygląda fatalnie. Czasem zdarza się jedna osoba z dobrze zrobionymi, nawet kolorowymi końcówkami - ale to czasem, zdecydowana większość - nie.
Nie chciałabym nawet niszczyć swoich kudłów dziwnymi końcówkami, wystarczy że są rude c:
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Lord Punktów: 15399 Ostrzeżeń: 2 Postów: 198 Data rejestracji: 06.07.12 Medale:
Ombre na włosach mi się bardzo podoba, zwłaszcza, jeżeli to jest brąz przechodzący w blond. Niestety, wiele osób sobie robi kolorowe końcówki, które moim zdaniem niejednokrotnie są źle dobrane i wtedy takie ombre wygląda bardzo tandetnie.
Sama sobie ombre nie zrobię - szkoda mi moich włosów, zwłaszcza, ze moje końcówki i bez rozjaśniacza się szybko niszczą.
__________________
- Cóż, jeśli będę twoim przyjacielem, to czy powiesz mi jakie jest hasło do dormitoriów Gryffindoru, żebym mógł wślizgiwać się tam i podrzucać Weasleyowi do łóżka martwe zwierzęta?
- Nie!
- Ok, zdradzisz mi wszystkie brudne sekrety Weasleya i Granger, żebym mógł je odpowiednio ubarwić i rozprzestrzenić po szkole?
Harry nie mógł się zdecydować, czy jest przerażony, czy chce mu się śmiać.
- Nie!
- Czy mogę namówić cię, żebyś przeszedł na mroczną stronę?
- N... - zaczął Harry i spojrzał na niego z zakłopotaniem. To, pomimo wszystko, było bardzo poważne pytanie. - A chciałbyś?
Malfoy wydął wargi.
- Niekoniecznie. Chociaż to mogłoby być zabawne.
Harry potrząsnął głową z niedowierzaniem.
I tak, owszem, z pewną dozą rozbawienia. Nikt inny nie miał tak rażąco paskudnego charakteru jak Malfoy, a to, że obnosił się z nim tak bezwstydnie budziło niemal chęć wybaczeniu mu.
- Dobrze - powiedział w końcu Malfoy.
[...]
- Co zwykle robisz ze swoimi przyjaciółmi? - zapytał Harry niezręcznie.
- Mówię im co mają robić, a oni potem odchodzą i zostawiają mnie w spokoju.
- Och... - ten pomysł nie wydawał się Harry'emu zbyt zachęcający.
- Zrobisz to, co ci powiem? - zapytał Malfoy wprost.
- Nie!
- Ech - powiedział Malfoy ponuro.- Cóż... no więc, co ty zwykle robisz z przyjaciółmi?
- Eeee... dużo rozmawiamy, jaki jesteś wstrętny.
- Więc możesz to robić. Traktuję to jako komplement. 'Światło pod Wodą'
Chyba jakieś trzy lata temu miałam zrobione ciemno różowe końcówki. Według mnie nie wyglądało to źle, ale zniszczyło mi włosy i co gorsza nie zmyło się do końca. Jeszcze wcześniej eksperymentowałam w domu z bibułą. Niestety zmywała się już po pierwszym myciu i wszystko brudziła.Muszę przyznać, że podobają mi się końcówki w nietypowych kolorach, tylko muszą być dobrze zrobione i wyglądać tak "profesjonalnie". Ombre hair w naturalnych kolorach też mi się podoba, jednak tylko na brązowych włosach przechodzących do blondu i bez takiego "sztucznego" efektu. Co prawda jak cała szkoła, ba, całe miasto chodzi w takiej samej fryzurze, to już nie wygląda to fajnie i staje się nudne.
__________________
"The only consistency in the way humans think about animals is inconsistency."
Andrew Rowan, Center for Animals and Public Policy, Tufts University
Dom:Ravenclaw Ranga: Prefekt Ravenclawu Punktów: 450 Ostrzeżeń: 0 Postów: 118 Data rejestracji: 15.09.14 Medale: Brak
Zupełnie nie podobają mi się takie eksperymenty. Szczególnie kiedy te dwa kolory na głowie drastycznie się od siebie różnią, np.: na czubku czerń, na dole rozjaśniane i to najczęściej nieudolnie (wychodzi jakiś pomarańczowy). W dodatku metoda ta bardzo niszczy włosy, więc ja raczej bym się nie zdecydowała.
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Drogi UĚźytkowniku, w ramach naszej strony stosowane sĂ pliki cookies. Ich celem jest ÄšÂwiadczenie usÄšÂug na najwyĚźszym poziomie, w tym rÄĹwnieĚź dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawieĚ przeglĂ darki dotyczĂ cych cookies oznacza, Ěźe bĂÂdĂ one umieszczane w Twoim urzĂ dzeniu. W kaĚźdej chwili moĚźesz dokonaĂ zmiany ustawieĚ przeglĂ darki dotyczĂ cych cookies - wiĂÂcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatnoÄšÂci.