· Wspomnienia Snape'a |
Hogsmeade_pl
|
Dodany dnia 16-08-2008 23:55
|
Super Administrator


Dom: Bezdomny
Ranga: Charłak
Punktów: 9
Ostrzeżeń: 0
Postów: 198
Data rejestracji: 31.07.08
Medale:
Brak
|
Przez prawie całe siedem tomów Severus był jedną z najbardziej tajemniczych postaci. Po szóstym tomie spekulacjom nie było końca - "dobry czy zły?". W końcu odpowiedzi na wszystkie pytania przynoszą jego wspomnienia. Widzimy Severusa, który do końca był człowiekiem Dumbledore'a, kochającym Lily i oszukującym Voldemorta. Co sądzicie o tych wspomnieniach? Które lubicie najbardziej? |
 |
|
|
~Alan
|
Dodany dnia 25-08-2008 23:46
|
Zbanowany


Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -60
Ostrzeżeń: 4
Postów: 105
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Bardzo mnie rozczarowały- nie ukrywam. Severus jest chyba jedną z najbardziej interesujących postaci w całej serii. Pomimo swych wad, był człowiekiem, który przez cały czas żył na polecenie kogoś, nie miał normalnego życia. Jego wspomnienia są bardzo ważne, pomimo, że pokazują jego życie jako żałosne. Uważaliśmy (nie wszyscy) Go za sługę Voldemorta, a był chyba najlepszą postacią. |
 |
|
|
~ladybird
|
Dodany dnia 26-08-2008 00:26
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 521
Ostrzeżeń: 3
Postów: 331
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Wspomnienia Snape'a były dla mnie strasznie wzruszające. Zobaczyłam go wtedy w nowym świetle. Jest dla mnie najciekawszym bohaterem. |
 |
|
|
~bella lestrange4400
|
Dodany dnia 26-08-2008 15:42
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 27
Ostrzeżeń: 0
Postów: 19
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Przez pierwsze 6 części uważałam go za czarny charaker,lecz gdy przeczytałam ten rozdział było mi go żal.Właściwie już kiedy umierał zaczęło mi byc przykro.Był takim ciekawym bohaterem. |
 |
|
|
!bry
|
Dodany dnia 26-08-2008 16:20
|
VIP


Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 290
Ostrzeżeń: 0
Postów: 34
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Alan napisał/a:
[...], był człowiekiem, który przez cały czas żył na polecenie kogoś, nie miał normalnego życia. [...]
Zastanawiam się, co on by zrobił ze swoim życiem, gdyby nie musiał żyć "na czyjeś polecenie". Próbowałby np. popełnić samobójstwo? Uciec jak Karkarow w momencie odrodzenia się Voldemorta?
__________________
Fragment mojego ff:
Westchnęła, spojrzawszy na męża, którego uwagi - jak się okazało - wcale nie przykuło olbrzymie malowane dzieło sztuki wiszące na ścianie, lecz młoda, długonoga, blondwłosa samiczka ubrana w obcisłą bluzkę ze zbyt dużym dekoltem, za wysokie szpile i spódniczkę zbyt mini. Lalunia najwyraźniej miała czym się chwalić, wyglądała naprawdę ponętnie ze swoim sporych rozmiarów biustem i jędrną, wystającą pupą, jednak czarownica patrzyła na nią z politowaniem. To nie uroda ani strój wzbudzał w niespełna trzydziestoletniej kobiecie takie uczucie, ale podejrzanie ostry, wyzywający makijaż, dzięki któremu obiektowi męskiego pożądania prawdopodobnie udało się ukryć - jak choćby prawdziwy wiek - lub wręcz przeciwnie - wyeksponować, na przykład aktualnie wykonywaną profesję... To trzeba było przyznać: na znacznie skromniej ubraną panią padł blady strach. Strach o rodzinę, która za chwilę nieuwagi mogła zostać doszczętnie rozbita. Musiała więc działać.
Lekka zazdrość popchnęła ją ku czterdziestoparoletniemu mężczyźnie, wpijającego swój maślany wzrok w spacerującą po muzealnym korytarzu niunię. Dobrze widziała jak się ślinił na widok tej suki i jak wielką miał ochotę, by zagwizdać, a nawet puknąć, gdy trzeba; aż zdjął okulary i uniósł jedną z brwi. Kiedy ją ujrzał, reszta świata automatycznie straciła na znaczeniu. Ach, jakież to typowe... - pomyślała małżonka. Od pierwszej chwili odkrycia sytuacji chciała urządzić mu karczemną awanturę z obiciem gęby włącznie, po czym wyjść z budynku z dziećmi oraz wielce obrażoną miną, lecz zrezygnowała, gdy podeszła bliżej, wszak po kłótni z całą pewnością zamknąłby się w sobie i uciekł od niej, a obrażanie się to raczej domena maluchów bawiących się w piaskownicy.
Podniosła rękę, gdy stanęła tuż za nim, ale ostatni moment zawieszenia wykorzystała na oddech i podjęcie decyzji. Potem nie będzie odwrotu. By zwrócić na siebie uwagę, bezpardonowo klepnęła go po pośladku; mocno, jednak w miarę dyskretnie. Odwrócił się gwałtownie, zupełnie zaskoczony i ze zrzedniętą miną.
- Ejże! - mruknął zakłopotany - W czym problem?
- Widzę, że wolność ci służy - odparła z ironią i stoickim spokojem.
- Nie rozumiem.
- Wygląda na to, że zbyt wcześnie wypuściłam cię ze złotej klatki - małżonka nie rezygnowała z drwiącego tonu - Ledwie z niej wyleciałeś, a już robisz się niegrzeczny...
A to ci dopiero dowcip! Pomyślał, że zaraz chyba padnie trupem.
- Naprawdę sądzisz, że nie jestem w stanie czegokolwiek zauważyć? - zapytała poruszając głową w taki sposób, jakby wskazywała podbródkiem, zamiast palcem, na wyzywająco odzianą i wytapetowaną lalę, spacerującą za nimi.
- Ach, o to chodzi... - odparł mężczyzna, którego twarz spurpurowiała nagle ze wstydu - I właśnie z tego powodu musiałaś mnie...
- Owszem, musiałam - przerwała mu - Żebyś się nie rozbisurmanił zbytnio. Fakt, ładna z niej d**a do wyru***nia, ale najprawdopodobniej tylko d**a. Poza tym, zależy mi jeszcze na naszej rodzinie, więc miej to, skarbie, na uwadze.
-----
Spragniony murzyn czołgał się przez pustynię, aż w pewnym momencie
natrafił na butelkę w której był dżin. No i dostał 3 życzenia
-chce być biały
-mieć dużo wody
-i mieć dużo dup
....I dżin zamienił go w sedes 
|
 |
|
|
~Lady James
|
Dodany dnia 26-08-2008 17:37
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Dyrektora
Punktów: 3783
Ostrzeżeń: 1
Postów: 309
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
troche to zbyt ckliwe było, ale ogólnie nawet fajne, najbardziej podobało mi sie to wspomnienie, kiedy snape po latach wyczrowuje patronusa łanię, i wyjawia dumbledorowi że wciąż kocha lily  |
 |
|
|
!Dominika
|
Dodany dnia 26-08-2008 22:58
|
VIP


Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2702
Ostrzeżeń: 0
Postów: 298
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Na pewno dla wszystkich fanów Severusa te wspomnienia były wspaniałe, ja zdecydowanie wolałam Snape'a jako złego, więc mnie tam się za bardzo nie spodobały. No, ale na pewno wiele tłumaczą, pozwalają zarówno Potterowi jak i czytelnikowi zrozumieć wiele zachowań zarówno Snape'a jak i Dumbledore'a.
__________________
Bo w ogrodzie rośnie pnącze
w dzikim winie świat się plącze,
bo w ogrodzie dzikie wino
kto je tutaj siał dziewczyno.
|
 |
|
|
~Augurey
|
Dodany dnia 27-08-2008 00:12
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 856
Ostrzeżeń: 0
Postów: 93
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Jak dla mnie Joaśka i w tym poszła po najmniejszej linii oporu. Podobnie było z Epilogiem. Gdzie podziały się jej świetne pomysły i umiejętność zaskakiwania [pozytywnie] czytelnika? Przecież właściwie wiele osób spodziewało się właśnie tego - miłości Seva do Lily. Mnie się to właściwie nie spodobało. Wolałam, kiedy Snape był postacią owianą tajemniczą, mroczną aurą, uznawaną powszechnie za ZŁĄ.
Ale cóż. Co Autor zrobi, czytelnik przyjąć musi... choćby z zaciśniętymi zębami. |
 |
|
|
~Przemek
|
Dodany dnia 27-08-2008 15:10
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 72
Ostrzeżeń: 0
Postów: 46
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Jego wspomnienia były bardzo ciekawe. Dopiero po odczytaniu jego wspomnień okazało się że jest dobry człowiekiem. Poza tym był wierny Dumbedorowi i oszukiwał Voldemorta.:zeby: |
 |
|
|
~Hermiona_Lily_tusia
|
Dodany dnia 27-08-2008 18:28
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 431
Ostrzeżeń: 2
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Zobaczyłam go w zupełnie nowym świetle, nie był bezwzględny i bezuczuciowym człowiekiem, który nienawidził Harry'ego za jego sławę. Lecz mężczyzną, który nienawidził go, dlatego, że przypominał Jamesa i był żywym dowodem miłości Lily i Jamesa
__________________
|
 |
|
|
~Bella
|
Dodany dnia 27-08-2008 18:34
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 215
Ostrzeżeń: 3
Postów: 156
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Jego wspomnienia, całkiem go zmieniły w moich oczach.
Te wspomnienia były takie... takie... no jakieś takie, że po_prostu płakałam jak to czytałam. Były po_prostu piękne.
__________________
A jeśli chcecie zdobyć
Druhów gotowych na wiele,
To czeka was Slytherin,
Gdzie cenią sobie fortele.
A przebiegły jak waż Slytherin
Wspiera żadnych władzy l ambitnych.
Slytherin przyjmuje takich,
Co mają czystą krew,
Co mają więcej sprytu
Od uczniów domów trzech.
...Śmierć będzie ostatnim wrogiem , który zostanie zniszczony...
Edytowane przez Ariana dnia 24-05-2009 11:34 |
 |
|
|
~Druella_Rosier
|
Dodany dnia 27-08-2008 18:39
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 679
Ostrzeżeń: 0
Postów: 101
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ja tez po przeczytaniu o jego wspomnieniach całkowicie zmieniłam o nim zdanie, zwłaszcza, że po 6 części go po prostu znienawidziłam.
Ale to, co zrobiła Evans...
Po prostu cała książkę mam powyginaną w tym miejscu od łez.
Przyznam, że autorka miała świetny pomysł żeby tak potoczyć akcję.
__________________
Panna Nikt
|
 |
|
|
~monis73
|
Dodany dnia 27-08-2008 20:40
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -34
Ostrzeżeń: 1
Postów: 29
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
to bardzo kontrowersyjna postac ale czy byl taki cudowny??? mozna sie spierac bez konca ale w moim odczuciu bylo w nim zlo i poczucie winy dzieki ktoremu znajdowal w sobie tyle sily i odwagi do dzialania. |
 |
|
|
~Sukebe
|
Dodany dnia 28-08-2008 04:00
|
Użytkownik


Dom: Hufflepuff
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 352
Ostrzeżeń: 2
Postów: 147
Data rejestracji: 28.08.08
Medale:
Brak
|
chyba to ostatnie, które 'dał' Harry'emu. Wzruszające, szczere i ukazujące uczucia Severusa. Płakałam nad tym momentem, gdyż nie wierzyłam (albo nie chciałam tego przyjąć do świadomości), że Severus może kochć.
__________________
It's so much easier to see the world in black and white... Gray? I don't know what to do with gray...
Garrus Vakarian ME3
|
 |
|
|
~Red Crayon
|
Dodany dnia 28-08-2008 09:10
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 349
Ostrzeżeń: 1
Postów: 191
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Chociaż lubiałam go już wcześniej (te 'czarne' cechy), to po Insygniach zmieniłam zdanie nie tylko o nim, ale też o innych postaciach. Ryczałam kilka dni, to prawda. Jeszcze bardziej go polubiłam. Znienawidziłam Huncwotów, Lilly. Teraz się to lekko uspokoiło...
__________________
|
 |
|
|
~Cee
|
Dodany dnia 28-08-2008 11:14
|
Użytkownik


Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6020
Ostrzeżeń: 0
Postów: 635
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Pisałam już w kilku postach, że tu autorka mnie zaskoczyła. Nigdy nie spodziewałabym się, że działał tak na polecenie Dumbledore'a, oszukiwał tak naprawdę Voldemorta i jeszcze zakochał się w Lily. Naprawdę, nigdy... przenigdy nie zdawałam sobie z tego sprawy. Aż do teraz, gdy przeczytałam ten rozdział, kompletnie obróciło moje postrzeganie Snape'a o 180 stopni. Zaczęłam wierzyć, że i on miał 'duszę'. ^^
Edytowane przez Cee dnia 03-11-2008 18:11 |
 |
|
|
~Delaila
|
Dodany dnia 31-08-2008 15:14
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Goblin
Punktów: 32
Ostrzeżeń: 1
Postów: 24
Data rejestracji: 29.08.08
Medale:
Brak
|
Jak chyba większość przez 6 tomów( i sporą część 7) nienaiwidziłam Snapea. Ale po przeczytaniu Wspomnień Księcia stał się moim ulubionym bochaterem. Gratulacje dla pani Rowling pokonała tym rozdziałem sklątki tylno wybuchowe.
__________________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
|
 |
|
|
~anguis
|
Dodany dnia 02-09-2008 00:36
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 158
Ostrzeżeń: 0
Postów: 14
Data rejestracji: 31.08.08
Medale:
Brak
|
Mam mieszany stosunek do wspomnien Severusa. Przede wszystkim strasznie mnie zirytowal sposob ich przekazania, czyli okolicznosci smierci Snape'a, ale to temat na osobnego posta. W skrocie uwazam, ze Rowling nie do konca wiedziala, w jaki sposob rozwiazac watek Severusa i poszla na latwizne (rozumiem zabic - ale w taki sposob? )
A jesli chodzi o same wspomnienia to mam dwa ulubione:
gdy mlody Severus blaga dyrektora o opieke nad Lilly - to moim zdaniem moment zwrotny w jego zyciu;
i kiedy Dumbledore mowi Snape'owi, ze czasem uwaza, ze przydzielaja uczniow do poszczegolnych domow zbyt wczesnie . To chyba jedyny moment w calej ksiazce, gdy Severus otrzymuje nagrode za swoje postepowanie. Ktos go docenia i podkresla jego odwage, co bylo dla niego bardzo wazne - pamietacie przeciez, jak reagowal na oskarzenia o tchorzostwo... Nic dziwnego, ze go w tej sytuacji lekko zamurowalo. Rowling nie musiala zamieszczac tego wspomnienia, bo nie mialo jakiegos istotnego znaczenia dla Harry'ego, ale mimo to dala je wiec chwala jej za to.
Niespecjalnie podobaly mi sie wspomnienia, gdzie bezposrednio (lub na fotosie) wystepuje Lilly, ale nie przepadam za calym tym watkiem. 
Ogolnie dobrze, ze sa 
__________________
Mimo wszystko z tych stronic podnosi się towarzyszący mi od zawsze Czarny Cień, żeby mi powiedzieć, że żadna cena nie wyrówna starych rachunków, że nigdy nie płaci się dość i nie istnieje bezpieczne schronienie. [...] Zostałem tylko ja. Ja i duchy, które mi towarzyszą. Wszystkie "Taniec śmierci" Q.
|
 |
|
|
~Syriusz_Black
|
Dodany dnia 06-09-2008 14:12
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 226
Ostrzeżeń: 1
Postów: 42
Data rejestracji: 01.09.08
Medale:
Brak
|
Wreszcie dowiedzieliśmy się więcej o jego przeszłości. Wcześniej nie licząc paru wspomnień nie znaliśmy go zbyt dobrze w czasach jego młodości. Moim zdaniem tych wspomnień powinno być jeszcze trochę więcej, ale wówczas książka rozrosłaby się do niebotycznych rozmiarów. Nagle stał się kimś innym niż myśleliśmy. Ta postać bardzo zmieniła się w moich oczach po przeczytaniu Isnsygni...
__________________
To ja  Wiem to dziwne, że jestem krukonem ;p Ale tiara przydziału podobno nie kłamie ...
|
 |
|
|
~Giny
|
Dodany dnia 06-09-2008 14:23
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Konduktor Błędnego Rycerza
Punktów: 931
Ostrzeżeń: 1
Postów: 346
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Tak. Postać Snape,a była naprawdę tajemnicza.
W 7 części, wszystko co o nim sądziłam zmieniło się. Snape jest człowiekiem naprawdę odważnym. I naprawdę świetnie się ukrywał. Bardzo się cieszę, że Snape pokazał Harremu swoje wspomnienia. Szkoda tlko, że zginął. Ale zginął, wykonując tak na prawdę swoją misję.
A Harry w 6 części uważał, że Snape uważa, że Lili nie była warta złamanego kunuta.
__________________
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
"- Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
- Tak.
- Tak, proszę pana.
- Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze."
___
Pozdrawiam wszystkich użytkowników Hogs 
|
 |
|