Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik TT Punktów: 228 Ostrzeżeń: 0 Postów: 140 Data rejestracji: 13.10.08 Medale: Brak
,, .. -Jesteśmy na miejscu - oznajmił. ... '' -,, Piętno śmierci'' [1] Archiwum X
pomysł: Chris Carter
scenariusz: Marilyn Osborn Les Martin na podstawie serialu telewizyjnego.
__________________
,,Otworzył oczy. Snape patrzył na niego z przerażeniem.
-Chroniłeś go, utrzymywałeś tak długo przy życiu tylko po to, by umarł we właściwym momencie?
-To cię szokuje Severusie?' A ilu ludzi umarło na twoich oczach?
-Ostatnio tylko ci, których nie byłem w stanie ocalić - odparł Snape, wstając - Wykorzystałeś mnie.
-To znaczy?
-Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeż...
- To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbledore - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
-Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój, i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?... -Zawsze. ''
[mp3]http://www.djgarsi.info/wyszukiwarka/index.php/listen/dmpOOUdoWGgzNg==[/mp3]
Dom:Ravenclaw Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 110 Ostrzeżeń: 3 Postów: 194 Data rejestracji: 28.08.08 Medale: Brak
"Izabela szła szybkim krokiem przez zaśnieżoną drogę."
Bertrice Small
"Piekielnica"
Tytuł po prostu o mnie
str. 42
wers 18
__________________
Szara codzienność, bez Twego słowa.
Chyba nie jestem na to gotowa...
Zasłaniam oczy, by łzy nie kapały,
Wiążę bandażem supełek mały.
Popatrz na dłonie, Tyś ich natchnieniem,
To ich problemem, ich niespełnieniem...
Kochałam Cię szczerze! Ty coś mi dał?
Byłeś mi obcy, wciąż tylko brał.
Bez tożsamości biegnę tą drogą.
Nazwali ja życiem, powinni trwogą.
Anioł zagłady to imię moje.
Umieram zawsze... Zawsze za dwoje.
Już taki mój los, przykro to stwierdzić...
Trzeba mnie będzie szybko uśmiercić...
Dom:Ravenclaw Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 110 Ostrzeżeń: 3 Postów: 194 Data rejestracji: 28.08.08 Medale: Brak
"Żadna poślubiona mężczyźnie kobieta nie może być wolna.Może będziesz mnie bił bez dnia racji, albo wyrzucisz mnie z domu bez powodu i zupełnie bez środków do życia, bowiem i prawo, i kościół są po twojej stronie, a ja nie będę miała do kogo się zwrócić."
Bertrice Small
"Piekielnica"
Tytuł po prostu o mnie
str. 49
wers 16
__________________
Szara codzienność, bez Twego słowa.
Chyba nie jestem na to gotowa...
Zasłaniam oczy, by łzy nie kapały,
Wiążę bandażem supełek mały.
Popatrz na dłonie, Tyś ich natchnieniem,
To ich problemem, ich niespełnieniem...
Kochałam Cię szczerze! Ty coś mi dał?
Byłeś mi obcy, wciąż tylko brał.
Bez tożsamości biegnę tą drogą.
Nazwali ja życiem, powinni trwogą.
Anioł zagłady to imię moje.
Umieram zawsze... Zawsze za dwoje.
Już taki mój los, przykro to stwierdzić...
Trzeba mnie będzie szybko uśmiercić...
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 324 Ostrzeżeń: 0 Postów: 209 Data rejestracji: 29.08.08 Medale: Brak
Monoteistyczna religia żydowska dała początek dwóm religiom o światowym zasięgu - chrześcijaństwu(zob. s. 148) oraz islamowi(zob. s. 176).
podręcznik do historii
strona 100 wers 13
__________________
"-Zapytałam dziecko niosące świeczkę: - Skąd pochodzi to światło? Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął. - Powiedz mi, dokąd teraz odeszło - odparł. - Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.
Jonathan Carroll
"
,,Nie każda książka staje się legendą. To przywilej tekstów wyjątkowych, które tak mocno wrastają w świadomość narodową, że zaczynają nią rządzić"
Kamienie na szaniec
Dom:Ravenclaw Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 110 Ostrzeżeń: 3 Postów: 194 Data rejestracji: 28.08.08 Medale: Brak
"Stefan miał swoją toyotę,samochody oszczędzały czas, a ostatnio on był bardzo cenny."
Joanna Chmielewska
"Babski motyw"
Mój też???
Str 88
wers 3
__________________
Szara codzienność, bez Twego słowa.
Chyba nie jestem na to gotowa...
Zasłaniam oczy, by łzy nie kapały,
Wiążę bandażem supełek mały.
Popatrz na dłonie, Tyś ich natchnieniem,
To ich problemem, ich niespełnieniem...
Kochałam Cię szczerze! Ty coś mi dał?
Byłeś mi obcy, wciąż tylko brał.
Bez tożsamości biegnę tą drogą.
Nazwali ja życiem, powinni trwogą.
Anioł zagłady to imię moje.
Umieram zawsze... Zawsze za dwoje.
Już taki mój los, przykro to stwierdzić...
Trzeba mnie będzie szybko uśmiercić...
Dom:Ravenclaw Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 110 Ostrzeżeń: 3 Postów: 194 Data rejestracji: 28.08.08 Medale: Brak
"...oglądałam, były mi pokzywane, nawet jakieś plakietki przy nich wisiały, ale gzdie są?..."
Joanna Chmielewska
"Babski motyw"
Mój też???
Str 88
wers 15
__________________
Szara codzienność, bez Twego słowa.
Chyba nie jestem na to gotowa...
Zasłaniam oczy, by łzy nie kapały,
Wiążę bandażem supełek mały.
Popatrz na dłonie, Tyś ich natchnieniem,
To ich problemem, ich niespełnieniem...
Kochałam Cię szczerze! Ty coś mi dał?
Byłeś mi obcy, wciąż tylko brał.
Bez tożsamości biegnę tą drogą.
Nazwali ja życiem, powinni trwogą.
Anioł zagłady to imię moje.
Umieram zawsze... Zawsze za dwoje.
Już taki mój los, przykro to stwierdzić...
Trzeba mnie będzie szybko uśmiercić...
Dom:Ravenclaw Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 110 Ostrzeżeń: 3 Postów: 194 Data rejestracji: 28.08.08 Medale: Brak
"Matko jedyna, Włodek, do jasnej cholery, ja żyję! Czy to, że widziałeś mnie, jak leżałam zupełnie martwa pod tą wierzbą z tyłu, znaczy, że teraz też nie żyję?"
Joanna Chmielewska
"Babski motyw"
Mój też???
Str 81
wers 1
__________________
Szara codzienność, bez Twego słowa.
Chyba nie jestem na to gotowa...
Zasłaniam oczy, by łzy nie kapały,
Wiążę bandażem supełek mały.
Popatrz na dłonie, Tyś ich natchnieniem,
To ich problemem, ich niespełnieniem...
Kochałam Cię szczerze! Ty coś mi dał?
Byłeś mi obcy, wciąż tylko brał.
Bez tożsamości biegnę tą drogą.
Nazwali ja życiem, powinni trwogą.
Anioł zagłady to imię moje.
Umieram zawsze... Zawsze za dwoje.
Już taki mój los, przykro to stwierdzić...
Trzeba mnie będzie szybko uśmiercić...
Dom:Ravenclaw Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 110 Ostrzeżeń: 3 Postów: 194 Data rejestracji: 28.08.08 Medale: Brak
"-Nic kompletnie, żadna z nas. - zapewniłam go stanowczo - Co jej właściwie jest? Martwa, chora, pijana czy jeszcze jak?
-Nieżywa.
-Jezus Mario! I myśmy nad trupem stały!"
oanna Chmielewska
"Babski motyw"
Mój też???
Str 89
wers 1
__________________
Szara codzienność, bez Twego słowa.
Chyba nie jestem na to gotowa...
Zasłaniam oczy, by łzy nie kapały,
Wiążę bandażem supełek mały.
Popatrz na dłonie, Tyś ich natchnieniem,
To ich problemem, ich niespełnieniem...
Kochałam Cię szczerze! Ty coś mi dał?
Byłeś mi obcy, wciąż tylko brał.
Bez tożsamości biegnę tą drogą.
Nazwali ja życiem, powinni trwogą.
Anioł zagłady to imię moje.
Umieram zawsze... Zawsze za dwoje.
Już taki mój los, przykro to stwierdzić...
Trzeba mnie będzie szybko uśmiercić...
Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik TT Punktów: 228 Ostrzeżeń: 0 Postów: 140 Data rejestracji: 13.10.08 Medale: Brak
,, ...Między narodowa stacja kosmiczna ma ponoć być miejscem, gdzie dokonają się przełomy w najważniejszych dziedzinach... ''
łatwe odpowiedzi na trudne pytania Robert Matthews i Nick Smith
str. 92 wers 19
__________________
,,Otworzył oczy. Snape patrzył na niego z przerażeniem.
-Chroniłeś go, utrzymywałeś tak długo przy życiu tylko po to, by umarł we właściwym momencie?
-To cię szokuje Severusie?' A ilu ludzi umarło na twoich oczach?
-Ostatnio tylko ci, których nie byłem w stanie ocalić - odparł Snape, wstając - Wykorzystałeś mnie.
-To znaczy?
-Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeż...
- To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbledore - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
-Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój, i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?... -Zawsze. ''
[mp3]http://www.djgarsi.info/wyszukiwarka/index.php/listen/dmpOOUdoWGgzNg==[/mp3]
Dom:Slytherin Ranga: Niewymowny Punktów: 1628 Ostrzeżeń: 1 Postów: 665 Data rejestracji: 14.09.08 Medale: Brak
"Jeszcze kilka dni temu Chenier wziąłby podobne wypowiedzi z ust swego mistrza za objaw rozpoczynającego się starczego błędu."
Patrick Süskind, "Pachnidło"
Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik TT Punktów: 228 Ostrzeżeń: 0 Postów: 140 Data rejestracji: 13.10.08 Medale: Brak
,, ...- Królowo Izoldo, jam jest Tristan, ten, który cię tyle miłował... '' ,,Dzieje Tristiana i Izoldy'' Joshep Bedier
str.7, wers 3
__________________
,,Otworzył oczy. Snape patrzył na niego z przerażeniem.
-Chroniłeś go, utrzymywałeś tak długo przy życiu tylko po to, by umarł we właściwym momencie?
-To cię szokuje Severusie?' A ilu ludzi umarło na twoich oczach?
-Ostatnio tylko ci, których nie byłem w stanie ocalić - odparł Snape, wstając - Wykorzystałeś mnie.
-To znaczy?
-Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeż...
- To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbledore - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
-Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój, i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?... -Zawsze. ''
[mp3]http://www.djgarsi.info/wyszukiwarka/index.php/listen/dmpOOUdoWGgzNg==[/mp3]
Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik TT Punktów: 228 Ostrzeżeń: 0 Postów: 140 Data rejestracji: 13.10.08 Medale: Brak
hyh nic nie napisane więc ja daję:
strona 18 wers 18
__________________
,,Otworzył oczy. Snape patrzył na niego z przerażeniem.
-Chroniłeś go, utrzymywałeś tak długo przy życiu tylko po to, by umarł we właściwym momencie?
-To cię szokuje Severusie?' A ilu ludzi umarło na twoich oczach?
-Ostatnio tylko ci, których nie byłem w stanie ocalić - odparł Snape, wstając - Wykorzystałeś mnie.
-To znaczy?
-Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeż...
- To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbledore - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
-Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój, i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?... -Zawsze. ''
[mp3]http://www.djgarsi.info/wyszukiwarka/index.php/listen/dmpOOUdoWGgzNg==[/mp3]
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Drogi UĹźytkowniku, w ramach naszej strony stosowane sÄ pliki cookies. Ich celem jest Ĺwiadczenie usĹug na najwyĹźszym poziomie, w tym rĂłwnieĹź dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawieĹ przeglÄ darki dotyczÄ cych cookies oznacza, Ĺźe bÄdÄ one umieszczane w Twoim urzÄ dzeniu. W kaĹźdej chwili moĹźesz dokonaÄ zmiany ustawieĹ przeglÄ darki dotyczÄ cych cookies - wiÄcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatnoĹci.