· WF - upragniona lekcja czy istny koszmar? |
!Lady Snape
|
Dodany dnia 19-09-2008 17:59
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 25964
Ostrzeżeń: 0
Postów: 222
Data rejestracji: 08.08.08
Medale:
|
W-f zawsze mi się kojarzył z tresurą i starymi nauczycielkami w czerwonych dresach, które darły mi się nad uchem: "dalej, dalej, jak ty będziesz dzieci rodzić?!", zmuszały do różnych dziwnych pozycji i ogólnie wyżywały się na dziewczynach jak tylko mogły (tymczasem chłopcy, z uroczym panem wuefistą na każdych zajęciach grali sobie w piłkę nożną). Jeszcze jako dziecko dość lubiłam zajęcia wychowania fizycznego. "Podstawówkowy" w-f kojarzy mi się z grą w zbijaka, dwa ognie, z berkiem... Słowem świetlane lata beztroskich zabaw w czasie zajęć lekcyjnych *.* W gimnazjum miałam świetnego i mało wymagającego nauczyciela, dobre czasy skończyły się, gdy poszłam do LO. Trafiłam na wściekle rudą podstarzałą panią, która uważała, że z w-fu powinno się zdawać maturę, za punt honoru stawiała sobie zrobić z tych "zdechlaków" jako takich ludzi, kazała nosić białe koszulki, czarne spodenki i białe skarpetki (-.-) i nigdy nie zdementowała plotek, jakoby nosiła granaty w kieszeni (nawiasem mówiąc uczyła również przysposobienia obronnego). Nie muszę chyba dodawać, że nienawidziłam w-fu i że do tej pory mam uraz Na studiach nieco się polepszyło, głównie dlatego, że można sobie wybrać jedną dyscyplinę sportową, która nas interesuje i można mieć dowolny strój (byle był w miarę sportowy). Niestety nie są honorowane zwolnienia lekarskie, każdą nieobecność trzeba odrabiać, zaś dozwolonych nieobecności jest... zero. Jakoś przeżyłam ten rok na callaneticsie (oszukując w brzuszkach jak się da), wzięłam wpis do indeksu i mam nadzieję, że moja noga w Studium Wychowania Fizycznego i Sportu już nigdy więcej nie postanie. Generalnie nie lubię być do czegoś zmuszana, czasem mam ochotę na wysiłek fizyczny, ale lubię robić wszystko w swoim tempie. Nie cierpię gdy się mnie pogania, więc w-fu w szkole nie wspominam zbyt dobrze...
__________________
Lepiej spłonąć od razu niż tlić się powoli
Edytowane przez Lady Snape dnia 19-09-2008 18:02 |
|
|
|
~Aranoisiv
|
Dodany dnia 19-09-2008 18:46
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Opiekun Ravenclawu
Punktów: 3393
Ostrzeżeń: 0
Postów: 819
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
WF? Okropność. Stary, durny facet cię pogania. Każe biegać. Wyginać się. Nie, to nie dla mnie. |
|
|
|
~Sunflower
|
Dodany dnia 21-09-2008 16:55
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 241
Ostrzeżeń: 0
Postów: 71
Data rejestracji: 20.09.08
Medale:
Brak
|
Ja jednak za wuef podziękuję. Znienawidzona przeze mnie lekcja odkąd pamiętam. Nie cierpię go, i już.
Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że...no, nauczycielki. Jedna w podstawówce - no cóż, okropna. A teraz, w gimnazjum, jeszcze gorsza, o ile to jest możliwe. No bo ludzie, litości; nie moja to jest wina, że do najlepszym sportsmenek nie należę. W końcu wszystkiego mieć nie można. Ale nie, oczywiście, bo wuefistki uważają, że ich przedmiot jest najważniejszy i będą się na człowieku biednym niewinnym wyżywać, póki mogą. Ale ja sobie nie daję. Wuef to moja pięta Achillesowa i tak pozostanie.
Poza tym ciągle mam jakieś kontuzje i inne badziewia, więc tym bardziej jestem zniechęcona do tego przedmiotu. Cztery godziny tygodniowo to nie na moje nerwy...
__________________
Każda minuta w której się śmiejemy,
przedłuża nasze życie o jedną godzinę.
(***)
|
|
|
|
~Sirius PL
|
Dodany dnia 27-09-2008 23:49
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 174
Ostrzeżeń: 5
Postów: 338
Data rejestracji: 27.09.08
Medale:
Brak
|
WF? Jak dla mnie zdecydowanie NAJLEPSZY przedmiot w szkole. Można się odstresować, a także pograć z kolegami w piłkę
__________________
Podpis zedytowany
|
|
|
|
~antybratek
|
Dodany dnia 03-10-2008 20:21
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 699
Ostrzeżeń: 1
Postów: 260
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Istny koszmar. Robimy takie głupie rzeczy, jak gra w siatkówkę i ręczną. Tyle. Jedyne, co lubię, to biegi, które są jakieś trzy razy w roku. To jest straszne, a ja nie jestem z niego zbyt dobra. Nie potrafię nawet odbijać dołem.
__________________
Dawny charpak1
"I solemnly sware I am up to no good."
"Mr Moony presents his conpliments to Professor Snape, and begs him to keep his abnormally large nose out of other people's buissness."
"Mischief managed."
|
|
|
|
~mistake
|
Dodany dnia 28-10-2008 21:32
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2208
Ostrzeżeń: 2
Postów: 999
Data rejestracji: 13.09.08
Medale:
Brak
|
Wszytko zależy od nauczyciela. Ja miałam w każdej klasie innego, z innym podejściem do lekcji i z inną taktyką. Nasz pierwszy nauczyciel był bardzo sympatyczny - nie chcesz ćwiczyć to nie. Tylko nie mów, że ci się nie chce tylko wymyśl jakieś kłamstwo. Zazwyczaj mieliśmy na sali lekcje, wtedy w rzucankę siatkarską graliśmy. Czasami mieliśmy zawody, a innym razem zbijaka. Czwarta klasa była moją ulubioną, pod względem zajęć w-f.
W piątej klasie dostaliśmy najbardziej wymagającą nauczycielkę w szkole, tylko by ćwiczyła lekką atletykę - rzutów, biegów i skoków miałam serdecznie dość. Kiedyś się jej zachciało gimnastyki, materace i układ. Oczywiście ja zbyt dobra nie byłam - nie mogła ze świecy wstać. Oczywiście dało by się z nią wytrzymać, jednak fakt, że faworyzowała ona pewnie dwie dziewczyny dobijał mnie. Gdy okazało się, że nasza kochana pani odchodzi na emeryturę odetchnęłyśmy z ulgą.
W reszcie w szóstej klasie dostaliśmy nauczycielkę która była za razem tancerką, cieszyłabym się jednak ona towarzyskiego uczyła . Oczywiście na lekcjach tańczyliśmy salsę, cha - che, walce, rumby i jive! To mnie do pasji doprowadzało. Ja wolę współczesny i hip - hop a nie jakieś towarzyskie, jeszcze miałam debilnego partnera. Jednak nasza kochana pani Rybcia także lubiła gimnastykę, układ na szczęście był łatwiejszy od poprzedniego.
Teraz jestem w gimnazjum, a moją wychowawczynią jest pani do w-f! Fajna kobitka, powygłupia się i takie inne. Ćwiczę na w-f jednak czasami jakieś kłamstwo wymyślę i sobie całą lekcję na ławeczce siedzę. Jeszcze mnie trzy lata czekają!
A teraz mówiąc ogólnie...w-f nie jest moją ulubioną lekcją, ani najgorszą. Nie wzbudza we mnie żadnych emocji, jest i niech sobie będzie. Mimo, że jest to strata czasu.
Dziękuję, amen. |
|
|
|
~Ann
|
Dodany dnia 31-10-2008 18:53
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Auror
Punktów: 2313
Ostrzeżeń: 0
Postów: 453
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
|
Hmm... no cóż ja mogę na ten temat powiedzieć Chodzę do klasy sportowej co znaczy, że 2 wf mam codziennie więc muszę lubić. Przeważnie gramy w siatkę jak to nam jest dane w profilu i mamy bardzo fajną nauczycielkę. Uwielbiam rozpoczynać dzień w sql wf-em.
__________________
"Music the great communicator..."
|
|
|
|
~Malaga
|
Dodany dnia 06-11-2008 17:56
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1432
Ostrzeżeń: 1
Postów: 332
Data rejestracji: 14.10.08
Medale:
|
Ja tak jak SweetDream p; Zawsze jest: "jest, wreszcie WF... odpocznę!" (:
Kocham grać w siatkówkę, uczyć się koszykówki. Nie rozumiem, jak można cały rok jechać na zwolnieniu. Przecież na wuefie i spalić coś można, i wyhasać się, i pobawić... Bo co to za katorga pobiegać? Jak się po wystawach sklepowych biega, czy od lodówki przed telewizor, to nikt nie płacze. Hmm.
__________________
Suhak Nieczysty Absolutnie
zaraz dżemkę sobie utnie
i będzie kląskać z supermocą
jak to inne suhaki mogą i chcą.
- Medżik Dżemik, 15 III 2009 godzina 154:28
Hm, jakby ktoś był zainteresowany nowym forum dla początkujących pisarzy lub poetów, to zapraszam na PW. Może Mirriel to to nie jest, ale napewno coś dobrego z tego wyjdzie ;P Także - pisarze, do piór (klawiatur)! I po adresik na PW.
|
|
|
|
~Maladie
|
Dodany dnia 06-11-2008 18:27
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Opiekun Ravenclawu
Punktów: 3691
Ostrzeżeń: 2
Postów: 516
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Uwielbiam WF zwłaszcza z moim ukochanym Panem WFistą!!! Na wfie zawsze jest super. Gramy w siatkówkę, koszykówkę, biegamy na 60m i 2000m (jeśli jest ciepło na dworze i nie pada), albo na sali gimnastycznej gramy w unihocka (dla nierozumiejących to gra jak hokej tylko krążkiem lub piłeczką po podłodze). WF to dla mnie taka odskocznia od codziennych, męczących lekcji.
__________________
Gdybyśmy cofnęli czas i naprawili wszystkie błędy, to czy świat nie byłby sztucznie idealny?
- Czy ty naprawdę jeszcze się nie zorientowałeś, że nienawidzę, gdy odpowiadasz pytaniem na pytanie?
- Naprawdę?
|
|
|
|
~luna_lovegood
|
Dodany dnia 07-11-2008 18:46
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -170
Ostrzeżeń: 3
Postów: 39
Data rejestracji: 31.08.08
Medale:
Brak
|
WF jest fajny, ale ja nie lubię bardzo fikołków do przodu i po prostu ich nie robię. Jakoś tak mam
__________________
[gg]6183361[/gg]
Widze Cię drogi Gościu
|
|
|
|
~Isilien
|
Dodany dnia 07-11-2008 19:04
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2248
Ostrzeżeń: 0
Postów: 244
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
ha! do tej pory miałam samobójcze myśli pzred wuefem. tosz to był koszmar, bo się na mnie baba wyżywała jakbym psem była. o byle co się czepiała. głupie babsko. no, ale się dorobiłam zwolnienia całkowitego z wf i mam ją gdzieś, więc mogę zgodnie z innymi powedzieć: wf to coś na co się czeka cały dzień, bo można się odprężyć. ewentualnie nawet całkiem nie przychodzić
jak jeszcze ćwiczyłam to chyba najlepiej mi wychodziły ćwiczenia na mięśnie brzucha i rozciągające. to były jedyne zreczy które lubiłam. bez względu na to, co babsko gadało
__________________
Nie każde złoto jasno błyszczy,
Nie każdy błądzi, kto wędruje.
Nie każdą siłę starość zniszczy,
Korzeni w głębi lód nie skuje.
Z popiołów strzelą znów ogniska
I mrok rozświetlą błyskawice.
Złamany miecz swą moc odzyska,
Król - tułacz wróci na stolicę.
Uwaga. Drut kolczasty
|
|
|
|
~Lord_Voldemort
|
Dodany dnia 08-11-2008 19:52
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 76
Ostrzeżeń: 1
Postów: 33
Data rejestracji: 03.10.08
Medale:
Brak
|
Uważam, że lekcja W-F czasami jest fajna - gdy gramy w koszykówkę, oraz w pingponga (tenisa stołowego). Jednak nie nawidzę jak na W-F są biegi na 1km lub więcej (mój czas na 1km - 6 min. 14 s.) lub siatkówka. Gdy jest siatkówka, nie nawidzę tej lekcji, ale także nie lubię piłki nożnej, oraz ręcznej. Ogólnie W-F jest dla mnie porażką. |
|
|
|
~Nyaa
|
Dodany dnia 08-11-2008 19:58
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 238
Ostrzeżeń: 0
Postów: 36
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Muszę powiedzieć, że ja to miałam szczęście do wf-u. Nigdy nie mogłam narzekać na nauczyciela. Otóż zarówno w podstawówce, gimnazjum czy też liceum, do którego obecnie uczęszczam, miałam bardzo fajnych nauczycieli. A byli nimi oczywiście mężczyźni. =D Baaardzo fajni panowie. Oczywistą rzeczą jest to, że wymagali od wszystkich bardzo dużo. No i dobrze. Wolą biegać, wspinać się, robić pompki niż siedzieć na ławce i czekać, aż tkanka tłuszczowa zacznie mi się zbierać.
Co do ćwiczeń to uwielbiam biegać! Nie ważne czy na długie czy krótkie dystanse. Prócz tego kocham grać w siatkówkę, obojętnie na jakiej pozycji. Piłka nożna również wchodzi w grę. To czego nie lubię robić na wf-ie to grać w koszykówkę... |
|
|
|
~Finezja
|
Dodany dnia 08-11-2008 21:06
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 227
Ostrzeżeń: 0
Postów: 48
Data rejestracji: 21.09.08
Medale:
Brak
|
Zalezy od nauczyciela, w klasie 1-3 w-f prawie nie miałam, a jak zdarzył się cud i lekcje w-f się odbywały było mi to obojętne. W klasie IV i V nie przepadałam za w-f ale ćwiczyłam, i klasa VI przez chyba 2 pierwsze miesiące miałam lekcje ze strasznym nauczycielem, kretyn i tyle wymyślał tak porąbane ćwiczenia,że były bardziej powalone od jego tępego mózgu (który był wielkości mózgu mrówki, być może nawet mniejszy), na szczęście teraz mam w-f z miarę normalnym i kompetentym nauczycielem, a nie nowicjuszem, który rządzi sie na każdym kroku... I uwielbiam w-f. Więc jest moim upragnionym przedmiotem ^^ |
|
|
|
~Ain Eingarp
|
Dodany dnia 13-11-2008 16:01
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Animag Lew
Punktów: 547
Ostrzeżeń: 1
Postów: 546
Data rejestracji: 10.11.08
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem, lekcja w-f to upragniona lekcja, nigdy nie myślałam że to jakiś okropny koszmar,kiedy zaczynałam ćwiczyć w przedszkolu to wtedy było okropne, ale teraz kiedy jestem w szkole to mi w-f bardzo pasuje, akurat dzisiaj nie mogłam się doczekać lekcji w-f.
Ja mam też kilka ulubionych ćwiczeń:
1. brzuszki
2. skrętoskłony
3. przysiady
mam też kilka ulubionych zabaw z w-f:
1. murarz
2. dwojak
3. słup soli
__________________
hej drogi Gościu! Pamiętaj że ty masz największe pozdrowienia! Jesteś najlepszy drogi Gościu
[alt]Możesz na mnie liczyć [/alt]
[alt]
Ain Eingarp [/alt]
Edytowane przez raven dnia 04-04-2013 23:23 |
|
|
|
~DominiKa812
|
Dodany dnia 13-11-2008 16:03
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 286
Ostrzeżeń: 4
Postów: 180
Data rejestracji: 07.09.08
Medale:
Brak
|
Lubię lekcje wf, ale to zależy jeszcze czy mi sie chce, kiedy i z którym nauczycielem .. Jestem w klasie sportowej więc mam dużo godzin wf w tygodniu, ale nie lubię biegać |
|
|
|
~Lilly_16
|
Dodany dnia 06-12-2008 17:41
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 135
Ostrzeżeń: 0
Postów: 43
Data rejestracji: 05.12.08
Medale:
Brak
|
ja lubie w-f a najbardziej piłke ręczną,
ale rok temu byłam na zawodach i nabawiłam się kontuzji i dopiero w tym roku zaczęłam ćwiczyć i się męcze jak holera, bo kolano ciągle mi dokucza, a lekarz nie daje mi zwolnienia, ani nie mówi co mi jest... |
|
|
|
~Yennefer
|
Dodany dnia 06-12-2008 18:05
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1801
Ostrzeżeń: 3
Postów: 503
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Lubię WF. Nawet bardzo. Nasza nauczycielka jest sympatyczna co sprzyja "fajności" tych lekcji. Często gramy w koszykówkę (****), siatkówkę (***), hokeja (*****) i piłkę ręczną (**************). Kocham te gry, jak widać po gwiazdkach w nawiasach Ostatnio wybraliśmy się na łyżwy i nauczyłam się jeździć Jednak czasem na WF'ie musimy robić głupie rzeczy takie jak: aerobik , czy gimnastyka . Tego nie lubię. Mimo wszystko nigdy nie zwalniam się z tych lekcji, bo sprawiają mi przyjemność. Poza tym, uważam, że trzeba się ruszać. Ja zwykle w wolnym czasie, uczę się na zapas, więc korzystam z ruchu podczas WF'u
__________________
|
|
|
|
~Rewolucja
|
Dodany dnia 06-12-2008 18:22
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Dyrektor Hogwartu
Punktów: 4576
Ostrzeżeń: 2
Postów: 772
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Hmm.. upragniona lekcja! Szczególnie kiedy mamy siatkówkę ;-)
Ponadto lubię też gimnastykę akrobatyczną - czasem trudno na to namówić pana Witka - ale też zwykłe ćwiczenia ;D
Najbardziej lubię zajęcia na stadionie - biegarstwo.. aa.. mój żywioł ;D
Ogólnie nienawidzę koszykówki. Bleh. Wszystko mnie w niej mierzi.
Całokształt w-f'u to najfajniejsze zajęcia u nas w gimnazjum ;D [no, oprócz chemii]
__________________
już nie noszę sukienek,
nie śpiewam ładnych piosenek
i chociaż jestem dziewczyną,
z chłopakami piję wino!
|
|
|
|
~Lilly_16
|
Dodany dnia 06-12-2008 19:26
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 135
Ostrzeżeń: 0
Postów: 43
Data rejestracji: 05.12.08
Medale:
Brak
|
co do nauczyciela to mam normalnie za****istego
fakt że troche dużo od nas wymaga, ale żartować umie jak nikt inny...
czasami z kumpelami się z niego śmiejemy, ale on z nas też,
a takimi tekstami wali że koń by się uśmiał
|
|
|