· Tonks i Lupin |
~Nimfadora Tonks 120
|
Dodany dnia 15-10-2009 22:41
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 285
Ostrzeżeń: 1
Postów: 127
Data rejestracji: 13.09.09
Medale:
Brak
|
Czy gdybyście nie czytali 7 tomu HP uważalibyście, że miłość (a może raczej romans) Remusa Lupina i Nimfadory Tonks ma szansę na przetrwanie? Myślicie, że mogłoby to się potoczć inaczej?
__________________
No zarycz,no!
Ruchy!!!
Tato, on się wymyka! Interweniuj!!!
Kocham Cię, tato!!! 
(Shrek Forever)
|
 |
|
|
~Harry_
|
Dodany dnia 16-10-2009 11:30
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 502
Ostrzeżeń: 1
Postów: 118
Data rejestracji: 10.03.09
Medale:
Brak
|
Jeszcze przed przeczytaniem myślałem że będą wyśmienitą parą.Wezmą ślub będą mieli dzieci ;>.Ale wyszło inaczej.
__________________
"Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony."
"Jeśli chcesz poznać człowieka, dowiedz się, jak traktuje swoich podwładnych, a nie równych sobie."

|
 |
|
|
*mooll
|
Dodany dnia 16-10-2009 16:36
|
Super Owadzik


Dom: Gryffindor
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 10619
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,380
Data rejestracji: 28.09.09
Medale:
Brak
|
Mnie też się to nie spodobało. To przykre, kiedy autor uśmierca lubianych bohaterów.
Niestety nawet, gdyby Rowling planowała powrót z jakimś ósmym tomem, czy coś, to raczej ich nie wskrzeszy. Byłby to smutny wątek w fabule. Tak jak w przypadku Dumbledore'a.
__________________
Kiedy kobieta nie ma racji, pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to natychmiast ją przeprosić.
Oscar Wilde
* * *
Mol pisze swój Fick: James Potter - Ostatnia Szansa [35/?]
http://hogsmeade....ad_id=2444
Wspieraj artystów pisarzy - dobrowolne datki w postaci komentarzy są bardzo pożądane.
|
 |
|
|
~Prue
|
Dodany dnia 16-10-2009 18:44
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 651
Ostrzeżeń: 0
Postów: 140
Data rejestracji: 16.08.09
Medale:
Brak
|
Ja miałam nadzieję, że nie zginą i, że będą cieszyli się życiem razem ze swoim synkiem
Niestety stało się inaczej i nic nie możemy na to poradzić.
__________________
FUCK IT! 
|
 |
|
|
~Lola
|
Dodany dnia 18-10-2009 12:12
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 152
Ostrzeżeń: 0
Postów: 26
Data rejestracji: 14.10.09
Medale:
Brak
|
Byli bardzo ładną parą, szkoda,że los zgotował im taką niespodziankę.
Bardzo ich lubię i uważam, że łamali pewien stereotyp. |
 |
|
|
~Doru Arabea
|
Dodany dnia 07-12-2009 18:01
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Animag Lew
Punktów: 556
Ostrzeżeń: 1
Postów: 142
Data rejestracji: 28.10.09
Medale:
Brak
|
Hmm, to byłaby dobra para. Tonks - niezdara, a Lupin rozważny, ale za to dobry kolega. To chybaby się udało. Rowling ich uśmierciła, szkoda, ale chyba nawet miała rację. Oczywiście nie jestem z tego jakoś specjalnie zadowolona, ale to chyba było potrzebne. Tylko z Fredem przesadziła... Ale wracając do tematu, ten związek mógłby mieć jakieś rozwinięcie...  |
 |
|
|
~Hermi1108
|
Dodany dnia 07-12-2009 19:09
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 419
Ostrzeżeń: 0
Postów: 81
Data rejestracji: 10.05.09
Medale:
Brak
|
Ja sądziłam, że po jakimś czasie im się uda. W końcu przeciwieństwa się przyciągają ; P No i fajnie razem wyglądali. Myślę, że gdyby losy tych bohaterów potoczyły się inaczej byliby świetną parą. Dla mnie to była wielka szkoda, że zostali obdarowani tak przykrą niespodzianką bo byli jednymi z moich ulubionych bohaterów.
__________________
Łatwiej się zakochać nie kochając,
niż odkochać kiedy się kocha...
|
 |
|
|
~Czarodziejka Majka
|
Dodany dnia 07-12-2009 20:58
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 155
Ostrzeżeń: 2
Postów: 108
Data rejestracji: 11.10.09
Medale:
Brak
|
Do samego końca ich życia miałam nadzieję że będą życ długo i szczęśliwie. W momencie gdy czytałam o tych wszystkich biedakach których zabili śmierciożercy po prostu się rozpłakałam. A Lupin był taki szczęśliwy kiedy mówił Billowi i reszcie że urodził im się synek. Ech... Szkoda że ich zabito 
__________________
let's come together
right now
oh yeah
in sweet harmony
drogi Gościu wiesz, że ja Cię lubię?
|
 |
|
|
^Lady Holmes
|
Dodany dnia 11-12-2009 22:55
|
Administrator


Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 29123
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,889
Data rejestracji: 21.11.09
Medale:
Brak
|
Myślałam, że przeżyją, a tu... klapa.
Gdyby nie to, że umarli, to myślę, iż ich związek miałby szansę przetrwać. |
 |
|
|
~Pandzia
|
Dodany dnia 30-12-2009 23:16
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 49
Ostrzeżeń: 0
Postów: 20
Data rejestracji: 22.12.09
Medale:
Brak
|
Byłam pewna, że będzie happy end wyszło inaczej jednak chociaż trochę się sobą cieszyli Uważam, że gdyby nie śmierć żyli by długo i szczęśliwie 
__________________
W każdym z nas kryje się magia <3
Pozdro dla wszystkich, którzy mnie pozdrawiali ^^ ;*
Sev Kocham Cię <3 ;*
|
 |
|
|
~martusia3396
|
Dodany dnia 01-01-2010 17:14
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 233
Ostrzeżeń: 1
Postów: 84
Data rejestracji: 23.03.09
Medale:
Brak
|
Muszę przyznać, że Lupin i Tonks to jedna z moich najbardziej lubianych par w całej serii. Szkoda, że autorka ich ,,zabiła", bo miałam nadzieję, że zostaną szczęśliwą, kochającą się rodziną.
__________________
Niech twoja gwiazda zaświeci mi choć na jedna noc.
Wiele jest takich rzeczy,
które dawno byśmy wyrzucili.
Ale boimy się,
że ktoś mógłby je
później znaleźć.
|
 |
|
|
~mrsRadcliffe
|
Dodany dnia 20-03-2010 18:12
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1306
Ostrzeżeń: 1
Postów: 382
Data rejestracji: 20.03.10
Medale:
Brak
|
Byli świetna parą. Uwielbiłam ich obu. Ale kurde, musiało się to tak potoczyć, że oboje zginęli. Zupełnie tak jak Harry... płakać mi się chciało. Zupełnie taki sam los jak Harry'ego... ech, smutne . 
__________________
"Ich obecność była jego odwagą, to ona sprawiała, że był w stanie robić krok za krokiem. "
|
 |
|
|
~Pandora
|
Dodany dnia 13-05-2010 12:17
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1322
Ostrzeżeń: 0
Postów: 395
Data rejestracji: 09.04.10
Medale:
Brak
|
To była fajna para...szkoda,że tak skończyli...sądzę,że ich związek by przetrwał -oni są trochę jak Lily i James...i też pozostawili po sobie syna
__________________
Atra gülai un ilian taught ono un atra ono waíse skölir frá rauthr.
|
 |
|
|
~Lajla
|
Dodany dnia 13-05-2010 15:56
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2276
Ostrzeżeń: 2
Postów: 537
Data rejestracji: 16.03.10
Medale:
Brak
|
Przetrwaliby na pewno. Po bitwie o Hogwart Lupin przestałby wydziwiać, że wilkołak nie jest odpowiednim ojcem bla, bla, bla... Byli idealną parą i bardzo ich lubiłam. Mieszkaliby razem ze swoim synkiem i wiedli szczęśliwe życie w dobrym świecie, którego żadna czarna magia nie umiała zniszczyć. Dlaczego Rowling ich uśmierciła? Szczerze mówiąc wolałabym, żeby autorka pozostawiła ich przy życiu, a zabiła Harry'ego razem z Voldemortem. Idealne zakończenie...
__________________
Śmierć moja zwabiła wiatr w niedomknięty słoik
Potem śmierć zasiała mak - wiatr się ukoił
Ten wiatr - on do kolan jej padł.
|
 |
|
|
~DawidRiddle
|
Dodany dnia 13-05-2010 16:04
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 81
Ostrzeżeń: 0
Postów: 27
Data rejestracji: 29.04.10
Medale:
Brak
|
Według mnie nie_byłaby to dobra para WILKOŁAK i czarownica czystej krwi? Poza_tym jej dziecko mogło zostać wilkołakiem.
__________________
JEST TYLKO JEDNA ZECZ DLA KTOREJ WARTO ZYC SLU
Pozdrawiam wszystkich prawdziwych fanow H.P. i czlonkow Hogsmade
Edytowane przez Ariana dnia 13-05-2010 16:31 |
 |
|
|
~Pyflame
|
Dodany dnia 13-05-2010 16:10
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1995
Ostrzeżeń: 0
Postów: 314
Data rejestracji: 27.12.09
Medale:
Brak
|
Wydaje mi się, że byli przeciwieństwami... Jeśli mam racje, to w myśl zasady 'przeciwieństwa się przyciągają' powinni żyć długo i szczęśliwie. Myślę, że Rowling popełniła błąd uśmiercając ich i jednocześnie czyniąc małego Teddy'ego sierotą. Żal mi go. Ma szczęście, że ma tak wspaniałego ojca chrzestnego:) Czasem chciałabym, aby raz ta książka zakończyła się normalnymi słowami 'i żyli długo i szczęśliwie'...
__________________
Piekło to moja dzielnica.
Poluje nocą, bowiem ciemność jest moim żywiołem.
Jestem diabłem stróżem.
|
 |
|
|
~Bloo
|
Dodany dnia 16-06-2010 21:53
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Barman w w Świńskim Łbie
Punktów: 1390
Ostrzeżeń: 0
Postów: 220
Data rejestracji: 04.12.09
Medale:
Brak
|
Ja uwielbiam tę parę. Pamiętam, że jak pierwszy raz czytałam Księcia Półkrwi, to zdębiałam. To znaczy byłam wściekła na Lupina. Wiem, że miał powody, żeby się obawiać związku, ale uznałam wtedy, że totalna z niego Ciepła Klucha. Ja wiem, Lupin miał kompleksy i ja go doskonale rozumiem, ale nie odtrąca się miłości, zwłaszcza, jeśli czuje się do drugie osoby to samo.
No cóż, podziwniam Tonks za to, że była taka uparta i wytrwale dążyła do serca Lupina
I strasznie było mi przykro, że w VII tomie zostali uśmierceni.
A teraz, gdyby nie siódmy tom, to i tak sądzę, że ich miłość by wytrwała. Tonks była silną kobietą. Wiedziała czego chce i potrafiła przekonać Lupina, że mimo wszystko on też zasługuje na szczęście.
__________________
"Życie nie jest idealne, Człowieku-Wiadro"
T. Pratchett
|
 |
|
|
~zuza878
|
Dodany dnia 27-06-2010 12:03
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 261
Ostrzeżeń: 0
Postów: 61
Data rejestracji: 12.06.10
Medale:
Brak
|
Szczerze, to myślałam, że to nie wypali. Są zupełnymi przeciwieństwami. Jednak potem myślałam, że przeżyją i będą szczęśliwie wychowywać synka. A tu nici z tego planu, nie żyją. Szkoda.
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i Od-Wiedzy-Własnej-WszechWiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFINDORZE !
|
 |
|
|
~Lori_Lemonberry
|
Dodany dnia 15-07-2010 21:20
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1217
Ostrzeżeń: 1
Postów: 188
Data rejestracji: 29.03.10
Medale:
Brak
|
Również myślałam, że wszystko dobrze się potoczy (Remus i Nimfadora będą razem), no i w sumie na początku było okej, ale potem nie było już tak fajnie...
__________________
"Nie znasz składu powietrza, którym oddychasz, to powietrze cię zabija"
|
 |
|
|
~marta
|
Dodany dnia 16-07-2010 09:44
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 875
Ostrzeżeń: 0
Postów: 136
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Uważam, że byli dobraną parą. Jak mówią przeciwieństwa się przyciągają. Nimfadora była zazwyczaj rezolutna, radosna(aż do śmierci Syriusza, później zdecydowanie mniej), natomiast Remus wydał mi się trochę zmęczony życiem. Moim zdaniem wspaniale się uzupełniali, tworząc oryginalną parę.
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I o Wiedzy-O-Własnej -Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
"- Dlaczego mam zatem słuchać serca?
- Bo nie uciszysz go nigdy. I nawet gdybyś udawał, że nie słyszysz, o czym mówi, nadal będzie biło w twojej piersi i nie przestanie powtarzać tego, co myśli o życiu i o świecie."
|
 |
|