Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Nawigacja
Ankieta
Gdybyś był(a) nauczycielem w Hogwarcie, to jakiego przedmiotu byś uczył(a)? (aut. Bochenek89)





















Musisz się zalogować, aby móc zagłosować.
Ostatnie artykuły
» Przedmioty magiczne,...
» PotterCon subiektywn...
» Czarodziej nie wielb...
» Koty
» HP i Kamień Filozofi...
Losowy cytat
Rozmowa o Ginny
Rozmowa o Ginny
- Porzuciłeś ją. Co ty sobie wyobrażasz, oszukując ją teraz?
- Wcale tego nie robie.
- Była naprawdę załamana jak z nią zerwałeś
- Tak jak i ja. Wiesz dlaczego nie możemy być razem. Moje chęci nie mają z tym nic wspólnego
- Tak, ale pocałowałeś ją, dałeś jej złudną nadzieje
- Ona nie jest głupia, wie że już nie będzie tak jak kiedyś. Nie oczekuje, że się pobierzemy...

Profil użytkownika: Lajla
Tytuł: Użytkownik
Obecność: OffLine
Status: Brak
Data rejestracji 16 March 2010 18:49
Ostatnia wizyta 27 April 2014 12:18
Wyślij prywatną wiadomość :: Pokaż przyjaciół
Informacje kontaktowe
GG# 5912545 5912545
Informacje osobiste
Płeć Kobieta
Skąd Mazury
Data urodzin lipiec 28 1996
Pozostałe informacje
Klient
Podpis:
Śmierć moja zwabiła wiatr w niedomknięty słoik
Potem śmierć zasiała mak - wiatr się ukoił
Ten wiatr - on do kolan jej padł.
Statystyki
Dom Gryffindor
Ranga Książe Półkrwi
Punkty 2276
Nadesłanych newsów 0
Nadesłanych artykułów 0
Nadesłanych zdjęć 0
Nadesłanych plików 0
Nadesłanych cytatów 0
Nadesłanych linków 0
Tematów na forum 3
Postów na forum 537
Postów w shoutboksie 513
Komentarzy 22
Oceny Ogółem: 4 (rozwiń)
Wybitny: 4
Powyżej oczekiwań: 0
Zadowalający: 0
Nędzny: 0
Okropny: 0
Medale Brak
Ostrzeżenia: 2
Kto? !Guardian
Kiedy? 17.04.2010
Powód:
Spam
Opcje
Brak
Kto? !Dominika
Kiedy? 25.04.2010
Powód:
Spam w komentarzach. Jeśli chcesz prowadzić rozmowy w profilu to tylko w jednym komentarzu! Istnieje opcja 'Edytuj'.
Opcje
Brak
Komentarze
~ta sama maggie F
Dodano dnia 25 May 2010 17:59
Użytkownik
Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2220
Ostrzeżeń: 2
Komentarzy: 29
Data rejestracji: 07.05.10
Medale:
Brak
łoł jestem tutaj pierwszaRozbawiony
FajnieRozbawiony
Nawet bardzo fajnie!
Bardzo bardzo fajnieRozbawiony
Bardzo, bardzo, bardzo fajnie.
No Lena cóż by tu o tobie napisaćUśmiech
Wiem że jesteś bardzo fajną i do tego ładną dziewczyną
]Weź nie żartuj. Lena ładną? No nie. Miło mi, że myślisz, że jestem fajna.
A co ty nie ładna jesteś?? slicznaRozbawiony No jesteś jesteśRozbawiony
Ehe, fajnie było. Jestem normalna.
Tak i stuknieta tak jak jaRozbawiony
No tak... Nie jestem normalna, tylko stuknięta. Tak samo jak Maggie. xD
z którą fajnie się pisało na gadu, no właśnie pisało?? ostatnio jakoś nie mamy okazji sobie poklikać na ggRozbawiony Mam nadzieję że się to poprawiRozbawiony
Poprawi się na pewno! Czekaj do weekendu... zamęczę Cię! Rozbawiony
No to teraz z toba pisze a co to bedzie w weekendRozbawiony
Coś będzie. Jeszcze nie wiem co, ale to będzie wielkie coś.
wielkie bumRozbawiony No a tak z innej beczki to sporo punkcików masz wiesz??
Wiem. I nie mam zielonego pojęcia w jaki sposób... Nie robiłam tego specjalnie po prostu miałam dużo do powiedzenia. ^^
No to fajnie szkoda że ja tyle nie mam to może taż bym trochę z punktami nadrobiłaUśmiech
Błagam tylko nie w poznajmy się. Hehe ;]
A żebyś wiedziałaRozbawiony No tylko uważaj na ostrzeżenia bo jeszcze jedno i koniec, oczywiście nie chcem zapeszaćRozbawiony
Uważam na ostrzeżenia, a te dostałam przez głupotę i niewiedzę. ;/ Więcej takich błędów nie popełnię. Po za tym brałam udział w konkursie i mogę odrobić jednego warna pisząc artykuł albo 3 newsy.
No to fajnie to pisz piszRozbawiony No to dobrze że się pilnujesz ja to wiem jak to jest mieć tyle punktów i trzeba nowe konto zakładac... porazka...
Już nie mogą mi dać ostrzeżenia, bo nie mają za co! Nie dam im powodu. ;D
I tak trzymaj ja byłam taka głupia że dałam im ten powódRozbawiony No to pozdrowionka dla ciebie, poźniej jeszcze coś tu napisze Rozbawiony
Ok, to dziękuję, wzajemnie i czekam.
No to się doczekałaśRozbawiony
Taaaaa. ;P
Rozbawiony


  1. Hejka co tam Rozbawiony Lenka

Sandi przyszła mnie odwiedzić! Jupi! Jakoś żyję, niedawno wróciłam z biwaku i jestem potwornie zmęczona. Nie przespałam ani godziny, ale opłacało się jechać. Niestety tylko na jedną nockę, ale lepsze to niż nic. A niedługo jadę na dwie noce razem z moją klasą i tymi wariatami z "a". ^^ Będzie się działo. Co robisz 17-19 czerwca? Serdecznie zapraszam na nasz biwaczek.
Saga "Fantazja Leny": "Mój własny, słodki świat" - gorąco polecam! Jeśli nie czytałaś tego jeszcze, to zajrzyj na dół do komentarza Alice. Opowieść nie jest jeszcze skończona, ale ciąg dalszy nastąpi. Moja współautorką jest Alicja. Ta od bujnej wyobraźni. Rozbawiony
Mam nadzieję, że się nie pogniewasz, iż zrobiłam porządek z kolorami? xD Jest bardziej czytelnie.

No nie ma sprawyRozbawiony a Ty to cały czas na te biwaczki jeździsz, jak ja ci zazdroszcze ja zawsze mam że albo przegapie albo zapomne wpłacić kase.. Tak już jest z tą Zapominalską MaggieRozbawiony
To Maggie jest taka zapominalska? Ja pamiętam o rzeczach, które są ważne, a raczej przynoszą mi korzyści. I mam siostrę, która jest najtroskliwszym człowiekiem na świecie oraz powinna pracować jako ochroniarz zagubionej Leny i zawsze mi przypomina o kasie, którą trzeba wpłacić czy zezwoleniu.
No to fajna masz siostrę, ja mam brata którego nie cierpię... Dość że denerwującyu to jeszcze głupi... hehRozbawiony
ale co poradzić...
Serio chciałabyś mieć nadopiekuńczą siostrę, która nie pozwala Ci rozmawiać z chłopcami, bo ona go nie chce mieć za szwagra? Tak mówią o niej nasi koledzy... xD Zawsze chciałam mieć brata starszego o dwa lata.... Zamiast starszej o rok siostry. Ona wcale nie jest taka fajna.
No wiesz wolałabym mieć o rok starszą siostrę niz o rok starszego brata... oooo ja już takiego mam Smutny
Musimy to przeżyć. Rodzeństwa się nie wybiera. Ale wiesz, czasami sobie myślę, że lepiej już mieć te "ukochane" rodzeństwo niż nie mieć go wcale. Cóż takiego zrobił Ci brat (pomijając kwestię jego istnienia)?
Strasznie mnie dobija... Z nim nie można wytrzymac, cały czas dokucza i wogóle...
Uwierz woolałabym nie miec rodzeństwa niz miec takiego jak onRozbawionyRozbawionyRozbawiony
Wiem, co masz na myśli. ;P
Słyszałam, ze nie chce Ci się już na hogs wchodzić. A kto będzie tu ze mną wtedy pisać?

Jeszcze mam zamiar wchodzic, a z Tobą Lenko to zawszę będe pisacRozbawiony Uśmiech
Cieszę się ;]


Sto lat! Sto lat! wujek krzyczy,
ciocia wręcza kosz słodyczy,
dziadek w nowej swej koszuli,
babcia Cię do siebie tuli,
mama torcik dekoruje,
tato wszystko to filmuje...
Skąd to całe zamieszanie?
Urodzinki masz kochanie!

Rozbawiony NajlepszegoUśmiech)
Dzięki, słońce! ;*
Proszę bardzo!! ;***
Tak się zastanawiam kidy my popiszemy na gadu tak jak kiedyś Rozbawiony : ))
dawno nie było takich szczerych rozmów hmm??
Oj, już niedługo Oczko
No i mam nadzieje że cos wymyślimy z naszym spotkaniem, bo to grzech byc od siebie 40 km i nie zobaczyć sie ; (((
Właśnie wiem... to straszne, ale ja serio nie mam jak przyjechać... rowerem nie trafię.
Ja tez za bardzo nie mam jak,moja ciocia nie ma samochodu wiec mnie raczej nie zawiezie ; (( Kurcze... ; (
Będę strasznie płakać jeśli do spotkania nie dojdzie. ; /
Ja też ... chyba mi oczka wylecą ; (( ; ))
NO ale jakos musimy wymyśic ; )
Jakoś... Maggie, dlaczego nie mogę Cie ostatnio złapać na gg?
Teraz już jestem na Mazurach ; )) I jakos nie man czasu aby tutaj przywrócic sobie gadu ; )) Ale spokojnie lada dzień tam zawitam i napiszę ; ))
Rozumiem, rozumiem. Będę czekać. I jak Ci się Mazury podobają?
Jest ok, praktycznie cały czas chodzimy z kuzynka po mieście : )) A co tu innego robic ; dd
Jak już tak chodzicie, to przejdźcie te 40 km i wpadnijcie!
oj Lenka, Lenka ; )) ty to masz naprawdę pomysły wiesz?? ; ))
Heh, wiem. Sandi, ja będę we wtorek przejeżdżać autobusem przez Kętrzyn. Jadę z Olsztyna do domu...
To jakos sie spotkamy ; * ?
Problem w tym, że... jak? Mam wyskoczyć? xD
Będe Cię łapac ; )))


Nie złapałaś! Płacze
Oj kochanie przepraszam Cie naprawde, nie było mnie w Kętzynie jak Ci już mówiłam... Kurcze ja musze znaleźc sposób żeby tam do Ciebie dotrzec bo sobie tego nie wybaczę ... ; (((
Przecież się na Ciebie nie gniewam. ; ) To tylko pech. ;/
Tak pech baardzo duzy pech ...
Mega pech!
Oj Lenko damy rade ; ***
Wiem, wiem... musimy
; ***
Ja musze do Ciebie wpaśc!! ; PP
; **
Więc w czym problem? xD Wiem, zmieńmy temat.
; ))
A Lenka jest namnie zła czy jakl ? ; ]]] ; (((
Coś Ty, Sandi! Jasne, że nie jestem! Przepraszam, nie wiedziałam, że to tak zabrzmi ;* Po prostu może powinnyśmy pogadać o czymś innym Oczko
O to faajnie bo juz myslałam ; ****
To jak o czym sobie można tu popisac... ? ; ]]]
A i PS: Jak wróce do domku to musimy sobie poważnie popisac na gadu nie uważasz? ; ]]]
Dawno nie było naszych przyjacielskich miłych pogadanek ; **
Nie mam pojęcia o czym. xD
Pogadanka właśnie się toczy... ^^ Czyli jesteś już w domku?

Nie własnie nie ; PP
Kurdee nudzie mi sie w tej szkole a Tobie ? ;]
Mi też. xD Nawet przerwy stały się beznadziejne, jest brzydka pogoda i nie wiadomo co ze sobą zrobić. Popodpierać tą czy tą ścianę? ...kaplica. Ostatnio miałam w jeden dzień cztery lekcje z nauczycielem geografii, bo pierwszaki się integrowały. Po dwóch godzinach w jednej klasie z tym nauczycielem myslałam, że padnę, a na następnych siedziałam z zamkniętymi oczami, bo nie mogłam wyrobić. Już chcę wakacji! Na szczęście dziś było troszkę lepiej. Myślę, że przezyję.
Oj przezyjesz : * Mojaa moc jest z Tobą ; ))
Ja wgl nie mam ochoty na lekcjach siedziec taka masakra ; //
A ja zaczynam się już powoli przyzwyczajać. Taki WOS z nauczycielem od geografii jest rewelacyjny jak na szkolną lekcje (jeśli jest to jedna lekcja, a nie cztery). Rozbawiony Postanowiłam się doszkolić w angielskim i zapisałam na dodatkowy. I byłam już wycieczce! xD W Białymstoku i okolicach. Przede wszystkim zwiedzaliśmy muzea i jeździliśmy kolejką wąskotorową, ale mam dobrych znajomych, z którymi nie da się nudzić. Okrzyknęłam się i kumpelę Poduszkową Zjawą, bo zacięcie walczyłyśmy na poduszki (publiczność też była Rozbawiony), a potem opowiadałyśmy historie o duchach/demonach/zjawach. Fajne wspomnienia.


Hmm dawno mnie tu nie było Rozbawiony
I widze że się trochę pozmieniało Lajla : D
Czemu akurat tak ?
Bo Lena była niedostępna.
Dla mnie i tak zawszę bedziesz Lenka ok ? ; * Jasne. Lenka to Lenka. Oczko
A tak wgl co tam u Cb ? Na gadu już dawno nie mozemy sie złapać. Szkoda bo mamy sobie tyle do opowiadania . Mam nadzieje że niedługo odbędziemy dłuuugą rozmowę naa gg ; **
Niedługo tu wrócę pap : D
Pogadamy przez gadu, tu nie ^^ Złapiemy się jeszcze ;*
~alice_in_wonderland F
Dodano dnia 25 May 2010 19:30
Użytkownik
Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1102
Ostrzeżeń: 1
Komentarzy: 9
Data rejestracji: 13.12.09
Medale:
Brak
Orzechowy Potwór!


Uzupełniam. Wybacz, ze mój komentarz jest taki nieposkładany, ale nie mam wprawy w pisaniu (zresztą wena odeszła jakieś trzy miesiące temu i uparcie nie wraca. ;D
To jest bardzo miły komentarz! Weno Alicji WRACAJ!
A ten mój przemądry wpis ma być tylko wstępem do jakiejś ciekawej i długiej rozmowy (uciekaj, póki czas...)
Wcale nie mam zamiaru wiać... Nie licz na to.
Wiesz, przed chwilą zastanawiałam się jak to się stało, ze Cie poznałam. I nagle przypomniałam sobie: No tak! Przecież oprowadzałam Cię po Hogsie (pomyślałam: Lenę, a nie 'ciebie' ;D), kiedy to byłaś zagubiona w tych wszystkich Hogsmeadowych opcjach.
Również to pamiętam. Zaczęło się od mojego tematu w poznajmy się. Oznajmiłaś, że podoba Ci się to, co tam napisałam. Nawet nie wiesz jak się ucieszyłam, że przyjęłaś mnie do grona znajomych! Byłam strasznie ciemna wtedy... Dlaczego odpowiadałaś na te moje głupie pytania, a nie kazałaś mi przeczytać FAQ? Dzięki za wszystko, Alice.
Tak, zapytałaś się mnie wtedy Leno, ile mam lat. Ja jak zwykle ułożyłam formułkę typu "To nieważne, jaka tam u ciebie pogoda jest?". Zazwyczaj działa, ale z Tobą nie było o tym nawet mowy. "Nie dowiem się?", spytałaś się mnie. Do dziś pamiętam minę mojej siostry, kiedy się pytała, dlaczego tak mi błyszczą oczy i czemu, do diabła szczerzę się do komputera?
I w końcu poznałam Twoja słodką tajemnicę. Nie mam pojęcia czym sobie na to zasłużyłam. Powiedz, dlaczego ludzie, którzy nie wiedzą ile masz lat zawsze mówią, że 15?
No nie wiem... może dlatego, ze nie widzieli mnie dzisiaj, jak tańczę poloneza na deszczu. Zresztą, ogłaszam przełom w dziejach alice_in_wonderland na Hogsmeade! Oto dziś ujawniłam swój wiek i wszyscy mogą go zobaczyć! ;D
Brawo Alice! Opowiedz więcej o tym polonezie. ^^
Tak więc. Czwartek po lekcjach. Wszystkie dzieci stoją na pod szkołą, żeby nie zmoknąć. I tylko Alice przedziera się między nimi i czuje taką dziwną chęć do życia (serio, a dopiero co pisałam test z matmy...). Oczywiście, poloneza tańczyłam dopiero pod domem. No wiesz, jako postrach szkoły i seryjny zabójca siedmiolatków powinnam zachować jakieś pozory. Tooth Ale wiesz, co... coraz więcej ludzi uważa, że wszystko jest ze mną ok. Tylko nauczyciel od informatyki miał dziwną minę, jak zobaczył że siedząc przed komputerem podrapałam sobie policzek aż do krwi ;] (nie byłam tego świadoma, po prostu opierałam się o rękę... ;}) A kolory też mam ostatnio w miarę normalne. Masakra.
No, no... Alice... Zmieniasz się mój wampirku. Już niedługo będziesz słodką dziewczynką. ^^ I proszę, nie opieraj się już o rękę na informatyce. Oczko Co to znaczy, że "kolory masz w miarę normalne"? Zaczęłaś lubić róż?
Broń Boże! Po prostu nie jestem już aż taka blada. Ugh. A co do opierania się na informatyce, to do twarzy mi z ta szramą Jupi!

Później były rozmowy na GG.
Uwielbiam nasze rozmowy przez gg! Szczególnie miło było kiedy ujawniłaś swoją twarz.
Ho, ho! A ja myślałam, że to była jedna z cięższych rozmów w Twoim życiu ;]
Źle myślałaś, piękna. ^^
Przekonałam się, ze jesteś optymistką, jakich mało, umiesz się cieszyć z takich rzeczy, koło których ja przechodzę obojętnie. Chciałam (tom źle brzmi) czerpać garściami.
Ja optymistką? Zazwyczaj, ale mam też trochę w sobie pesymizmu. Mówią, że jeśli chodzi o szczerą rozmowę, na poważny temat, to nigdy niczego nie naciągam i jeśli jest źle, to po prostu staram się coś z tym zrobić. Ludzie często mówią, że będzie dobrze, jakby to serio była prawda. A cieszę się z takich rzeczy, z których na prawdę trzeba się cieszyć. I czyja wypowiedź nie ma składu? ;D
Padł też temat wakacji, i dzięki temu możliwe, że razem spędzimy następne.
Wszystko idzie w dobrym kierunku, ale już od jakiegoś czasu planuję rozmowę z Tobą na ten temat.
A jak to się stało, że nagle oświadczyłam, że napiszę dla Ciebie pamiętnik, że straciłam imidż i ze jak nigdy dotąd miałam chęć gadania z kimś o wszystkim i o niczym, tego nie wiem do dzisiaj.
Urok osobisty Leny? Skromna jestem, nie? ^^
Prawdomówna ;D
Jasne... xD
Jedno jest pewne- moja znajomość (co prawda nierozwinięta skalę światową... ale czekaj, jak tylko nadejdą wakacje i będę w zasięgu GG...) z Tobą jest wygraną, której nie zamierzam wypuścić z rąk.
Chyba się rozkleję zaraz. Alicjo, Alicjo... Nawet nie wiesz jakie to szczęście, że "nie chcesz wypuszczać tej wygranej z rąk".
Szczęście, powiadasz? ;D
Powiadam, powiadam. ;]

Alice dnia 27 sierpnia 2010 roku, godz. 10Kotecek2

Pewnego (nie tak) słonecznego dnia, kiedy rozmawiałam z Leną na Gadulcu nazwała mnie ona "Słodziaczkiem" i powtarzała owy okrutny rytuał nie przejmując się koszmarami z Krainy Próchnicy.
Wtedy nawiedził mnie pewien pomysł. Miał na celu zniszczenie na zawsze określenia "Słodziaczek" za pomocą znanej nam wszystkim metody- oko za oko, sweet za mrok.
O co chodzi? Otóż wydobędę z Leny cały mrok, jaki posiada. Takie było pierwsze założenie- wtedy mogłabym ją nazwać Dracuellą. Nie miało to jednak najmniejszego sensu, bo już po chwili się przekonałam- Lenie bliżej do Lady van Helsing.
Drugie założenie? Wcale nie tak mroczne i nikczemne, ale przysporzyło mi dużo zabawy. Postawiłam sobie pytanie- Dlaczego tak dobrze gada mi się z Magdą i to w dodatku (z tego, co mówi) z wzajemnością? Może idą za tym jakieś wspólne cechy? Rzeczywiście, gdybało się fajnie. Szkoda, że prawie nic nie znalazłam a moje uzasadnienia wyglądały jak żywcem wyjęte z testu: "Czy twoje dziecko jest Gotem?". Następny szlak urwany.
I wtedy do mojej demonicznej głowy wpadł piekielnie dobry a zarazem- jak to ze mną często bywa- głupi pomysł. Może sama nazwę Lenę jakoś super-słodko? Dowody jej słodkości znajdę na najbardziej słodkiej stronie, na której obie mamy konta- na naszej klasie. Groźno brzmi? To jeszcze nic. Poprzewracałam cały jej profil w poszukiwaniu słitu. Niestety i tym razem nic nie znalazłam.
Podsumowanie? Leny trzeba się bać. Słucha ona tych naszych wszystkich sweet pomysłów nie ujawniając własnych. W piwnicy ma tajne laboratorium lepsze nawet od laboratorium Dextera, w którym gromadzi wszystkie nasze sweet i emo zachowania. Wykorzysta swoje badania przeciw ludzkości, zmieni naszą śmierdzącą Ziemię w Świat Leny. I pamiętajcie- z jej świata nie ma wyjścia. Bać się ludzie, bać!
(dotrzymałam swojej obietnicy, wyjawiłam wyniki badań. nie są one mądre, ale jestem coraz bliżej obalenia Twojej opinii o mojej mądrości i... słodkości, mam nadzieję)
PS. Użyłam koloru rushoFFego nie dlatego, że jestem słodka, ale dlatego, że tylko on nie został tu użyty. Żeby nie było.


Lena, (jeszcze) 27 sierpnia, 23:59
Dobra, Alice może i jest trochę stuknięta, bo za dużo ze mną pisze, ale umie rozbawić jak mało kto.
Na herbatkę do mojego już nietajnego laboratorium, zapraszam wszystkich, którzy nie boją się osoby mroku.
Słodziaczku, Ty jesteś słodka, jak ten Twój ulubiony rushoFFy i przyzwyczajaj się do tej myśli.
Żeby nie było, że lubię czarny, ale piszę nim, bo go żadna z nas nie użyła tutaj jeszcze.

Próbuje się wywinąć od swojej mrocznej strony! Tooth
Jednak zdecydowałam, że zrezygnuję z przezwiska "Dracuella", bo Twoja Dracuellowa poprzedniczka o imieniu Dracuella (ja się powtarzam? Pff...) była "bohaterką komiksu dla dorosłych" Rotfl
Czy ja chcę być "bohaterką komiksu dla dorosłych"?


No nie wiem, nie wiem...
To mnie przeraża... Orzechowy Potwór jest lepszy ; D

Właśnie. Jak już tak sobie gadamy, to powiedz, co u Ciebie słychać?
Już jest świetnie. Opycham się życiem i jak wariatka cieszę się ze wszystkiego. Czuję wiosnę i ten zapach bzu... mmmmm... Wąchałam ostatnio i konwalie. Cudowne wrażenia. A tak to jakoś się żyje... "dni zlewają się w jedną rzekę" dosłownie. Jeszcze niedawno był wrzesień, a tu zaraz koniec roku. Nie chcę! Jedyną dobrą myślą, która mi towarzyszy jest to, że nawet się nie obejrzę, a będą wakacje 2011. ;D
Młoda, szczęśliwa... ;D
Tylko jedno mnie martwi. Czy ja dobrze zrozumiałam, że nie chcesz końca roku? Wakacji? ;}
Niech Cię to nie martwi, bo tu chodzi o znajomych, a nie naukę. Za tym drugim tęsknić nie będę. Za szybko ten rok minął. Tyle było śmiechu, ciekawych wycieczek, chwil, które będę przez całe życie wspominać... To był mój najlepszy rok szkolny. Gimnazjum rządzi! ^^
Mi pozostaje tylko nadzieja, ze w gimnazjum będzie lepiej. Jakimś trafem nie będę miło wspominała podstawówki...
No ale pozostawmy ten temat w spokoju. Opowiedz coś o tym roku szkolnym, aż chce się słuchać. ;D
Na pewno tego chcesz? Uwaga! Teraz zacznę słodzić i wyjdę na bardzo skromną osobę. Rok szkolny był świetny, bo poznałam wielu ciekawych ludzi i zrobiłam się popularna wśród chłopców, a dziewczyny zawsze mnie lubiły, więc o nich nie wspomnę. xD Śmiechu było naprawdę dużo, gdyż trafiłam do najlepszej klasy jaką można sobie wymarzyć i jestem z niej strasznie zadowolona. Miałam meeega średnią, bo prawie 5,3 a wcale nie musiałam się dużo uczyć. W końcu trafiłam na dobrą lekturę obowiązkową, czyli Małego Księcia. Poprawiłam się w angielskim i już co nieco rozumiem. Dyskoteki w porównaniu z tymi z podstawówki są po prostu genialne. Kocham tańczyć, ale to żadna przyjemność, kiedy nikogo nie ma na parkiecie. Na szczęście w nowej szkole są ludzie, którzy tak jak ja nie lubią podpierać ścian i w końcu mogę się wybawić. Gimnazjum zrobiło ze mnie bardziej pewną siebie osobę i wyszło mi to na dobre. Schudłam i wyładniałam. Mam lepszą kondycję i jestem dobra w sportach. Mam czym popisać się na wf, szczególnie gdy gramy w ręczną lub siatkówkę. Byłam na tylu wspaniałych wycieczkach, że szok, a jeszcze jedna przede mną. Oczko Jakoś nie umiem wyrazić tego wszystkiego słowami... Nowa szkoła = lepsze życie. xD
Kurcze, ale ja Ci zazdroszczę...Happy
Bo jest czego! Już niedługo i Twoje życie ulegnie zmianie. Miejmy nadzieję, że na lepsze. Ale Twoje życie chyba wcale nie jest gorsze od mojego? Przypomniał mi się Twój wujek, ten od trumny... xD
Hehe. Wujek wymiata ;]
Ostatnio, jak u niego byłam to pomyliłam drzwi na schody z drzwiami do piwnicy (gdzie właśnie przechowuje te swoje trumny). Na pytanie, gdzie idę odpowiedziałam: "spać". Omg Jak widać, jestem stworzona do bycia wampirem.
Haha^^ Może i tak.
A właśnie. Chyba zapomniałam dopisać, ze Lena dodaje mi chęci do życia tym swoim optymizmem. A ostatnio naprawdę się zaśmiałam (tak długo i szczerze Oczko). I dalej się dziwię, ze chce jej się ze mną gadać- z tą małą, wiecznie marudzącą, czasami wredną, czasami irytującą Alice in Wonderland (następna rzecz, którą w Tobie podziwiam).
Wcale nie uważam, że jesteś wredna i powiedz mi, kiedy ostatni raz marudziłaś, bo nie pamiętam? Dobrze słyszeć, że dzięki mnie chce Ci się żyć! ^^ Tu nie ma się czemu dziwić... po prostu lubię wampirki. Kiedy i czym to ja Cię tak rozbawiłam? xD
Alice zna odpowiedzi na wszystkie pytania ;D
Przypadek pierwszy (mój wszechobecny dobry humor):
Alicja
2010-04-28 19:45:12
Pozwolisz, że Cię pomęczę? Rozbawiony
Lena
2010-04-28 19:45Kotecek4
Sprawisz mi tym ogromną przyjemność!
2010-04-28 19:45Kotecek6
;]
Alicja
2010-04-28 19:45:52
W takim razie gadaj, co u ciebie?
Lena
2010-04-28 19:46:04
U mnie genialnie.
[...]
Alicja
2010-04-28 19:47Kotecek5
A ja jak zwykle- nauka

No co... xD U mnie nawet jak jest nauka to jest genialnie, bo Alice do mnie pisze. ^^
Przypadek drugi (jak to Lena sprawia, że Alice leży na biurku i śmieje się, jak opętana):
Lena
Oj, przyjedz do mnie!
2010-04-28 19:48:08
Alicja
2010-04-28 19:48:28
Bym z chęcią przyjechała.
2010-04-28 19:48Kotecek8
Ale jak? <myśli>
Lena
2010-04-28 19:48Kotecek8
Zapraszam.;]
2010-04-28 19:48:46
Wampirki wiedzą jak.;P

Zauważ, że to ta sama rozmowa (ostrzegałam już kiedyś, że uwielbiam czytać archiwum xD)
Ja również uwielbiam to robić! ;D Wampirki wiedzą jak... Skąd ja to wzięłam? ; ] Śmiech to zdrowie! ...i zmarszczki.
I jeszcze coś znalazłam...
Alicja
2010-03-28 11Kotecek1Kotecek5
Dobra, ja muszę spadać na cmentarz.
2010-03-28 11Kotecek1:40
^^
2010-03-28 11Kotecek1:44
Papa

Co Ty sobie musiałaś o mnie pomyśleć... Rozbawiony
Pomyślałam, że masz dobry nastrój i mnie wkręcasz. : )
Ale ja naprawdę szłam na cmentarz! ;D
Jak już tak piszemy o tych naszych rozmowach to popatrz na to... rozmawiałyśmy o mojej kochanej siostrze:
Lena
2010-03-28 11:08:18
My jesteśmy jak woda i niebo

Pod wpływem czego ja to pisałam? Woda i niebo? xD
O tym, jak Cię znajdę:
Lena
2010-04-01 10:56:04
ok. Nalepię sobie kartę: SZUKAM ALICE! LENA_LUNA

Byłam pewna świetności tego pomysłu.
Na koniec najlepsze:
Alicja
2010-04-11 14Kotecek4:24
Ja kiedyś już w trumnie leżałam.
2010-04-11 14Kotecek4Kotecek3
Rozbawiony
Lena
2010-04-11 14Kotecek4:45
Jeśli chodzi o coś mrocznego to najbardziej lubię czarne gwieździste niebo... Może nie mroczno, ale czarno.
2010-04-11 14Kotecek4:47
Co?
2010-04-11 14Kotecek4:54
w trumnie leżałaś?
Alicja
2010-04-11 14Kotecek4:57
Ehe.
Lena
2010-04-11 14Kotecek5:08
ja to? xD
Alicja
2010-04-11 14Kotecek5:24
Bo mój wujek się ze mną założył, a on ma zakład pogrzebowy xD
2010-04-11 14Kotecek5Kotecek9
Ale tam jest mięciutko.
2010-04-11 14Kotecek5:42
^^
Lena
2010-04-11 14Kotecek5:56
Teraz to już serio się boję. xD
Alicja
2010-04-11 14Kotecek5:56
Rodzice mnie już więcej z nim nie zostawili xD
Lena
2010-04-11 14Kotecek6:05
nie dziwię im się!
Alicja
2010-04-11 14Kotecek6Kotecek4
No, a innym razem straszył mnie siekierą, jak szynki nie zjadłam
Widzisz, jak się wujaszek o Alicję troszczy?
W tym momencie po prostu walałam się po panelach. Kochany wujcio.
2010-04-11 14Kotecek6Kotecek7
^^
Lena
2010-04-11 14Kotecek7Kotecek0
Ten Twój wujek to chyba jest bardzo porządnym człowiekiem
Alicja
2010-04-11 14Kotecek7:58
Ehe, jak mi się spać chciało, to mnie karawanem zawiózł do domu xD
2010-04-11 14Kotecek8:17
Fajne autko. Język

Haha ^^
Wujek jest człowiekiem o wielu zainteresowaniach, ale jak się chcesz o nim więcej dowiedzieć, to pisz do mnie na GG. Jeszcze sobie hogsmeadowicze coś złego o mnie pomyślą ;D
Zgłoszę się do Ciebie na gg. ^^
A tak z innej beczki, to jestem ciekawa, czy piszesz jakieś wiersze czy coś w tym stylu? Bo bym z chęcią poczytała... Happy
Nie piszę wierszy, bo nie umiem. Lepiej wychodzi mi skrobanie opowiadań, ale po paru dniach opisywana przeze mnie historia wydaje się tak banalna, że wszystko wrzucam do pieca. Przyjaciele mówią, że powinnam to komuś pokazać i uważają, że jestem głupia wszystko to wyrzucając. Te opowiadania serio nie są takie świetne. Niektóre momenty może i mi się podobają, ale trafiają się tak głupie, że aż wstyd.
W takim razie nie marnuj talentu! Jeśli Ci coś mogę zaproponować, to usiądź sobie w wakacje pod drzewem, weź długopis i kartkę i obmyśl taki plan wydarzeń, takie postaci, takie miejsca, itd., żebyś była zadowolona (a później dołącz do pamiętnika dla mnie Tooth )
Już to sobie wyobrażam. Zapach koszonej trawy i nowego pergaminu (znasz to? xD), Lena upojona promieniami słońca, bezchmurne niebo, cisza, spokój... dobry, czarny długopis i piękna jabłoń... Stado gryzących mrówek i brak weny... sen. Koszmar o zjadających owadach.
Jeśli kiedyś się na to zdecyduję, to na pewno dołączę opowiadanie do pamiętnika. ;D

Haha. Wiesz, znowu czytałam archiwum i znalazłam dowód na to, ze moja koleżanka miała rację- ja naprawdę źle działam na ludzi. Tooth
Alicja
2010-04-28 19:55Kotecek4
Ok. I będziemy miały kotka.
2010-04-28 19:55:43
Zarobisz mi na trumnę... i git.
Lena
2010-04-28 19:56:16
Będziemy miały setki trumien i miliony kotków!

Bardzo dobrze pamiętam tą rozmowę i wcale nie działasz źle na ludzi! Lubię pisać z Tobą o takich błahych, głupich rzeczach. Odprężam się wtedy. ;D
A co do Twojego podpisu...

Saga
"Fantazja Leny": "Mój własny, słodki świat"


Chcesz, alice_in_wonderland? Opowiem Ci bajkę o samej sobie. Wciągnę Cię w mój świat, w którym nie znajdziesz drzwi. Stąd nie ma powrotu... Zaryzykujesz?
...to nie wiem, jak inni ale ja ryzykuję ;D
Ja wiem jak inni. Jesteś trzecia. Oczko Juz tam jesteś? Widzisz... tam są wysokie drzewa, na których wiszą kolorowe lizaki, a żeby je zdjąć potrzebna jest drabina. Widzisz tą najpiękniejszą, kwitnącą jabłoń? O pień oparta jest niebieska drabina. Weź jeśli masz ochotę na słodkiego lizaczka. ;D
*podchodzi do drabiny*
*opiera ją o drzewo*
*wyciąga łapkę*
*JEEEEST!*
Happy
Smaczny? Wzięłaś ten o kolorze tęczy, w kształcie serca, bananowym smaku i zapachu truskawki czy może wybrałaś ten różowo-zielono-niebieski, w kształcie słońca, który intensywnie pachnie winogronami, a jest o smaku czekoladowego budyniu? Może wyobraziłaś sobie takiego własnego?
Biorę tego krwistoczerwonego, pachnącego czekoladą, smakującego jak, hmm. Jak kawa z mlekiem xD
Dobry wybór! Oczko
Jestem nowa w tym świecie, i nie wiem, gdzie dalej mam pójść... pomożesz mi? Język
Jasne! Na Twoim miejscu udałabym się nad rzekę. Łatwo ją znajdziesz... po prostu idź przed siebie. Czujesz konwalie? Jeśli tak, to jesteś bardzo blisko. Teraz możesz sobie odpocząć przy promieniach waniliowego słońca. Oprzyj się wygodnie o kwitnącą wiśnię, którą pewnie już widzisz i poczuj, że powietrze jest Twoją nową czekoladą. ^^
Odpoczęłam za wszystkie czasy. Nie martwię się już niczym, mam tylko jedno marzenie...chcę złapać słoneczko do worka i wdychać jego zapach całymi godzinami. Czy droga, którą muszę odbyć, aby je schwytać jest bardzo długa? Happy
Niestety, ale Twoje życzenie się nie spełni. W moim świecie nie ma miejsca na egoizm, a jeśli Ty schwytasz słońce, to inni kochani ryzykanci nie będą mogli napoić się jego waniliowymi, ciepłymi promieniami. Jeśli chcesz wdychać zapach słońca, po prostu rozłóż się na łące i nie bój się owadów, bo są przyjaźnie nastawione i wcale nie mają zamiaru Cię gryźć, ani przeszkadzać w delektowaniu się słodkimi cukierkami o zapachu najprawdziwszego gorącego, słoneczka. Masz inne życzenia? Pamiętaj, że to najprawdopodobniej najlepsze chwile w Twoim życiu, więc korzystaj jak tylko możesz.
Gdyby mi się ten świat tak bardzo nie podobał, zrobiłabym to, co zwykle- poszłabym na opak i po zdeptaniu kilku trupów ukradłabym słońce. Postanowiłam jednak, ze zadowolę się buteleczką perfum o zapachu wanilii. Wybieram się do zamku królowej Leny (czy gdzie tam królowa Lena mieszka... Happy ), zeby takie dostać i wdychać ten cudowny zapach bez końca (ale się uparłam...)
Lena nie jest żadną królową i wcale nie mieszka w zamku! Jej domek z piernika znajduje się nad oceanem. Uwielbia to miejsce, a szczególnie długie nocne spacery po gorącym, miękkim piasku, kiedy jej towarzyszkami są gwiazdy, marzenia i własne myśli. Ściąga wtedy japonki i idzie przed siebie, gdzieś daleko... I może iść tak i iść, bo wie, że nikt jej nie zatrzyma. Cudowne są to chwile.
Jeśli tylko chcesz wybierzemy się na taki wspólnie. Odpowiesz mi, czy gwiazdy świecą po to, by każdy pewnej nocy mógł znaleźć swoją? Jak długo to trwa? Później zapraszam na kubek soku, wyciśniętego z soczystego szczęścia. Jest wyborny. A potem sprezentuję Ci waniliowe perfumy. Będziesz mogła je wdychać ile zechcesz.

Po długiej walce z przyjaznymi owadami (które są aż za bardzo przyjazne xD) w końcu docieram do domku z piernika.
-Taak, taaak! Uwielbiam spacery- krzyczę. Od razu wyruszamy na *myśli intensywnie* na... północ! ^^
Tak więc dwie lekko stuknięte dziewczyny (bo kto chodzi boso po plaży w środku nocy?) wyruszyły na spacer. W powietrzu unosił się zapach kwitnącego bzu. Po lewej ocean, po prawej "fioletowe wzgórze, własność gniadego konia". Przed nami ciemny, gęsty las, który sprawia niecodzienny, niepasujący do słodkiej krainy Leny, ponury klimat, lecz jest w nim coś pięknego i tajemniczego... coś niezwykłego i pociągającego. Kolejny punkt naszej wyprawy.
Do tych kilku krótkich zdań użyłam około 14 przymiotników. Rekord. ;D

-Biegnijmy tam póki noc, bo jakże piękna nas zastała! Happy
-Alicjo, nie boisz się? Tam przecież coś jest, czai się za krzakami. Widzę czerwone ślepia tego okropnego potwora! - zawołała zrozpaczona Lena.
-Wampirki niczego się nie boją!-krzyknęła bojowo Alicja i wbiegła w ciemny las ;D
I w taki oto sposób Alicja zostawiła wystraszoną kumpelę na skraju lasu. Na szczęście obie dziewczyny były w świecie Leny, więc nic złego nie mogło się stać, chyba że Lenka miałaby na to ochotę. W tej chwili nie miała. Księżyc i gwiazdy zaczęły posłusznie ustępować miejsca słońcu. Ponure sosny i świerki pokryły się białymi, delikatnymi kwiatami o cudownym zapachu brzoskwiń. Dziewczyna bez przeszkód wbiegła do lasu i po chwili odnalazła Alicję siedzącą na ogromnym kamieniu i moczącą stopy w cytrusowym strumieniu.
-Czuję, że masz ochotę na nutkę grozy - powiedziała Lenka siadając przy Alice.

-Znamy się tak krótko, a ty tak dobrze mnie znasz... Czy jestem aż tak przewidywalna?- spytała się Ala z uśmiechem na ustach
-Jesteś jak piękna, otwarta księga, ale zapisana w nieznanym nikomu języku. Tak się składa, że jesteśmy u mnie, więc Lena może wszystko i go zna. Nie czujesz się rozczarowana?
Alice jest w tej chwili rozczarowana tym, ze sama nie posiada tak wielkiej wiedzy i nie wie do końca, o czym to Lena myśli, kiedy to tak tajemniczo się do niej uśmiecha...Happy
Nie powiedziała jednak tego. Uśmiechnęła się nieznacznie, zerwała się na nogi i zachęciła Lenę do dalszej wędrówki. Przecież to jej świat, ona wie teraz wszystko. Alicja wiedziała, ze nie musi jej tego mówić... Tak, była tego pewna.
A Lena myślała o tym, jak długo Alicja zabawi w jej krainie. Bała się, że ryzykantka znajdzie okno i ucieknie do swojego świata lub rzeczywistości. Oczywiście gdyby nie to, że Lena darzy Alice sympatią nigdy nie doszłoby do takiego zdarzenia. Jeśli koleżanka byłaby jej obojętna po prostu zapragnęłaby ją uwięzić i tak by się stało. Lenka jednak wiedziała, że taka chwila nigdy nie nastąpi. Nie umiała więzić Alice, patrzeć na jej cierpienie, którego sprawcą był jej egoizm.
-Tajemniczy uśmiech wcale nie musi być szczerym uśmiechem... Pozory mylą i bardzo często wprowadzają w błąd - powiedziała, gdyż myśli Alicji nie były jej obce.
Krajobraz błyskawicznie się zmienił. Sosny i świerki zgubiły swe delikatne kwiaty, które zniknęły pod białym, zimnym puchem. Serce Leny wypełnił smutek, a w powietrzu wyraźnie czuło się zapach melancholii. Powróciły czerwone ślepia zerkające groźnie na ludzi zza każdego krzaka. Na śniegu widniały ślady ciepłej jeszcze krwi. Coś w Lenie pękło.

Alicja nie mogła patrzeć na smutek kompanki. Często pogrążała się właśnie w tym uczuciu. Zamykała się w sobie, w jej głowie kłębiły się smutne myśli. Ale nie mogła znieść tego, ze ktoś, kto sprawił, ze nagle zaczęła cieszyć się życiem pogrążył się w takich uczuciach. Nie umiała pocieszać. Myśląc o tym, jak wybrnąć z tej sytuacji stała obok w zupełnej ciszy.
Czasami cisza jest lepsza od miliona pustych słów. Lenie potrzebny jest czas do przemyślenia wszystkiego. Zastanowienia się czy serio jest taka szczęśliwa, a jej kraina taka słodka.
Alice oparła się o drzewo. Chciała powiedzieć coś mądrego, ale cóż... to nie w jej stylu ;D
-Widzisz, ludzie myślą, ze jeśli się ubieram na czarno, często milczę, a moim hobby jest zabijanie wzrokiem, zawsze jestem nieszczęśliwa- wymamrotała, i zaraz tego pożałowała- To zły przykład... Jak w każdym świecie, w Twoim też istnieją czarne barwy. Możliwe, ze nie zwracałaś na nie uwagi, ale były tam od kiedy powoli zaczęłaś rozumieć... Przynajmniej tak mi się zdaje. Teraz natknęłaś się na nie, ale to nie oznacza, ze masz pozostać w szarej części tego świata (wiesz, to moja rola...Tooth ). Popatrz tam, do przodu... Widzisz? Tam jest taka ładna, kolorowa łąka. Chodź, dociera tam waniliowe słońce. Mam nadzieję, ze spędzimy wiele czasu właśnie na tych kolorowych polanach, choć dobrze wiem że kiedyś będziemy musiały wrócić w ciemne strony. Ale teraz, Leno... Teraz idziemy przed siebie i nie patrzymy do tyłu. Te dni są przecież najpiękniejszymi dniami mojego życia!
W taki oto sposób mądre słowa Alice zamknęły jadaczkę Leny. xD
Nie do końca pewna świetności tego pomysłu Lena i bojowo nastawiona Alice ruszyły na poszukiwanie kolorowej łąki. Kiedy tylko stopy Leny dotknęły zielonej trawy, w której wyczuwało się odrobinę kiwi, a waniliowe promienie słońca w jagodowym dzbanie uderzyły do jej głowy, dziewczyna nieprzyzwyczajona do smutku wróciła do swej słodkiej krainy.
-Ten dzień będzie najpiękniejszym z najpiękniejszych dni Twojego życia, wiesz? - zagadnęła Lena, której wróciły już rumieńce, a oczy na nowo wypełnił wyraz zadowolenia z życia.
Nad głową Alice pojawiła się masa szafirowych motyli, takich jakich nigdy dotąd nie widziała. Stworzenia wirowały na wietrze, mogłoby się wydawać, że tańczyły w rytmie spokojnego szumu drzew. Z daleka, a może z bardzo bliska dochodził zapach dojrzałych malin.

-Mmmm. Jak tu pachnie!- zachwyciła się Alice-Co teraz będziemy robić?
-Teraz zatańczymy - odparła Lenka.
-Nieeeee! Ja nie umiem tańczyć! Ty potańczysz, ja popatrzę Język
-Tak łatwo to nie ma. Lena Ci mówi, że umiesz tańczyć. Dawaj Alicjo! Wyginaj śmiało ciało! ;D
*rozgląda się*
*szuka ucieczki*
*dostrzega groźny wzrok Leny*
*poddaje się*
-To jak, poloneza? ^.^
-Myślałam raczej o ragga jam!
*teraz już na serio zaczyna myśleć o ucieczce*
-Ty zatańcz, ja patrzę i bez dyskusji, bo marnujemy komentarz xD- krzyknęła przyglądając się zdziwionej Lenie.
Lena, która nie przewidziała stanowczości Alice musiała przystać na propozycję kompanki. Wyginając swoje ciało w prawo, w lewo i Bóg wie gdzie jeszcze myślała o tym, co takiego Alicja lubi robić jeśli taniec nie sprawia jej przyjemności. Z jej własnej głowy pełnej przeróżnych hipotez wyrwał ją refren piosenki, który po chwili zaczęła śpiewać swym jakże cudownym głosem.
-Alu, nie chcesz do mnie dołączyć? - zapytała.

-Na to Alice: Niee -i zafascynowana patrzyła na Lenę.
-Nie to nie, Twoja strata - odparła Lenka wystawiając do Alice język.
Teraz tancerka rozkręciła się na całego. Wirowała w zaskakująco szybkim tempie, ciało wyginała we wszystkie możliwe strony, jej kręgosłup o dziwo się jeszcze nie złamał, a nogi i ręce były dosłownie wszędzie.
-Zmęczyłam się trochę... - rzekła zadyszana.

-O niee! Przecież musimy iść dalej! Jest tu moze jakaś kawiarnia? Kofeinyyy, kawyy!-popatrzyła na Lenę z błyszczącymi oczami.
-Wystarczy mi dzbanek agrestowo-radosnego soczku. Mam jeszcze dużo siły, ale męczy mnie pragnienie. Zróbmy piknik, chodź - zaproponowała Lena.
Na łące, pod najpiękniejszą jabłonią, z której zwisały barwne lizaki nie wiadomo skąd pojawił się koc - idealny do wypoczynku. Zaraz potem dzban soku i koszyk pełen smakołyków.(Alice: i mnóstwo, mnóstwo niezdrowego żarcia, które Alice przemyciła ze swojego świata xD )

Kiedy tak sobie siedziały i rozmawiały o wszystkim i o niczym, do głowy Alice przyszło pewne pytanie.
-Jak długo będę mogła tu zostać?-zapytała wlewając w siebie kolejny litr agrestowo-radosnego soczku.
-Możesz tu zostać jak długo chcesz. Nawet całą wieczność, co bardzo by mi pasowało. A teraz nie myśl o tym tylko rusz się. Zabieram Cię na spacer po tęczy - rzekła Lena tonem nie znoszącym sprzeciwu.
Po rozprostowaniu nóg i wymasowaniu zdrętwiałych mięśni dziewczyny ponownie ruszyły do słodkiego domku z piernika. Droga wydała się niesamowicie krótka, las zadziwiająco wesoły, a trawa jeszcze bardziej zielona niż zawsze. Na plaży odnalazły swoje japonki, których i tak nie zamierzały zakładać. Celem Lenki okazał się wschód. Alice nie miała pojęcia, gdzie znajduje się tęcza, jak można po niej wejść i czy to na pewno jest bezpieczne. Ufała jednak Lenie i pozwoliła się jej prowadzić.

W czasie drogi do głowy Alice przyszło do głowy nowe pytanie- Co będzie po drugie strony tęczy?
-A kto Ci powiedział, że tęcza ma jakikolwiek koniec?
Zafascynowana odpowiedzią Leny, Alice ruszyła za nią w ciszy, zastanawiając się, jakie atrakcje szykuje jej jeszcze kompanka.
Droga była tak przyjemna, że dziewczyny nawet nie zauważyły, kiedy dotarły do celu. Czuły się niczym uwięzione w kryształowym korytarzu prowadzącym donikąd. A trochę dalej stała, a raczej wyrastała z ciepłej ziemi barwna tęcza.
-Pośpieszmy się, to może zdążymy jeszcze na niebo o smaku snickersów i chmury z bitej śmietany! - zawołała Lena i przyśpieszyła kroku.

-Snickersów? Biegiem!- krzyknęła Alice
Biegnąc 100km/h i unikając wszelkich radarów Lenka i Ala dotarły do miejsca zwanym - nie wiadomo dlaczego - Doliną Tęczy. Trawa zostawiła tu swój zwykły, zielony kolor, a przyodziała żółtą szatę. Kwiaty błyszczały w promieniach waniliowego słońca. Na snickersowym niebie leniwie snuły się słodkie chmury. Dolina otoczona była fioletowymi wzgórzami, własnością gniadych koni. To tutaj źródło miał cytrusowy strumyk. Lizaki na drzewach były większe i miały intensywniejszy zapach niż normalnie. Wszystkie kolory były bardziej żywe, bardziej wesołe. Nozdrza dziewczyn wypełniał zapach brzoskwiń. Przed nimi rozciągał się barwny, niezbyt stromy, prowadzący do nieba pas.
-Jesteśmy na miejscu - powiedziała uśmiechnięta od ucha do ucha Lena.

-Niebo, to ty?- zapytała Alice, mrugając do Leny.
Magiczna moc, którą posiadała właścicielka krainy zaczęła powoli wysiadać. Brak czasu na medytację sprawił, iż zdolności Leny znacznie się zmniejszyły i dziewczyna nie potrafiła już tak dokładnie przejrzeć myśli Alice.
-Możliwe, że to niebo... możliwe. A co Ci mówi niezawodna, kobieca intuicja, która jeśliby nie zawodziła nie byłaby taką wspaniałą? - odparła po chwili namysłu Lenka

-Chcesz przez to powiedzieć, że cokolwiek bym nie powiedziała, będę się mylić? -odparła Alice z szyderczym uśmiechem.-Myślę, że skoro są snickersy i lizaki, to rzeczywiście- to jest niebo.
-Możliwe, że chcę Ci powiedzieć, iż możesz to sobie nazywać jak tylko chcesz, ale dla każdego Dolina Tęczy jest czymś innym... dla mnie jest uroczą krainą, pełną boskich snickersów. Niebo jest czymś więcej. Jest czymś dużo bardziej wspaniałym. Wierzę w takie niebo, w którym będę miała na wargach smak ukochanych batonów zawsze, niezależnie od godziny i sytuacji jednocześnie nie musząc ich zjadać. A to jest po prostu wytwór mojej chorej wyobraźni... słodkiej wyobraźni, która może być Twoim niebem, lecz w rzeczywistości sprawy mogą mieć się inaczej. Mogą, ale nie muszą - odpowiedziała Lena z błyskiem w oczach.
-Za każdym razem, jak już mi się wydaje że cie rozumiem, musisz mnie czymś zaskoczyć...Wiesz, mam ochotę popływać... Jest może w twoim świecie jakieś jezioro? Czekoladowe, waniliowe?
-Słynę z mieszania, a zaskakiwanie to moja pasja. Wolisz najnormalniejszy pod waniliowym słońcem ocean, słone z nutką ostrej papryczki morze, agrestowe jezioro, rzekę o zapachu truskawek i brzoskwiń czy cytrusowy strumień? - zapytała przejęta pomysłem koleżanki Lenka.
Wybór był bardzo trudny, więc Lena musiała długo czekać na odpowiedź kompanki.
-Może agrestowe jezioro?-zaproponowała w końcu Alice.
-Dobry wybór. To niedaleko, ale wybierzmy się rowerami. Możemy zrobić kilometrów jadąc dróżką, która przechodzi przez wspaniały sad pełen soczystych jabłek, na które mam ochotę. Co Ty na to?
-Jabłka? Uwielbiam jabłka!- krzyknęła Alice.
-To wspaniale, bo w sadzie są ich całe tony - odrzekła Lena, widząc zachwyt w oczach koleżanki.
-To jak? Ruszamy?-zapytała Alice, a w myślach miała juz tylko czerwone jabłuszka.
-Oczywiście, że ruszamy. Powiedz mi tylko, jaki chcesz rower?
-Najbardziej staroświecki, jaki posiadasz. Taki, jakim jeździli nasi dziadkowie w młodości!
-Mogłam nie pytać - mruknęła Lena, ale koleżanka zachwycona pojawieniem się śmiecia przypominającego rower nie zdołała tego usłyszeć.
Wlokąc się przez polne drogi dziewczyny po kilku godzinach dotarły do sadu. W tej części krainy było bardzo normalnie. Trawa zielona, niebo niebieskie, a powietrze pachnące jak powietrze, ale można w nim było wyczuć delikatną woń jabłek. Alice i Lena oparły swe maszyny o pień ogromnej jabłonki, z której zwisały czerwone jak maki owoce.

-Mam coś dla ciebie, Leno-powiedziała Alice i popatrzyła na zorientowaną twarz kolezanki, która nie zauważyła żadnej paczuszki, ani prezentu- To nic wielkiego. I wyrecytowała:
Czasem mam takie wrażenie
Że coś wciąż omija mnie
Ktoś, kto natchnął mnie natchnieniem
(O matko, źle przepisałam...Ktoś, kto natchnął mnie marzeniem, masło maślane a kawa kawowa) (Lena wiedziała o błędzie koleżanki, ale te natchnione natchnienie wzbudziło w niej sympatię)
Ktoś, kto coś ukazać chce
Kiedy patrzę na świat okiem
Tej osoby, marzyciela
Zwykły świat, szary, za oknem
W Krainę Czarów się zmienia
Chcę być wtedy małym dzieckiem
Chcę wybiec i ujrzeć coś
Czego nie zobaczysz nigdy
Chcę to widzieć nadal, wciąż
Kocham te króciutkie chwile
Kocham magię dookoła
Kiedy czuję się tak mile
Gdy kolorów nie ma końca
Myślę sobie wtedy czasem
Życie pięknym było, jest
Piękne swym dzikim ogrodem
W którym radość trzeba nieść
Kiedy patrze na te kwiaty
Na te drzewa, na ten świat
Myślę sobie- będzie pięknie
Piękniej wraz z upływem lat.
Łzy wielkości grochu spłynęły po zaróżowionych policzkach Leny. Pozwoliła im płynąć swobodnie, nawet nie starała się ich zatrzymać.
-Jaka ja jestem głupia... - powiedziała - rozklejam się zamiast cieszyć, że uważasz mnie za definicję szczęścia... Dziękuję, jest wspaniały... I po co komu jakieś materialne prezenty, kiedy może dostać kawałek serduszka?

Alice uśmiechnęła się promiennie i zerwała sobie jedno z najbardziej soczystych jabłek. Uśmiechnęła sie do Leny i podała drugie, czerwone i błyszczące się w słońcu.
-Musimy nabrać sił i ruszać do agrestowego jeziora!- Przypomniała.
-Jakaś Ty wrażliwa - mruknęła pod nosem Lena, ale odwzajemniła uśmiech.
Dziewczyny wzięły rowery (a raczej Lena wzięła rower) i ruszyły w stronę mieniącej się w promieniach waniliowego słońca tafli wody, którą z sadu można było ujrzeć. Jezioro koloru lapisu-lazui o pięknym, agrestowym zapachu - radość dla oczu i nozdrzy.
-Pytałam się już jaki chcesz strój kąpielowy? - odezwała się Lena, rozkładając na trawie fioletowy ręcznik w duże, białe kwiaty. Do Alice należał czerwony (sorry, na czarno było za gorąco) w czarne, hawajskie wzory. Oba wymyśliła sama właścicielka krainy, więc dziewczyny nie dziwiły się, że były takie śliczne. ;P

-Kostium, kostium... Różowy z koronką!-krzyknęła Alicja i zrobiła minę z serii 'za spodnie' Tooth -No dobra, teraz na poważnie... Jaki mi proponujesz? Masz może czerwony?
-Krwistoczerwone, skąpe bikini - specjalnie na twe życzenie - odpowiedziała Lena susząc zęby.
-Oby z koronką- westchnęła Alicja i wbiegła do jeziora w ubraniach. Roześmiana Lena ruszyła za nią.
Woda w jeziorze była bardzo czysta. Pachniała słodkim zapachem owoców, ale nie różniła się tak mocno od przeciętnej wody z rzeczywistości.
-Lapis-lazui jest śliczny, prawda? - powiedziała po chwili Lena po cichu, ale było to raczej pytanie retoryczne.
Nad dziewczynami górowało słońce, przypiekając je leciutko, co wywoływało masową produkcję hormonów szczęścia.
-Alice, czy Ty oby na pewno umiesz pływać? - zadała pytanie Lenka patrząc, jak koleżanka wypływa na głęboką wodę.

-Kochaaana, swego czasu mnie chcieli wpakować w klasę pływacką!- krzyknęła Alice radośnie.
I w ten sposób Lenka, której mina wyrażała raczej niezadowolenie, płynąc najszybciej jak umiała, dogoniła Alicję.
-...Co nie oznacza, że potrafię pływać!- dokończyła swoją wypowiedź Alice i podpłynęła do Leny.
- Załatwić mega opalonego przystojniaka w czerwonych kąpielówkach, który nas uratuje? - powiedziała dziewczyna mieszkająca w domku z piernika i obie z Ryzykantką wybuchły śmiechem. - Wracamy. Jestem głodna, a jeśli dłużej będę się śmiała to chyba utonę z radości.
-Blondyn lepiej by się nadawał-stwierdziła Ala i razem z koleżanką podpłynęła do brzegu.
- Dlaczego akurat blondyn? - spytała Lena po dość długiej chwili namysłu.
-Ponieważ ma blond włosy! (nastolatkom to wystarczy, uwierz...Wredny)
- Chciałam bruneta...
-No dobra, dobra... To twój świat.
- Może załatwić i blondyna i bruneta?
Magda usiadła wygodnie na swym mięciutkim ręczniku, wbijając wzrok w karmazyn nieba i zachodzącego na nim słońca. W głębi serca ogromnie się cieszyła, że może tu być, z Alicją, która dziwnie dobrze na nią wpływa, z dala od rzeczywistości. Jakaś jej część podpowiadała, że nie można wiecznie uciekać, ale dziewczyna nie bardzo się tym teraz przejmowała, bo jej oczy zajmowały się właśnie chłonięciem piękna i to było w tej chwili ważniejsze.
- Kiedyś się od tego oderwę - szepnęła w duchu.
Jedyne czym się mogła przejmować oprócz karmienia łabędzia, który najwyraźniej domagał się kromki chleba, i zjadania spojrzeniem słońca jeszcze przez moment widocznego na widnokręgu, było myślenie, aczkolwiek bardzo krótkie, jakie jeszcze atrakcje zaserwować Alicji.

Alicja usiadła obok koleżanki, zastanawiając się nad tym, co ją jeszcze czeka. Była pewna jedynie tego, ze nie ma ochoty wracać. I nie bez powodu.
- Słodziaczku, chcesz jeszcze popływać? Myślałam, że może masz ochotę nurkując w oceanie obejrzeć rafę koralową? - zagadnęła Luna, biorąc do ręki snickersa. - Częstuj się - dodała, wskazując ręką na koszyk najprawdopodobniej pełny smakołyków.
-No... Nie wiem, czy po tym jak się dorwę do tych słodyczy będę mogła pływać...
- Nie daj się prosić, Alicjo.
-Nie daję...-i rzuciła się w stronę koszyka.
- Będziesz gruba - zaśmiała się Madzia.
-A ja myślałam, że w wymarzonym świecie się nie tyje!
- Nie łap mnie za słówka.
Obie dziewczyny bardzo by chciały dalej łapać się nawzajem za słówka w świecie Leny. Jednak czuły, ze jak wszystko ta historia już się kończy.
-Lena, ja chyba muszę wracać- mruknęła Alicja i zaczęła zawzięcie grzebać w kieszeni swoich spodni- Naprawdę bardzo się cieszę, że wpuściłaś mnie do swojej krainy- tu na jej twarzy pojawił się wyraz tryumfu- mam!
I wyjęła ze swojej kieszeni bardzo stary i zardzewiały klucz z błyszczącymi diamencikami.
-A ty co, myślałaś, że tylko ty masz swój świat?- spytała się Leny wręczając jej kluczyk.- Ach, właśnie! I przepraszam, ze to ja zakończyłam twoją bajkę!

Teraz jeszcze coś ode mnie- Kraina Czarów naprawdę istnieje, tak jak istnieje świat Leny, w którym spędziłam najlepsze dni swojego życia. I tak, jak Ty wpuściłaś mnie do swojego świata, mój tez zawsze będzie dla Ciebie stał otworem. Happy (materialny kluczyk tez jest, ale o tym później)

Lilith!

Bywały czasy (patrz w górę), kiedy rozmawiałam z Leną o niczym prawie codziennie (czasem nawet częściej, niż codziennie). Niestety, nic, co dobre nie trwa wiecznie i obie nie mamy na taki... powiedzmy, luksus czasu.
Trochę mi się to kojarzy z ekipą z ławeczki z Rancza (bzzz). Hmm. Może też ustalimy jeden dzień i jedną godzinę, kiedy obu nam będzie pasowało? Może.
No cóż, mam nadzieję, że pogadamy w najbliższym czasie. Złapię Cię na gadu.
Nie spadnij z tych patyczków, Lilith. "Lilith"?
Lilith (czyt.: Lajla)- pierwsza żona Adama, jak i pierwsza feministka, nie chciało jej się pozostać w raju, więc z niego uciekła- w pościg za nią wyruszyły trzy anioły, których imion nie pamiętam, zagrozili jej, że jak nie wróci, będą zabijać jej dzieci, ona ofkors nie wróciła, aby się zemścić, zabija dzieci Adama i Ewy (ludzi), sama jest czymś na kształt wampira i także wampiry codziennie płodzi. Przynajmniej tak mi sie wydaje, miałam na wampirologii. Ale, cóż, nie jestem zbyt wiarygonym źródłem, na sumach miałam N. ;d Wiedziałam, że to nie będzie normalna odpowiedź. ;p Ta szkoła powinna być dla Ciebie zamknięta.

Wielki, rushoFFy edit!

Mówisz takie straszne rzeczy, bo jesteś na mnie zua. Przez wielkie, pokemoniaste U.
Otóż, droga społeczności Hogsmeade, która zapewne i tak nie przeczyta tegoż to długiego i wspaniałego komentarza, Lena to moja 'była' i nie potrafi zrozumieć, że z nami koniec. Nasza kochana, optymistyczna Lajla to tak na prawdę kobieta grająca na dwa (lub więcej, kto wie...) froty. W dodatku, zaburza stan naturalny ludzkiej psychiki. Człowiek kiedy z nią gada głupio szczerzy się do monitora. Pod każdym jej zdaniem kryją się mroczne spiski.

Alicja
2010-12-25 11:23Kotecek4
Acha. Będzie Stalin-Hitler-Alice. Rozbawiony

Lena
2010-12-25 11:23:59
<hahaha>

Alicja
2010-12-25 11:24:02
...Alice-Lena. Rozbawiony

Lena
2010-12-25 11:24:16
mmm, Lena? ^^



...Mmm, Lena? Brzmi rozsądniej.

Przykład drugi:

Lena
2010-12-25 11:45:00
i powiesz, że kto pozdrawia?
2010-12-25 11:45:07
jaka lena?
2010-12-25 11:45:08
xD

Alicja
2010-12-25 11:45:12
Koleżanka z internetu. Rozbawiony

Lena
2010-12-25 11:45:16
niee!
2010-12-25 11:45:20
ma być coś
2010-12-25 11:45:25
takiego wiesz..


Jak widać, Lenie nie wystarczy zwykłe określenie 'koleżanka z internetu'! Ona uważa, że jest większym złoczyńcą od Dracuelli, a nawet od samej Lilith!

Podsumowując- drodzy użytkownicy Hogsmeade, w związkach z Leną... Stała czujność! ^^












EDIT!

Nie wierzę, że jeszcze to kiedyś zobaczysz, ale piszę dla samego pisania. ^^
Bo kto myśli, że epoka moich dziwnych więzi (cokolwiek to jest) z Leną minęła, jest w błędzie!
Jesteśmy znakomitym przykładem na to, że więzi międzygatunkowe (o ile jest takie słowo) istnieją. Ogólnie, to wiesz, że w 2031 nawiążemy kontakt z 'opcymi'? ;d
(jeśli wierzyć trzeciorzędnym portalom dla wróżek)
Zbierało mi się a paplanie, ale żarło, żarło i zdechło. Też się boisz przychodzić do tej wioski? Wszystko jakieś takie inne teraz. Tęsknię za tymi spamerskimi czasami... <3
Dziękuję za życzenia urodzinowe. Dość... oryginalne, taaak. ;D
CotamjeszczeCotamjeszcze... Fajne anime oglądam, wieeesz? Kicz nad kicze, hektolitry krwi i cała ta reszta. ^ ^
I chodź wcześniej spać, młoda. Ja wszystko widzę, nie myśl sobie...
Wybierzemy się kiedyś na dziewiczą krew, a tymczasem ja już spadać będę.
Ja to wszystko oczywiście wiem (niech nikt nie myśli, że wiedzieć = rozumieć).
Masz rację, tu jest dziwnie. A rok temu tyle się działo. Właśnie. Rok temu... Jak to dziwnie brzmi, co? Stare krowy z nas. Już nam się nawet nie chce głupot pisać przy profilu. Cieszę się, że zalogowałam tu się jeszcze przed wojną. Przynajmniej wspomnienia jakieś są.
Ty się do mnie odezwij na gadu trochę, bo chcę się trochę zastanowić, o czym my dokładnie rozmawiamy Rozbawiony
Dobrze Ciociu Alicjo, będę wcześniej chodzić spać. Od jutra.

A tak ogólnie, to


KOCHAM JUSTINA BIBERA! Justin Forever <3
(taak, to taki trick, żeby zwabić ludzi, co myślą, że jak się pośmieją z jego fanek to będą fajni, a o naszej międzygatukowej miłości światu trzeba powiedzieć!) Trick? Kogo Ty okłamujesz? Wszyscy wiedzą jakie płomienne uczucia żywisz do tego chłoptasia.
~Potteromaniak0987 F
Dodano dnia 14 June 2010 19:23
Użytkownik
Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Uzdrowiciel
Punktów: 2335
Ostrzeżeń: 1
Komentarzy: 63
Data rejestracji: 08.11.09
Medale:
Brak
Cześć tu Buczek.
Lena Luna jakoś rzuca mi się czasem w oczy i teraz już nie wiem czy kiedyś coś pisała pod moim tematem czy też nie, aczkolwiek zdaje mi się że tak.
Właściwie to z Tobą nigdy nie rozmawiałam, ale kiedyś tam może przez przypadek to wyjdzie w praniu. Zdajesz się być osobą miłą, przynajmniej sprawiasz takie wrażenie, ale jak jest na prawdę hmm...
Witaj, witaj! ;D
Co miałaś na myśli pisząc, że rzucam Ci się czasem w oczy? A owszem, pisałam na Twoim temacie. Dawno to było i przepraszam, że prawie nic nie pamiętam. Rozmawiałyśmy też na shoutbox'ie (dobrze to napisałam?) i bardzo ciepło wspominam tą rozmowę. Mam nadzieję, że będzie takich i innych więcej. Cieszę się, że chociaż sprawiam wrażenie miłej. Oczko
Całuję ;*

Już mnie tak nie całuj. Czy tak mocno się rzucasz w oczy..? Hmm nie wiem, chyba często tutaj bywasz, możliwe dlatego. Już nie pamiętam o czym rozmawiałyśmy na sb, ale skoro była to miła rozmowa to znaczy, że nie poznałaś jeszcze ciemnej str Buczka ]:->
Ok, jeśli nie chcesz. xD Bywam tu bardzo często, chyba się uzależniłam. Nasza rozmowa na sb dotyczyła naszego niewysypiania się i przyczyn tego zjawiska. Zawsze mogę Buczka poznać. Oczko
Oczywiście, że Buczka można poznać. W takim razie masz dobra pamięć, ja nie pamiętam nie istotnych rzeczy, chociaż o tych ważniejszych też zapominam.
ps. ten wpis nade mną jest wQ, bo muszę go długo za każdym razem przewijać.
Targały mną wtedy wielkie emocje i trudno było zapomnieć nawet o rozmowie na sb, która również tego dotyczyła. Jaka ja jestem głupia... xD
Komentarz Alicji jest dłuuugaśny, ale lubię go czytać. Z dnia na dzień robi się coraz większy. Czytałaś go? Pewnie nie, więc polecam od takiego czerwonego napisu. ^^

Nie, nie czytałam i nie będę i nawet mnie nie namówisz! Nigdy nie czytam cudzych komentarzy pod profilami. Jedyne co mnie interesuje to moja opinia na temat osoby, z resztą przeważnie wszystkie komentarze pod profilami mają podobny cel. A też po co się uprzedzać do osoby ; ) Cieszę się, że sama nie doczekam tej magicznej chwili pod swoim profilem Rozbawiony
To była tylko propozycja, żeby umilić Ci chwile przewijania. Dlaczego piszesz, że nie doczekasz tej chwili? Masz zamiar zwiać z hogs przed dobiciem do 1000?
Nie zwieję, ale mam wrodzone lenistwo i nie wyprodukuję tylu postów by dobić 1000 Wredny
Ja też tak myślałam, a tu oo... niespodzianka. :-) Nawet nie zauważyłam kiedy się tylu punktów dorobiłam.
~aniutek96 F
Dodano dnia 14 June 2010 20:25
Użytkownik
Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2703
Ostrzeżeń: 0
Komentarzy: 73
Data rejestracji: 14.10.09
Medale:
Brak
Cześć. Fajny avatar. Podoba mi się też to, że mamy podobne zainteresowania. No mogę powiedzieć coś więcej o naszych zainteresowaniach. Też lubię matmę. Książka, dostęp do sieci, taniec też to uwielbiam. Jeszcze siatka- ulubiony sport. Gitarę też lubię, ale nie umiem grać chociaż zawsze chciałam się nauczyć grać. Resztę jak chcesz ty dopisz. Pozdro.
Chyba nie mam nic do dodania. ;]
Kiedyś chyba miałam od ciebie pozdrowiowienia w opisie, ale nie jestem pewna, ale i tak dzięx. A co do obecnego opisu to może nie jestem typem ryzykowicza, ale mogę zaryzykować jeśli mnie zachęcisz. Dowcipniś
Hej. Dziękuję. A mi podoba się Twój avatarek. Wiem, że bardzo chcesz napisać coś więcej o naszych wspólnych zainteresowaniach. ^^ Pewnie miałaś te pozdrowienia i nie ma sprawy. Czym to ja Cię mogę zachęcić do odwiedzenia mojej krainy? Wydaje mi się, że najlepszy będzie opis mojego świata i tej niezwykłej historii, którą w dalszym ciągu piszemy z Alice w jej komentarzu wyżej. Bardzo dziękuję, że wpadłaś i znalazłaś chęć do napisania tutaj czegokolwiek. Pozdrawiam ;*
No więc przeczytałam komentarz Alice, w którym jest opis twojej krainy i powiem ci, że mi się bardzo podoba. Więc możesz być z siebie dumna, ponieważ mnie bardzo ale to bardzo zachęciłaś. ;*
Jestem z siebie mega dumna. Serio Ci się podoba? Oczko
Serio mi się podoba. Tam jest ładnie i ciekawie więc czego miałoby się nie podobać? Oczko
Bo o gustach się nie dyskutuje. ;D Cieszę się, że do Twego razem z Alice przypadłyśmy.
P.S. mdła barwa tego komentarza. Zmienię ją. Może być? Według mnie to zawsze inaczej. ^^

Dobra. Może być. Tym bardziej, że teraz wyszły nam takie ładne barwy Gryffindoru. ;D
Mi też się podoba. Oczko

Kurde. Przydałoby się coś tutaj więcej napisać po takiej długiej przerwie. No więc... Co by tu napisać... O wiem... Lena bardzom nie lubi swojego nauczyciela, ale jest ucieszona ponieważ nie będzie jej uczył przez pół roku. ;D Jest bardzo miłą i rozmowną dziewczyną. Potrafi mieć cięty język jeżeli ktoś ją zdenerwuję, ale poza tym jest sympatyczna i bardzo ją polubiłam. Oczko

Ja nie lubię mego nauczyciela od fizyki? Coś Ty, jest wspaniały! ;/ xD Tez Cię polubiłam i dzięki. Miło, że znowu wpadłaś.

Oj... dobrze już dobrze. Lenka UWIELBIA swojego nauczyciela od fizyki. ;D A tak w ogóle to co tam u cb i jak samopoczucie wiedząc, że jutro do szkoły? No i pamiętaj, że w tym roku będziemy pisać prubne egzaminy. <na poprawę samopoczucia> ;p

Samopoczucie nie najlepsze, bo nie mam w co się ubrać. I będę musiała wstać o 6 rano, żeby umyć włosy... Ale zobaczę przynajmniej znajomych.
Nie boję się próbnych egzaminów. Tooth Ty się boisz?


Szczerze mówiąc to trochę się boję, ale z drugiej strony trzeba szykować strach na następny rok, a nie na teraz. No to jakieś straszne lekcje na dobry początek roku?

Plan lekcji na czwartek:
1. WF
2. polski
3. geografia
4. historia
5. angielski
6. WOS
7. sztuka


Nie jest tak źle jak też tak tragicznie nie miałam <jeżeli chodzi o lekcje a nie o koleżanki> A teraz UWAGA! Muszę ogłosić oficjalnie, że Lenka jest teraz ŚWIĘTA, ponieważ w tym roku historię mam w środy i piątki. ;D Dzięki ci o Święta Leno. Oczko
Właśnie. Jak koleżanki?
Serio zgadłam z ta historią? Haha^^, zmienię nick na Święta_Lena_Wena Rozbawiony

Koleżanki średnio. Nie powiedziały, dlaczego nie przyjeżdżały na wakacjach i do tego teraz siedzą albo rozmawiają ze mną jak muszę im coś wytłumaczyć albo dać zwalić zadanie. No i dzięki, że w ogóle pamiętałaś o mnie i o tych moich "koleżankach". Uśmiech
A z historią serio zgadłaś i normalnie jestem ci teraz tak niezmiernie wdzięczna, że chce się jakoś odpłacić. Jakieś propozycje od ciebie żeby spłacić ten dług? Oczko

Zrobiłam to całkowicie bezinteresownie. Nie chcę nic. ;P
No jak to?! Ty tu swoją świętość przelewasz na moją historię, a ja nie mam się odwdzięczyć? Ale jak chcesz. A jak tam po balu? Oczko
Jakiś nadzwyczajniesuperfajnych wrażeń po balu nie mam. Byłam tylko przez godzinę i w międzyczasie latałam do sklepu i pisałam z kumpela przez gg aż mnie mama pogoniła i tyle z balu. Partnera nie miałam, bo ogłoszenie matrymonialne za późno "powiesiłam" (a przynajmniej tak sobie wmawiam). xD Najważniejsze, że Daniel wygrał. ;P A Ty byłaś na balu?
Byłam, ale tylko jakieś półtorej godziny <czyli i tak dłużej od ciebie> jednak wrażenia są fajne. Wzięłam udział w konkursach, coś tam się w bufecie wypiło, ale tak po kryjomu żeby nikt nie wiedział. Partnera też nie miałam aczkolwiek zabawa była wspaniała. Nie mogę się doczekać następnego takiego balu. A teraz jeszcze z ciekawości zapytam, bo wiem, że teraz jest mnóstwo konkursów w szkole zapytam czy ty bierzesz udział w jakimś? Może z matematyki i tych fajnych literek, które tak lubisz? O właśnie jak tam literki? ;D
Zazwyczaj biorę udziały w konkursach, a na dzień dzisiejszy zastanawiam się, bo mamy coś tam z niemieckiego, angielskiego, plastyki... A z matematyki czasami się zgłaszam. Literki są bleee, ale już ich nie mam. Teraz czas na potęgowanie. ;P
Też mamy teraz potęgowanie. Jakieś takie dziwne, ale je rozumiem i jakoś idzie. A ja będe brała udział w konkursie z niemieckiego. ;D Nie żebym się chwaliła czy coś, no nie?
No nie. Rozbawiony Nie przepadam za niemieckim. Mam go dopiero trzeci rok, ale jakoś mi nie wchodzi. I nauczycielki nie lubię. Pewnie pomyślisz, że żadnego nauczyciela nie lubię. xD Jesteś w błędzie. Nauczycielka angielskiego jest ok. Gratuluję umiejętności i wygimnastykowanego języka. ; ) Najbliższy konkurs na jaki się wybieram to zawody w siatkę. Rozbawiony
Ja mam go dopiero drugi rok i szczerze mówiąc też mi za bardzo nie wchodzi, ale ide, bo nawet jak nie będe laureatem to moge mieć szóstkę na koniec roku z niemieckiego tak, że mi nie zaszkodzi. Minus jest taki, że spotkania mamy w soboty. No i wcale nie mam takiego wygimnastykowanego języka, bo niektórych słów nie umiem wypowiedzieć, ale jakoś mi idzie, bo nie jest taki trudny i mi się podoba.
Ja ostatnio znienawidziłam jeszcze nauczycielkę od angielskiego. Jak wcześniej ją strasznie lubiałam tak teraz jej niecierpię. Powód jest taki, że dała mi pałę z kartkówki, a miałam 4,5 punkta na 10! Chciałam się z nią kłócić, ale nie chciałam przerwy marnować.
Zazdroszcze ci zawodów. Ja strasznie chciałabym pojechać na takie zawody, ale niestety nie umiem serwować, ale będe ćwiczyć. Tata już obiecał kupić piłkę tak więc mam nadzieję na to, że w przyszłym roku pojadę.
~Malkontentka F
Dodano dnia 25 June 2010 19:26
Użytkownik
Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1721
Ostrzeżeń: 1
Komentarzy: 4
Data rejestracji: 09.05.10
Medale:
Brak
Witaj!
Ojej jakaś Ty sławnaRozbawiony
Co można o Lenie jeszcze napisać? Jest super. Pod czas naszej krótkiej, acz burzliwej znajomości Oczko (która mam nadzieję będzie trawać dalej...). Zdążyłam się przekonać w 100%, że to wesoły człowiek, wreszcie jakaś pokrewna dusza, czym że było by Hogs bez Ciebie?
Nasza znajomość zaczęła się chyba od dyskusji o tańcu... Podziwiam Cię za toRozbawiony. Tańcz i zdobywaj świat.
Sorry za te brednie(może mi wybaczysz Rozbawiony) zedytuje jak dojdę do siebie Rozbawiony
Pozdrawiam żyj wiecznie!

Cześć ;*
Ja sławna? Zadaje Ci się. xD Nasza znajomość na pewno będzie trwać. Obiecuję, że się tak szybko nie odczepię. Nie mam pojęcia czym stałoby się hogs bez takich dwóch, wesołych optymistek jak my.
O nie, nie... Nasza znajomość zaczęła się od mojego podpisu. Chciałaś zaryzykować.
Będę zdobywać świat!^^
Po czym musisz dochodzić?
Ty się pytasz po czym?! Ty! Oczywiście, że po rozmowie z TobąRozbawiony Nic tak nie męczy jak dobry humor i ciekawi ludzieRozbawiony

Męczę Cię swoją osobą? Przepraszam już nie będę xD Ależ męcz mnie dalej, skoro już wciągnęłaś mnie w swój wspaniały i jak że ciekawy świat. Którego nie potrafię już opuścićRozbawiony Zastanów się czy na pewno tego chcesz. ;D
Zastanawiałam się całe dwa dni. Chce!
Skoro tak, to ok. ;] Wiesz, że od dwóch dni mam zamiar wpaść do Ciebie na poznajmy się, ale brak mi czasu? Nieładnie z mojej strony... chyba zaraz to nadrobię. Nie gniewasz się?
Jak mogłabym się gniewać na CiebięRozbawiony Pasowałoby, żebym i ja wpadła do Ciebię na Poznajmy się, nie sądzisz?
Na mnie nie da się gniewać. xD Bardzo dobrze myślisz z tym poznaniem mnie.
~Loonyy F
Dodano dnia 27 June 2010 09:42
Użytkownik
Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1752
Ostrzeżeń: 3
Komentarzy: 33
Data rejestracji: 18.03.10
Medale:
Brak
o jaa. nie było mnie tu. zajmuję sobie miejsce, ale potem napiszę.
Zajmuj, zajmuj puki wolne! ^^
Więc jestem, na chwilę.. Magdalena, Madlen, Madi (eee, to mi się z duchem kojarzy... Madiii, Madii, Madiiiii!!!), Lena, Lenka i tak dalej jest przemiłą osobą z podobnymi zainteresowaniami do moich. Jest także okrzyknięta przeze mnie *kłania się* moją siostrą. Jest śmieszna, fajna i w ogóle. Ale przez to, że cierpię na totalny brak czasu ostatnio nie mam jak z nią nawet pogadać.
Patrzę, że nie tylko dla mnie dzień za krótki. ;P Siostrzyczka Loonyy napisała dużo miłych rzeczy o mnie. A jakieś wady, coś tego? xD
!kdanielk3 F
Dodano dnia 29 June 2010 11:52
VIP
Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5718
Ostrzeżeń: 0
Komentarzy: 380
Data rejestracji: 11.09.08
Medale:
Brak
Czas tutaj coś ładnego napisać. Lena_Luna jest dla mnie panią Wytrwałą, bo swego czasu siedziała na Hogs ze mną bardzo długo <wydaję mi się, że czekała właśnie, aż ja do niej zagadam, ^^>
Ta oto userka wydaję się naprawdę miłą i sympatyczną dziewczyną, która nie lubi ciot(ek). Ponadto reżim w domu zabrania jej zostania wegeterianką, gdyż musiałaby wybierać pomiędzy głodówką a własnoręcznym zakupem i przygotowaniem ów niemięsnych posiłków.
Co więcej, Lena_luna czekała aż napiszę komentarz pod jej profilem. :-) który jednakże uzupełnię później.

P.S. Lena_Luna wierzy w potęgę Griffindoru i jego zwycięstwo w TM.

Daniel rozgryzł mnie praktycznie we wszystkim. Aż tak przewidywalna jestem? xD
!Tom_Riddle F
Dodano dnia 14 August 2010 19:55
VIP
Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 17516
Ostrzeżeń: 0
Komentarzy: 165
Data rejestracji: 05.04.10
Medale:
Medal
O 9^^ (mój numer z dziennika). Leno, ja Tom_Riddle przybywam, aby pospamować troszkę w Twoim profilu;P Oczekuj edita, wkrótce zjawię się ponownie!
Zaczynam się niecierpliwić! ; D A mój numerek z dziennika to 16. ; )
Zgodnie z tym, co mówiłem zjawiam się cichutko <z wielkim hukiem potyka się o swoją nogę>
Ten, kto jeszcze nie zna Lenki, musi wiedzieć, że jest miła, uprzejma, a także niezwykle śmiechowa, bo lubi się szczerzyć do monitora^^ Zawsze jest skora do wysłuchiwania moich żalów w PW, wymyśla świetne połączenia smaków i zawsze pozytywnie i z optymizmem patrzy w przyszłość!Dowcipniś

Kto tu jest "śmiechowy", co? ^^ Jej, wychodzę na jakąś zwariowaną, szczęśliwą i wesołą osobę... to dość dziwne xD
Ale tą przecież nie są złe cechy - wręcz przeciwnie! Mogę też powiedzieć, że potrafisz być również poważna^^ I nie jesteś zwariowana tylko pozytywnie zakręconaOczko a tacy ludzie są najfajniejsi!
Poważna, mówisz? ; D
A dokładniej: pozytywnie zakręcona, jak słoik ogórków po majonezie. A Ty odziedziczyłeś to po mnie, fajny ludziu. ^^

UWAGA!!! UWAGA!!!

Długo to ukrywaliśmy, ale prawda musiała prędzej czy później wyjść na jaw! A zatem ta oto Lenka to tak naprawdę moja ukochana siostra! Dlatego śrubka po śrubce pomaga mi rozkręcać szałtboksa, żeby potem sprzedać na skupie... Jak to pięknie ujęła: "rodzina musi sobie pomagać ^^". Dziś już wiem na sto procent, że nie można nazywać jej "Madi", ponieważ kojarzy się jej z horrorami;] A propos horrorów - jest ciągle inwigilowana i obserwowana przez niejakiego Stiwensa, co nie przeszkadza byciu jego fanką;] Tak dalej trzymaj! Aha i Lena pięknie się rumieni;]
P. S. Nie wiem doprawdy, dlaczego jeszcze nie rozmawiałem z Tobą Lenko na gg...
~Maladie F
Dodano dnia 17 August 2010 16:32
Użytkownik
Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Opiekun Ravenclawu
Punktów: 3691
Ostrzeżeń: 2
Komentarzy: 157
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
Och, Ann zaniedbała Lenkę i nie wstawiła tu swojego komentarza!

Wybaczę Ci to.

Zacznę od rzeczy najważniejszej. Lena jest Gryfonką i mocno dopinguje swojego reprezentanta w Turnieju Magicznym Rozbawiony

To jest rzecz najważniejsza, zaiste. xD

Magda to bardzo miła osóbka, z którą cudownie się rozmawia. Nie przeszkadza mi nawet nasza różnica wieku. Bardzo lubi wypytywać mnie o wszystko (z czego jestem bardzo zadowolona) i z chęcią wysłucha moich smutków i zażaleń (zwłaszcza pod adresem Dupka).

Nie wierzę własnym oczom! Ann napisała "Magda"! Aniu, jesteś pierwszą osobą na hogs, która tak do mnie napisała, a jestem tu od marca.
Już się zaczynałam bać, że różnica wieku i moja ciekawość stanowią dla Ciebie nie mały problem. ; )
Lubię gadać o Dupku. Jest śmieszny. ^^


Lenka jest bardzo wesoła. Jej humor zawsze się mi udziela Happy
Lena jest, jak to sama określiła, "stukniętą optymistką". A swoim optymizmem mnie zaraża.


Ahh, teraz będę jeszcze bardziej radosna, bo w końcu zobaczę znajomych, skończę z nudą, pogadam z nauczycielem od geografii i zrobię w szkole wielkie coś, bo mam zamiar wygrać wybory. xD

Luna lubi chodzić w trampkach (sama praktykuję wersję podwyższoną tego obuwia) i nie lubi zimy. Za to uwielbia wiosnę ("ale nie taką znowu gorącą" )

Mam w szafie sześć par trampek. Różowe, czarne, białe, pomarańczowe, fioletowe i szare. Kocham je <3
Kto nie lubi wiosny (oprócz alergików)?
Cytujesz mnie? ; D


To koniec na dzisiaj, ale jeszcze tu wrócę!

PS. Zerknij na edit Twojego komentarza w moim profilu Happy


Z przyjemnością!
~Crazy Flower F
Dodano dnia 26 August 2010 14:50
Użytkownik
Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2153
Ostrzeżeń: 1
Komentarzy: 68
Data rejestracji: 20.06.10
Medale:
Brak
Uhoh! Czas na mój komentarz u Lenki, bo już się długo naczekała. Masz pełne prawo kopnąć mnie mocno w tyłek za to czekanie. A więc jestem.

Może i mam prawo, ale z niego nie skorzystam, bo szkoda mi Twego tyłka. Witam w moich skromnych progach.;D

Leeena...
Kurcze, fajna z niej laska.
Bo Len umie pocieszyć.
I ugryźć.

Len jest dziki, Len jest zły,
Len ma bardzo ostre kły!


Mwahahahahaha!


Rozbawiłaś mnie. xD "Len jest dziki?" Ooo, kochane łosie na szosie!

No więc napiszę coś bardziej poważnego (kurczaki, nie lubię być poważna! <foch z przytupem> ) bo u Lenki trzeba urozmaicać nieurozmaicone teksty ;P Takie jak mój ;D

Lena jest wspaniałym graczem w kalambury.
I (chyba) lubi grać z Heather...!


I to jest takie poważne? ^^ Lubi, lubi i chyba ze wzajemnością. Co do wspaniałego gracza, który nie wie, jak narysować ekwipunek... ;] Ale nick mam ładny, nie? he, he

Łoj... Szanowne rodzeństwo mi przerwało więc muszę później skończyć komentowanie profila Lenyy ;P
Potem będę ;*


To te oszalałe rodzeństwo. Czekam i dziękuję za komentarz.

Jestem...

Lena jest miła, ładna, fajna, cudowna, świetna, dowcipna, wspaniała i... już brak mi przymiotników na tą chwilę ;P
I właśnie za to ją lubię.
Potrafi pocieszyć, obgadać tą 'okropniacką i wredną' osobę ;D



Ciiii! Jeszcze usłyszy <boi się>

I naprawdę świetnie gra w kalambury ^.^


Wrócę kiedyś, jak mnie Wena nawiedzi! ;*



Dzięki za tyle pozytywów. ; D

____________________________________________________


No i git! Wena mnie naszła, przez tę naszą superfajnątaneczną nutę ;P
Uwielbiam wenę <3
Ostatnio często gadamy. Nawet baardzo często. Raz mnie Len o coś prosi, raz ja Lena.
I tak powinno być. Wiem kogo mogę prosić o pomoc, wiem na kogo liczyć. A rozmowy są w deskę. ^^
O, patrzcie, fragment z naszej dzisiejszej konwersacji:
a to juz zakonczmy ten temat, patrz:


Lady Anne
18:cośtam:cośtam ( ;P )
to nie do cb jakby co:
18:21:22
Tu Fundacja TVN ,,nie jestes sam'' jeżeli chcesz pomóc ofiarom tsunami wyślij swoje zdjęcie żeby zobaczyli, że są większe tragedie.
18:21Kotecek1
Cześć! Słuchaj mam do Ciebie prośbę wyślij mi swoje zdjęcie ponieważ składam rower i nie wiem jak wygląda .. Pedał

Lena
18:22:06
ta Twoja Kaśka jest świtna!Rozbawiony dżem xDd
18:22:24
jakie riposty xD
18:22:29
skąd one?

Lady Anne
18:22Kotecek7
nie pamietam xD

Lena
18:22:41
xD

Musiałaś to tutaj wlepić? xD To rozmowy prywatne! ; P

Fajowy Leen!
i super Ann!

O, albo Len mnie prosi o piosenkę z rymami ; O
Bo chce zostać przewodniczącą czegośtamkiedyśtam ;P
Wykorzystujesz mnie! Oh non! ;<

Len wykorzystała, dostała co chciała, a teraz jest happy vice przewodniczącą gimnazjum. ;D dzięki, Lady : * '...lady, to nie jest finał! Dopiero kolejna godzina mija! o, o! Godzina mija!' ---> czy cóś ;d

Niee, ja lubię Lenowi pomaagać ;]
Ja Ann też, jeśli nie chodzi o tłumaczenia. ;d
Lubię Lenowe fajowe avatary, o np ten z kapslami : D ;*
Z jednym kapslem, o dzierlatko! 'Co moje, to Twoje' ; *

Po co Ci ta Lajla? :< Ja kcem Lenem! Smutny
Się Szalony Kwiotek odezwał ;D Cieszę, że zauważyłaś. Oczko A Lena zostaje Leną na zawsze. I mów mi Lena, bo chciałam mieć taki nick, ale niestety był niedostępny.

LENA KOCHA MOJEGO BRATA, KTÓRY ŁADNIE ŚPIEWA I UMIE TAŃCZYĆ!!! HAHAHAHAH! WYDAŁO SIĘ, CO? ;D Powiedziałam tylko, że masz cudo w domu i żebyś mi go nie pokazywała, bo się zakocham. I nie mów o tym głośno, bo Alicja przeczyta i i mnie zbeszta. Niee Na swoje usprawiedliwienie powiem, że nawet nie wiem jak owy brat ma na imię.xD NIE WYKRĘCAJ SIĘ!!! I tak się nie usprawiedliwisz, i dobrze wiesz, jak on ma na imię, bo nadane mu zostało Wojo, eeee... znaczy Wojciech ;d Lena kocha mojego brata!! <lol> Wojtek? może być. xD
Już Ci to pewnie kilka osób mówiło (w tym ja), ale jesteś śliczna, cudna, przepiękna i w ogóle (!), że nie mogłam tego tutaj napisać. I masz talent! ;d;d ;*:* Pisałaś o mnie czy o Bednarku? hehe ^^ Jasne, że o Tobie, choć o Kamilu napisałabym to samo xD Łał, stawiasz mnie na równi z Bednarkiem. Czuję się mile połechtana. ^^

My z Leną nie lubimy za wiele myśleć ;d

Ja
nie mam pojęcia O.o

Lena
oo ;<

Ja
:<:<

Lena
myślałam, że mnie uświadomisz

Ja
a ja myślałam, że ty mnie ^ ^

Lena
ty już tyle nie myśl

Ja
sama nie myśl :<

Lena
nie myślmy razem ;<<


Happy
!kdanielk3 F
Dodano dnia 04 September 2010 19:15
VIP
Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5718
Ostrzeżeń: 0
Komentarzy: 380
Data rejestracji: 11.09.08
Medale:
Brak
vlep.pl/stqih2.jpg
~Larinne F
Dodano dnia 22 November 2010 22:23
Użytkownik
Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2021
Ostrzeżeń: 1
Komentarzy: 143
Data rejestracji: 21.07.10
Medale:
Brak
..Lena,Madzia,Lena-Luna.....i wreszcie Lajla! :J
muszę tutaj zarezerwować sobie zaszczytne miejsce bo mam ochotę coś ciekawego o Tobie napisać.
niedługo wrócę! :*


Leal (Edit) 29.11.2010 :

Od czego by tutaj zacząć ...
Lenę ..Lenkę ( ;J ) poznałam (a właściwie to ona mnie poznała...;P) poprzez temat w poznajmy się. To ona napisała do mnie zadając mi mnóstwo ciekawych pytań, na które chętnie odpowiadałam. W zasadzie w naszej znajomości wystąpił jeden logiczny błąg:
Lena poznała mnie i wie o mnie już całkiem sporo
Ja natomiast jeszcze nie dowiedziałam się o niej za wiele. ( Ale moja droga..nie martw się, niedługo to nadrobię i zacznę Ci się tak narzucać z pytaniami, że lepiej ciesz się teraz, że jesteś wolna ode mnie ;J ).
"Być wolnym? To nic. Ale odzyskać wolność... to niebo."
Poza tym cieszę się, że podoba Ci się nick, który wymyśliłam. To wcale nie było takie trudne. Wpadło mi do głowy w jednym momencie i nie spodziewałam się, że Ci się tak spodoba. Serio, byłam szczerze zaskoczona twoją radością, która nawiasem mówiąc nawet mnie ucieszyła. Wyobraźnia nie zawodzi - to jest mega pocieszające. ; )
A więc mam nadzieję, że jak na razie nie masz zamiaru rezygnować z swojej nowej tożsamości, na którą (jak ty to trafnie ujęłaś) Cię przechrzciłam ;P
Nie zrezygnuję z Lajly! To taki optymistyczny nick, możemy nawet pośpiewać: lajlajlaj o lajlajlaj. ;D

Lajla


Urocza - dlaczego?
Ach, sama nie wiem, ale polubiłam ją i nie mam jej nic do zarzucenia^!
Zabawna,miła,ciekawa - dlaczego?
Można z nią porozmawiać na każdy temat, a ona zawsze (ever, is not it? ;] ) Cię wysłucha i okaże zainteresowanie. Nie brakuje jej poczucia humoru, a jest to podstawą człowieka zwanego ''duszą towarzystwa''. Wydaje mi się, że jest optymistką, a to nas łączy i dlatego tak fajnie mi się z nią rozmawia.
"Kiedy życie daje Ci cytryny, zrób z nich lemoniadę!"
Również tańczy. Co prawda preferuje zupełnie odmienny styl niż ja, ale to nie ma znaczenia. Ważne, że wie jak to jest kochać taniec, co znaczy wysiłek i przyjemność z zasłużonej pracy. ; )
Ma słodki avatar <3, opis, który bardzo mi się podoba, czyli : ''Bo wszystko to iluzją jest i magią.'' i jest Jedyną Taką Leną jaką znam! : *
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

~Grande Rodent F 11-03-2024 02:09

Na razie oscary zgodnie z przewidywaniami.
~Grande Rodent F 10-03-2024 22:48

Dzisiaj Oscary będą oglądane...
~Anna Potter F 23-02-2024 01:49

Witajcie.
~raven F 12-02-2024 19:06

Kotecek
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:46

Papa
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

myślałam, ze zniknęła na amen
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

o, strona jednak ożyła
^N F 29-01-2024 17:11

Uszanowanko
~HariPotaPragneCie F 25-11-2023 14:51

Wiedźma
~Miona F 23-11-2023 00:28

Czarodziej Czarodziej Czarodziej
#Ginny Evans F 22-11-2023 22:07

Duch Duch Duch
~raven F 21-11-2023 20:22

~Miona F 25-10-2023 14:12

hej Uśmiech
#Ginny Evans F 19-10-2023 21:32

Sowa
~TheWarsaw1920 F 24-08-2023 23:06

Duch Duch Duch
~raven F 20-08-2023 23:01

Doszly mnie sluchy, ze sa czarodzieje, ktorzy chcieliby sie wprowadzic do Hogsmeade, a magiczne bariery to uniemozliwiaja. W takiej sytuacji prosze o maila na adres widoczny w moim profilu Uśmiech
^N F 11-08-2023 19:19

Słoneczko
~HariPotaPragneCie F 12-07-2023 20:52

Sowa
#Ginny Evans F 11-06-2023 20:41

hejka hogs! Słoneczko
~Anna Potter F 15-05-2023 03:24

i gościnny naród o czym często nie zdajemy sobie sprawy mówiąc o sobie jak najgorsze rzeczy.

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 61
» Zarejestrowanych: 77,002
» Zbanowanych: 1,625
» Gości online: 136
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 3086
» Data rekordu:
25 June 2012 15:59