· Epilog |
~Shemya
|
Dodany dnia 14-09-2008 19:54
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1628
Ostrzeżeń: 1
Postów: 665
Data rejestracji: 14.09.08
Medale:
Brak
|
Niestety, ale pani Rowling nie popisała się tym epilogiem. Tak po prostu, wszystko się dobrze skończyło, wszyscy się kochają sielanka, że hej ;p
__________________
Edytowane przez Shemya dnia 05-11-2008 15:14 |
|
|
|
~Kropek
|
Dodany dnia 24-10-2008 21:35
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Gracz Quidditcha Slytherinu
Punktów: 132
Ostrzeżeń: 0
Postów: 19
Data rejestracji: 22.10.08
Medale:
Brak
|
Epilog był że tak powiem średni... Jak dla mnie zbyt romantyczny i słodki... No i nie dał nam odpowiedzi co się stało z innymi bohaterami...
Nie wiem.. ale chyba do mnie po prostu nie dociera że to już koniec i nie będzie kolejnych tomów... Może dlatego się czepiam...
Ale ten epilog do mnie nie przemawia...
__________________
"Przyjacielem jest ten, kto wie wszystko o tobie i nie przestaje cię kochać."
Edytowane przez Ariana dnia 24-10-2008 22:10 |
|
|
|
~antybratek
|
Dodany dnia 05-11-2008 13:19
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 699
Ostrzeżeń: 1
Postów: 260
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Według mnie to było piękne zakończenie, a jednak nie wyobrażam sobie Harrego bez niebezpiecznej przygody, jako ojciec z rodziną i żoną. Po prostu trudno było mi przyjąć ostatni rozdział w całej serii.
__________________
Dawny charpak1
"I solemnly sware I am up to no good."
"Mr Moony presents his conpliments to Professor Snape, and begs him to keep his abnormally large nose out of other people's buissness."
"Mischief managed."
|
|
|
|
~Callie_Potter
|
Dodany dnia 18-11-2008 13:53
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -120
Ostrzeżeń: 1
Postów: 31
Data rejestracji: 18.11.08
Medale:
Brak
|
Wg mnie epilog był po prostu jak papier toaletowy szary i do... Nie przeszkadza mi, że Harry ma fajną rodzinkę ale... za jakie grzechy ożenił się z Ginny?! Boże drogi, jak ja jej nie lubię... Cho, Pansy i Luna razem wzięte są fajniejsze od niej. -.- a to to takie... nijakie. :/
__________________
Historio! Ty żarłoczny micie! Co dla ciebie znaczy jedno ludzkie życie?!
Od chamstwa ślizgonów, naiwności Puchonów, wiedzy Krukonów-wiejmy do Gryfonów!!!
|
|
|
|
~Brigit_Joint
|
Dodany dnia 26-11-2008 17:10
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 149
Ostrzeżeń: 1
Postów: 45
Data rejestracji: 12.09.08
Medale:
Brak
|
Ja gdy przeczytałam Prolog, padłam w płacz. Po prostu dotarła do mnie ta myśl, że to koniec.
Nie przywiązywałam wagi do charakteru zakończenia, choć przyznam, że wydał mi się dość dziwny. Koniec Harry'ego Pottera był czymś w rodzaju zamknięcia jakiegoś rozdziału w moim życiu. Towarzyszył mi przez wspaniałe dwa lata. Był przy każdych moich smutkach, radościach i emocjach. Nie mogłam tak po prostu doczytać ostatnią linijkę.
Łza się kręci w oku.
Bo ten świat przecież nie istnieje...
__________________
- ...istnieje świat żywych i świat umarłych. A łączy je most miłości, jedyny akcent przetrwania, jedyne co ma znaczenie... -
Thornton Wilder
[mp3]http://wrzuta.pl/aud/file/jeyJ35b6Xf[/mp3][mp3]http://wrzuta.pl/aud/file/fIeDf75nX4[/mp3]
***
Dixon37, Firma, DGE, Molesta, O.S.T.R., Sokół, Pono, BC, Rychu, Popek, Pezet, Magik, HG . <333
|
|
|
|
~aneta_zyleta
|
Dodany dnia 03-01-2009 11:33
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 123
Ostrzeżeń: 0
Postów: 20
Data rejestracji: 27.12.08
Medale:
Brak
|
Szczesliwe zakonczenie jest ok, tylko epilog jest za krótki i powinien byc lepiej opisany, zawierac wiecej informajcji...no coz...
__________________
pozdrawiam wszystkich
|
|
|
|
~ginny1882
|
Dodany dnia 09-01-2009 22:43
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 42
Ostrzeżeń: 0
Postów: 27
Data rejestracji: 09.01.09
Medale:
Brak
|
Epilog mi sie nie podobal . Chcialabym wiedziec wiecej co sie dzialo w ciagu tych 19 lat .szkoda ze jest tak krotki i taki intrygujacy
__________________
gina
|
|
|
|
~Lucyfer
|
Dodany dnia 09-01-2009 23:01
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 250
Ostrzeżeń: 0
Postów: 117
Data rejestracji: 19.09.08
Medale:
Brak
|
Niepotrzebnie w ogóle został zamieszczony. Taka różowa historyjka po takiej świetnej książce. W pierwszej części nie było prologu ale było uporządkowane dzieło a to takie mieszane uczucia budzi. 3 dzieci - auror Harry Potter. HAHA
Mało rzeczy się wyjaśnia w tej wzmiance o ich dalszych poczynaniach. Jakby coś miało się zdarzyć w tych 19 latach. Harry którego od małego znamy nagle się zmienia. W odpowiedzialnego dorosłego poważnego człowieka. Czy było nam to do szczęścia potrzebne?? Chyba niestety nie...
Dodany dnia 09-01-2009 23:07
W książkach, które dotychczas czytałem epilogi opowiadały w skrócie dalsze losy bohaterów, a tu nic nie napisano o ładzie, porządku, który przecież musiał jakoś się narodzić od nowa. Nic się nie wyjaśniło. Lepiej by było pozostawić to bez stanowczego zakończenia. Osobowość nie zmienia się, aż tak.. Nigdy...
__________________
" The boy who lived "
31.07.1980
Edytowane przez Ariana dnia 09-01-2009 23:14 |
|
|
|
~martusia2093
|
Dodany dnia 10-01-2009 21:26
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 191
Ostrzeżeń: 3
Postów: 180
Data rejestracji: 27.12.08
Medale:
Brak
|
Epilog mi się nie spodobał. Był po pierwsze za krótki <i to zdecydowanie!!> i ta przerwa w czasie... Te dziewiętnaście lat ... To przecież szmat czasu... Epilog był w ogóle nie potrzebny! Niewiele nam wyjaśnił a mnie tylko utrwalił w przekonaniu, że to już koniec... Że więcej części nie będzie... Uważam, że JKR poszła na łatwiznę. Rodzinna sielanka... Życie przecież nie jest różowe, zwłaszcza życie Harrego Pottera. W epilogu mogło być przynajmniej opisane w skrócie życie Harrego, może jakieś losy walczących w bitwie o Hogwart. Tak właściwie to uważam, że epilog należałoby zastąpić kolejną częścią przygód czarodzieja. To, przynajmniej moim zdaniem, byłoby najlepsze wyjście z tej całej sytuacji
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
Pozdrowienia dla Hogsmeade
|
|
|
|
~Monix
|
Dodany dnia 17-01-2009 20:51
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 89
Ostrzeżeń: 0
Postów: 13
Data rejestracji: 08.12.08
Medale:
Brak
|
Jak dla mnie epilog był najgorszym fragmentem tej książki. Przewidywalny, nie wnosi nic nowego, nic ciekawego się tam nie dzieje. Wg mnie epilog powiniem byl trochę bardziej rozwinięty, pokazac także co się stało z innymi, a nie tylko z glówna trójką. Nie podoba mi się ogólnie. |
|
|
|
~Hermione
|
Dodany dnia 23-01-2009 15:53
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Animag Kruk
Punktów: 536
Ostrzeżeń: 1
Postów: 202
Data rejestracji: 10.01.09
Medale:
Brak
|
Wyobrażałam sobie, że zakończenie nie będzie po prostu tak "słodkie": Harry nie ma problemów, za to kochającą żonę i dzieci. Jak dla mnie jak na taką serię powinno być odrobinę problematyki. Oczywiście cieszę się, że Harry jest szczęśliwy... ble, ble, ble, ale nie uważacie to za zbyt "banalne"?
Ja od Rowling oczekiwałam czegoś mocniejszego.
__
O interpunkcji kiedyś słyszałaś?
__________________
Kropla miłosci znaczy więcej niż ocean rozumu .
<3
Edytowane przez Ariana dnia 23-01-2009 17:15 |
|
|
|
~Ariana Malfoy
|
Dodany dnia 29-01-2009 01:04
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1014
Ostrzeżeń: 1
Postów: 266
Data rejestracji: 04.01.09
Medale:
Brak
|
Ja osobiście zawiodłam się na epilogu. Zbyt wiele niewiadomych pozostawia i jest moim zdaniem napisany na odczepne. jak na ostatni tom Rowling mogła się bardziej wysilić tym bardziej że niezłą kasę za całą serię zebrała....
__________________
PEOPLE LIKE YOU, ARE THE REASON PEOPLE LIKE ME. KILL PEOPLE
<><><><><><><><><><><><><>
Kiedy palec wskazuje niebo, głupiec patrzy na palec..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ej drogi Gościu pozdrawiam Cię A w szczególności pozdrawiam: Ami,
Lilly Luna Potter, Krzywołap 21, Emily Riddle, FeltonLover, Karola_94
^^^
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów,
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
...........................
___________
Ludzie od czasu, do czasu potykają się o prawdę,
ale większość z nich podnosi się i pędzi jakby nic się nie stało.
[ Winston Churchill ]
_._._._._._._.
Pan Lunatyk przesyła wyrazy szacunku profesorowi Snape'owi i uprasza go, by zechciał nie wtykać swojego długiego nochala w sprawy innych ludzi.
(...)
-Pan Rogacz zgadza się z panem Lunatykiem i pragnie dodać, że profesor Snape jest wrednym głupolem.
(...)
-Pan Łapa pragnie wyrazić swoje zdumienie, jak taki kretyn mógł zostać profesorem.
(...)
-Pan Glizdogon życzy profesorowi Snape'owi miłego dnia i radzi mu umyć włosy, bo kleją się od łoju.
[img] [/img]
[img] [/img]
|
|
|
|
~Karola__94
|
Dodany dnia 29-01-2009 11:29
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 631
Ostrzeżeń: 1
Postów: 317
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
hmm..podobał mi się koniec ale ze smutkiem go czytałam bo wiedziałam że to koniec na pocieszenie jeszcze beda filmy ;D i ogolnie ja Harry'ego nie wyobvrazam go sobie jako dorosła osobę a co dopiero gdy ma dzieci!! dla mnie on zawsze będzie CHŁOPCEM który przeżył. Dla mnie dorosły Harry jest jak głupia Hermiona albo młody Dumbledore ;] |
|
|
|
~frid
|
Dodany dnia 13-02-2009 21:38
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 104
Ostrzeżeń: 0
Postów: 37
Data rejestracji: 13.02.09
Medale:
Brak
|
Owszem jak dla mnie epilog był jednak trochę za denny .
nie mówię, nie spodziewałam się jakiegoś spektakularnego zakończenia sagi a jednak..
jak już pisała przedmówczyni, Rowling mogła opisać również życie innych bohaterów po bitwie o Hogwart . a tak mamy tu zupełnie nijakie, nie jasne zakończenie .
niby wszystko ok..Harry ma rodzinę ustatkował się, ale brak tu tej iskry , dreszczyku emocji . tylko po_prostu zwykłe, rodzinne pożegnanie . Jakby chociaż opisała koniec życia, lub śmierć Pottera..no to by było coś . epilog jak dla mnie za hm..słodki .
__________________
only frid .
Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu.
- Mark Twain .
Edytowane przez Ariana dnia 23-05-2009 12:25 |
|
|
|
~Severus Tobiasz Snape
|
Dodany dnia 22-02-2009 03:55
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Woźny Hogwartu
Punktów: 982
Ostrzeżeń: 1
Postów: 281
Data rejestracji: 23.10.08
Medale:
Brak
|
Jak dla mnie Epilog jest denny i w ogóle.
Po za tym - jak można TO COŚ nazwać epilogiem?
Przecież on nic nie wyjaśnia! Po to jest taki epilog, by w nim wszystko wyjaśnić, a nie walnąć sześć stron o Albusie Severusie (bez komentarza) i tyle. Co z niego się dowiadujemy? Neville uczy zielarstwa, Hagrid nadal jest gajowym, imiona dzieciaków trio i to, że Snape jest bohaterem dla Harry'ego. Nawet się nie dowiadujemy, co Ron, Ginny, Hermiona i Harry robią! Dopiero Rowling mówi to w jakimś wywiadzie! A chyba nie na tym to polega? W książce powinno być to ujęte, a nie w wywiadzie, bo równie dobrze - po co wydawać książkę? Można zrobić wywiad!
Powinna opisać życie poszczególnych postaci; Neville, Teddy, Luna itp., itd. Powinna napisać o tym, kto został Ministrem Magii, o dementorach, Azkabanie, o końcu śmierciożerców, o ślubie głównych bohaterów, o narodzinach dzieci, o tym, gdzie postanowili mieszkać, o Weasleyach, o Kseofiliusie Lovegoodzie, o Ricie Skeeter, o tym jak przebiegała odbudowa świata czarodziejów... to wszystko mnie bardzo interesowało.
Po to istnieje coś takiego, jak EPILOG, by wyjaśnić nie wyjaśnione, a nie wrzucić jakiś cukierkowy obraz na King's Cross. Nawet to, jak Harry patrzał na odjazd swoich dzieci mnie nie wzruszyło. Poza tym... cała książka jakoś nie wyszła. W szóstej części trio umie to, co powinno, a zaraz w siódmej, Hermiona używa arsenału zaklęć Dumbledore'a. I jeszcze to Accio książka. Kolejne naciągnięcie.
Nie spisała się Jo, oj nie. Cukru, miodu i słodkich truskawek jest tak dużo, że można upaść na głowę. Właściwie nic nowego. Wszyscy mają dzieci, wszyscy mają partnera(/rkę), Potterowie i Weasleyowie nie lubią Malfoyów i vice wersa, dzieci Pottera oczywiście nazywają się Albus Severus, James Syriusz i Lily. No jakby inaczej? Po co silić się na oryginalność, skoro można zrobić klony. Wejdź na pierwszy lepszy blog - zobaczysz to samo. Takie coś mógłbym wymyślić w pięć minut.
A największa załamka? Blizna nie bolała go od dziewiętnastu lat
__________________
"Kiedy mówisz do Boga - jesteś religijny.
Gdy Bóg mówi do ciebie - jesteś psychiczny"
House, M.D.
"Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych,
Mnieście uczynili."
Mt 25,40
Edytowane przez Severus Tobiasz Snape dnia 22-02-2009 04:00 |
|
|
|
~ain_eingarp
|
Dodany dnia 22-02-2009 15:37
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 400
Ostrzeżeń: 0
Postów: 79
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Mnie w epilogu zdziwiło to, że dzieci Harry'ego nie wiedziały o jego przeszłości. To dziwne, że nikt im tego nie opowiedział, nawet nie sam Harry, ale jacyś ludzie, znajomi, czy rodzina. |
|
|
|
~Madeleine Lestrange
|
Dodany dnia 22-02-2009 17:58
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1185
Ostrzeżeń: 1
Postów: 268
Data rejestracji: 14.12.08
Medale:
Brak
|
Strasznie się zawiodłam. Ostatnie strony popsuły całą serię. O ile powracałam do innych części wielokrotne, do tej wróciłam tylko parę razy. Po prostu nie znoszę happy end'ów i miałam głęboką nadzieję że Harry umrze. Niestety, zrobiło to serię bez tego dreszczyku, bez emocji które zostają długo po przeczytaniu. Jestem na nie.
__________________
"Stojąc w miejscu też można zabłądzić."
"Szczęście jest jak motyl. Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda ci się. Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu!"
"Przez następne 365 dni będę patrzyła na świat jakbym go widziała po raz pierwszy. Szczególnie na rzeczy nieistotne."
"Trzeba się śmiać nie czekając na szczęście, bo gotowiśmy umrzeć nie uśmiechnąwszy się ani razu."
"Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu."
Pozdrawiam drogi Gościu najserdeczniej jak potrafię! ;p Teraz mnie widzisz, drogi Gościu? Nie? To szkoda ;p.
|
|
|
|
~Ann
|
Dodany dnia 07-03-2009 19:31
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Auror
Punktów: 2313
Ostrzeżeń: 0
Postów: 453
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
|
Zakończenia jak z bajki. Harry z Ginny, Ron z Hermioną, wszystko pięknie, ładnie. Jak dla mnie za ładnie. To wszystko było takie sztuczne i przesłodzone. Poza tym epilog niesamowicie przewidywalny. Bez kompletnego elementu zaskoczenia. Tego brakowało mi chyba najbardziej. W epilogu moim zdaniem powinno być coś takiego, że gdy człowiek go czyta to "wgniata go w fotel". po prostu jakieś nieprzewidywalne zakończenie. Ogółem wszystko było przerysowane.
__________________
"Music the great communicator..."
|
|
|
|
~Tromedlov
|
Dodany dnia 07-03-2009 21:05
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 183
Ostrzeżeń: 0
Postów: 42
Data rejestracji: 23.02.09
Medale:
Brak
|
Epilog strasznie mnie zraził. Wręcz trochę zażenował. Okropnie przesłodzone i takie...nijakie. Niczym zakończenie wenezuelskiej telenoweli. Straszne, jak dla mnie.
Poza tym, wolałabym żeby bohaterowie zostali zamknięci w książce w takim wieku, w jakim ich znaliśmy. Owszem, epilog mógł trochę wybiegać na przód, ale nie aż tak.
Dwa superszczęśliwe małżeństwa wysyłające swoje małe superszczęśliwe brzdące do Hogwartu. Jakoś nie mogę tego przetrawić.
Ale jak już podudrałam nad tym zakończeniem, to zrozumiałąm sens słowa zakończenie. Zakręciła się łezka w oku... W końcu się było z bohaterami przez te siedem tomów, prawda? |
|
|
|
~igla
|
Dodany dnia 07-03-2009 22:37
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 310
Ostrzeżeń: 0
Postów: 105
Data rejestracji: 04.01.09
Medale:
Brak
|
Tragedia, jak dla mnie. Za dużo słodyczy. Rowling mogła dodać coś, co mogłoby w jakiś sposób na nas zadziałać, owiać pewne rzeczy tajemnicą. A tu wyjechała z jakimś szczęśliwym zakończeniem, w jak wielu książkach.
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
"Jeśli chcesz poznać człowieka, patrz, jak traktuje podwładnych, a nie równych sobie."
Spójrz na mnie - wyszeptał. Zielone oczy odnalazły czarne oczy, ale po chwili coś w tych czarnych oczach znikło, stały się nieruchome, puste i martwe. Ręka trzymająca szatę Harrego opadła z głuchym stukiem na podłogę i Snape już się więcej nie poruszył
|
|
|