· Arafatki |
~Silencia
|
Dodany dnia 20-11-2008 22:45
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Barman w w Świńskim Łbie
Punktów: 1308
Ostrzeżeń: 1
Postów: 183
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Jakże rozpoznawalne chustki. ;d
Znajdują się teraz u większości subkultur, zatraciły swoje pierwotne znaczenie. W różnych kolorach, które oznaczają każdy co innego.
Jeśli chodzi o mnie. Lubię i noszę - swoją drogą przez to dostałam od starej klasy etykietkę emo -.-. Chociaż teraz strasznie są pospolite bardzo mi się podobają. Teraz noszę je chyba głownie, dlatego że nie mam szalika [czyt. nie chce mi się go szukać].
A Wy? Nosicie? Podobają Wam się?
__________________
|
|
|
|
!Delirantka
|
Dodany dnia 20-11-2008 23:07
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Mistrz Eliksirów
Punktów: 2914
Ostrzeżeń: 0
Postów: 439
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Mi się podobały i to bardzo - kiedyś. Kiedy? Ano wtedy, kiedy nie były tak popularne, jak teraz. Bardzo chciałam kupić sobie arafatkę, oj bardzo - ale głównym problemem było to, że w mojej zadupiastej mieścinie żadnej sensownej arafatki nie znalazłam. Owszem, było kilka (cud ;o), ale żadna, oczywiście, mi się nie podobała. Kto by się dziwił?
W końcu weszła moda na arafatki i, kiedy znalazłam kilka ślicznych i już miałam je kupić, w mig zdałam sobie sprawę, że 3/4 dziewczyn, jakie znam, nosi arafatki. Począwszy od przedszkolaków, po dorosłe kobiety. Właściwie, na ulicach pełno było i jest dziewczyn w arafatkach.
Więc, jak to ja, z zakupu zrezygnowałam. Jeśli mam być kolejną taką samą, to ja dziękuję, postoję. Zamiast arafatki nosiłam więc długaśny i bardzo wąski czarno biały szaliczek, o. Znaleziony na dnie szafy - prezent urodzinowy, który dostałam 10 lat temu. Świetny (kiedyś mi się nie podobał).
Ale zdarzyło się tak, że na urodziny dostałam arafatkę od kumpeli. ;d Czarno białą, ze srebrnymi nitkami. Bardzo ładną, żadną emowatą. I, ostatnimi czasy, gdy na polu niemiłosiernie zimno, ziąb, mróz, deszcz, przeziębienie, śnieg, wiatr, grypa i inne nieszczęścia, arafatka służy mi jako druga chustka-szalik, błahaha. Jedną, taką grubą, chustkę owijam dokładnie wokół szyi i wkładam pod płaszczyk, a na to dodatkowo owijam się arafatką.
A śmiejcie się, śmiejcie - ale wiecie jak ciepło? ;p
__________________
d'oh
Δ = b² - 4ac
Edytowane przez Delirantka dnia 20-11-2008 23:09 |
|
|
|
~Rybka_109a
|
Dodany dnia 21-11-2008 11:11
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 348
Ostrzeżeń: 0
Postów: 151
Data rejestracji: 14.10.08
Medale:
Brak
|
Ja też mam arafatkę. Taką pomarańczowo -c zarną, a na każdym rogu jest taki warkoczyk. Arafatka naprawdę grzeje jeżeli chodzi o zimę. Chodzę w niej do szkoły, jak i w szkole, do sklepu, no po prostu wszędzie.
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
Edytowane przez Tonks2812 dnia 13-12-2009 19:47 |
|
|
|
~Aranoisiv
|
Dodany dnia 21-11-2008 11:29
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Opiekun Ravenclawu
Punktów: 3393
Ostrzeżeń: 0
Postów: 819
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Nie noszę. Bez urazy, ale wyglądają dla mnie jak szmaty . A ja w nich... wolę sobie nie wyobrażać. Miałam próbkę w rurkach. Poza tym połowa dziewczyn z mojej klasy je nosi, więc... arafatkom dziękujemy.
__________________
|
|
|
|
~Kabaczek
|
Dodany dnia 21-11-2008 12:40
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 656
Ostrzeżeń: 1
Postów: 166
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Uważam ogólnie arafatki za beznadziejny dodatek... Oczywiście bez urazy dla wszystkich. Jak dla mnie, to głupia moda
Edytowane przez Tonks2812 dnia 13-12-2009 19:48 |
|
|
|
~Rock_Idiot
|
Dodany dnia 21-11-2008 13:31
|
Zbanowany
Dom: Hufflepuff
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1182
Ostrzeżeń: 2
Postów: 401
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Głupia moda, a 99% społeczeństwa nosi
Ja przyznam, też noszę.
Ale to z powodów kompleksów;d
Zawsze miałam kompleksy, bo na mojej kochanej szyjce mam odcinek prawie prosty piegów w odległości co 2 - 3 centymetry. I najpierw nosiłam taki cianki szaliczek, a teraz arafatki.
A śmiejcie się, śmiejcie - ale wiecie jak ciepło? ;p
Wiem, wiem;d
__________________
Boże, jak ja nie znoszę tych, co są jak trzcina na wietrze
|
|
|
|
~Cee
|
Dodany dnia 21-11-2008 14:18
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6020
Ostrzeżeń: 0
Postów: 635
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Zawsze tak jest, że jak coś jest modne, to wszyscy zaraz to zaczynają nosić, a wcześniej mówili, jakie to ble. To typowi hipokryci. Kiedy przyszło co do czego, oni także arafatki zaczęli nosić, począwszy od klasycznych - czarno-białych, skończywszy na zupełnych nie-arafatkach, z innymi wzorami niż krata.
Jeżeli chodzi o mnie, to arafatkę po raz pierwszy zobaczyłam u mojego kuzyna, heavymetalowca. Spodobała mi się, ale wtedy okazało się, że on je kupił w Toruniu, a w Olsztynie dostać nie mógł. Cóż, przecierpiałam pół roku, aż na rynek weszły najprzeróżniejsze arafatki w innych kolorach czy wzorach niż normalne. Ale i ja kupiłam sobie taką; byłam jedną z pierwszych osób w szkole, które arafatki nosić zaczęły.
Za nami poszła cała szkoła i niejednokrotnie słyszałam już, jak nauczyciele i chłopaki skarżą się, że w głowie im się kreci od tych chust. Po części ich zrozumiem - i ja z ubolewaniem patrzę, jak cała szkoła nosi to samo. To, co było oznaką którejś z subkultur,stało się zwykłą szmatką w dłoniach typowych emo-barbie. ;f
Edytowane przez Tonks2812 dnia 13-12-2009 19:51 |
|
|
|
~mistake
|
Dodany dnia 21-11-2008 15:05
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2208
Ostrzeżeń: 2
Postów: 999
Data rejestracji: 13.09.08
Medale:
Brak
|
Arafatki mi się podobają, nie powiem jednak moim zdaniem ( i nie tylko moim ) są pospolite. Połowa mojej szkoły je nosi, jedni czarno żółte, inni różowo czarne a jeszcze inni typowe biało czarne. Ja jakieś wielkiej potrzeby nie mam, niech sobie je noszą ale ja dam sobie z nimi spokój. Mimo, że są modne nie będę jej kupować i zakładać tylko i wyłącznie z tego powodu. |
|
|
|
~Vampirzyca
|
Dodany dnia 21-11-2008 15:53
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1667
Ostrzeżeń: 1
Postów: 371
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Noszę. Nie posiadam szalika, więc owijam się arafatką. I przyznam, że byłam jedną z pierwszych osób w szkole, które zaczęły nosić. Kupiłam w Zakopanem, bo w moim mieścia najtańsza była wówczas za trzy dychy. Jako, że często wyjeżdżałam, to do Karpacza, to gdzieś indziej, przywoziłam koleżankom arafatki, a one oddawały mi pieniądze. Ale tylko koleżankom z klasy. Szerszej sprzedaży nie przeprowadzałam. Kontynuując, zaczęli nosić ją wszyscy, nawet chłopcy. Ale mnie to nie interesuje, niech sobie noszą. Ja ją lubię, podoba mi się, ładnie w niej wyglądam. Arafatki są boskie.
__________________
Wilson: On każdego roku leczy tysiące ludzi, a ty ilu? Trzydziestu?
House: McDonald robi lepsze hamburgery, niż twoja matka, bo robi ich więcej?
|
|
|
|
~nymph
|
Dodany dnia 21-11-2008 16:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1070
Ostrzeżeń: 2
Postów: 531
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
A mi się arafatki podobają przeciętnie :/ mam jedną, ale taką starą jeszcze mojej Mamuśki jak miała 16_lat i raz na jakiś czas ją założę ... ogólnie fajna moda tylko jak chodziło 3_osoby na 300 ( ak u mnie w szkole kiedyś), to było ok, ale jeżeli teraz chodzi 200/300 to bez przesady. Osobiście wole różnego rodzaju szaliczki i chusty.
Edytowane przez Tonks2812 dnia 13-12-2009 19:54 |
|
|
|
~Cameron
|
Dodany dnia 21-11-2008 16:03
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Sześcioroczniak
Punktów: 589
Ostrzeżeń: 0
Postów: 117
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Mnie się arafatki nie podobają. Nie podobały mi się ani kiedyś i teraz też się nie podobają. Poza tym prawie wszyscy je noszą. W mojej klasie 9 dziewczyn na 11 chodzi w arafatkach. Nawet niedawno pojawiła się taka moda u starszych babci na moim osiedlu. Tyle że one je noszą na głowie. No i ostatnio moją koleżankę zaczęli przezywać araszmata co wzięło się właśnie od tego, że często nosi arafatki. Ludzie są głupi..
__________________
|
|
|
|
~zakochana04
|
Dodany dnia 21-11-2008 16:06
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Animag Lew
Punktów: 556
Ostrzeżeń: 0
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ja nie mam pojęcia jakim cudem to, to się tak rozpleniło. Osobiście nie posiadam arafatki...pewien czas chciałam, ale jak zobaczyłam ile ludzi to nosi, zrezygnowałam...ja jestem takim typem co nie podporządkowuje się moda tylko sam tworzy własny styl...
__________________
"Dzieciństwo nie trwa od urodzenia do określonego wieku, ani w jakimś ustalonym czasie.
Dziecko staje się dorosłym i odkłada na bok dziecięce sprawy.
Dzieciństwo jest królestwem, w którym nikt nie umiera."
Edna St. Vincent Millay
"Home is behind
The world ahead
And there are many paths to tread
Through shadow
To the edge of night
Until the stars are all alight
Mist and shadow
Cloud and shade
All shall fade
All shall...
Fade"
|
|
|
|
~Chichuana
|
Dodany dnia 21-11-2008 16:49
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1265
Ostrzeżeń: 0
Postów: 187
Data rejestracji: 29.08.08
Medale:
Brak
|
Arafatkę noszę na zmianę z szalikiem, ale nie dlatego, że jest taka moda. Po prostu mi się podoba! Z tego co mówicie wynika, że arafatki to tylko chusty dla dziewczyn. Otóż nie, są uniwersalne.
Nawet niedawno pojawiła się taka moda u starszych babci na moim osiedlu. Tyle że one je noszą na głowie.
Hahaha! No też można!
Ostatnio stały się też modne takie różne beretki... śmiejemy się, że nowe pokolenie moherów rośnie! Ale kupować wszystko, co modne, bo to jest modne to głupota. Beretom dziękuję.
__________________
Profil jest już nieużywany. Nadal jestem wielką fanką HP, ale wyrosłam już z portali fanowskich.
Polecam "A Very Potter Miusical" i "A Very Potter Sequel" wyprodukowane przez StarKid. Aż szkoda, że w Polsce są tak mało popularni!
Edytowane przez Chichuana dnia 21-11-2008 16:51 |
|
|
|
!Dominika
|
Dodany dnia 21-11-2008 19:33
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2702
Ostrzeżeń: 0
Postów: 298
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Arafatki zawsze mi się podobały i podobają nadal. To, że nagle są w modzie mi wcale nie przeszkadza, a niech ludzie sobie noszą, cóż mi do tego.
Moja arafatka jest biało- fioletowa i rzadko w niej chodzę, bo mi do prawie niczego nie pasuje xD
__________________
Bo w ogrodzie rośnie pnącze
w dzikim winie świat się plącze,
bo w ogrodzie dzikie wino
kto je tutaj siał dziewczyno.
|
|
|
|
~pomyluna
|
Dodany dnia 22-11-2008 16:52
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1818
Ostrzeżeń: 2
Postów: 524
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Bardzo lubię arafatki. Mam czarno- fioletową, -białą i -zieloną. Noszę często zamiast szalika, bo mnie gryzie w szyję. U mnie w szkole są tak rozpowszechnione, że nie są uważane za jakiś dodatkowy rekwizyt emo. Szczerze, to już bardziej mi się arafatki kojarzą z jakimiś arabami niż z emo Ale lubię i noszę.
__________________
Edytowane przez Tonks2812 dnia 13-12-2009 19:55 |
|
|
|
|
Dodany dnia 22-11-2008 17:16
|
Gość
Dom: Bezdomny
Ranga: Mugol
Punktów: 0
Ostrzeżeń: 0
Postów: 0
Data rejestracji: ...dawno, dawno temu.
Medale:
Brak
|
Ja osobiście nie noszę arafatek jako przedstawiciel płci brzydkiej . Ale lubię gdy dziewczyny je mają, ładnie w nich wyglądają. Tylko kolory nie mogą być jakieś zbyt krzykliwe, bo to wtedy to jest KICZ . |
|
|
|
~Taka jedna
|
Dodany dnia 22-11-2008 17:18
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1745
Ostrzeżeń: 1
Postów: 588
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
|
Nie lubię. Są tandetne i jakieś takie... obciachowo emowate. Miałam kiedyś arafatkę, jeszcze mamusi, ale stwierdziłam, że to brzydkie i nie założyłam.
Lewis, mam kolegę, który nosi arafatkę Według niego żaden wstyd.
Edytowane przez Tonks2812 dnia 13-12-2009 19:56 |
|
|
|
~Cee
|
Dodany dnia 22-11-2008 17:19
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6020
Ostrzeżeń: 0
Postów: 635
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Tylko kolory nie mogą być jakieś zbyt krzykliwe, bo to wtedy to jest KICZ .
Krzykliwe kolory? A dlaczego mamy nosić tylko klasyczne? W końcu jesteśmy młodzieżą, nie musimy się ubierać, jakbyśmy byli w żałobie... ;f |
|
|
|
~nymph
|
Dodany dnia 22-11-2008 17:20
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1070
Ostrzeżeń: 2
Postów: 531
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Taaa lewis KICZ to jest jak idzie sobie grupka pięciu "psiapsiółek" i każda ma arafatkę.
Edytowane przez Tonks2812 dnia 14-12-2009 20:30 |
|
|
|
|
Dodany dnia 22-11-2008 17:22
|
Gość
Dom: Bezdomny
Ranga: Mugol
Punktów: 0
Ostrzeżeń: 0
Postów: 0
Data rejestracji: ...dawno, dawno temu.
Medale:
Brak
|
Och Cee...Ty to zaraz się obruszasz ;D. Pewnie, że nie musicie. Ale ja mówię, że mi krzykliwe kolory akurat się nie podobają. Nikomu nie zakazuję nosić arafatki w kolorze jasnozielono-pomarańczowo-fioletowo-różowym i to jeszcze w ciapki i kratki. Nośta co chceta, że tak powiem . Nymph- to, że ty tego_nie lubisz to nie znaczy, że dziewczyny, to noszące to jakieś pokemony zaraz. Wiem z własnego doświadczenia. Taka Jedna - co do noszenia przez chłopaków, to uważam to trochę za takie...no niecodziennie . W każdym razie ja bym nie nosił.
Edytowane przez Tonks2812 dnia 14-12-2009 20:32 |
|
|