· Makijaż |
~Zosia
|
Dodany dnia 23-04-2012 21:25
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1289
Ostrzeżeń: 0
Postów: 192
Data rejestracji: 01.09.11
Medale:
Brak
|
Ja się nie maluję i jak na razie nie mam zamiaru. Są dziewczyny u mnie w klasie, które np. malują rzęsy, ale chyba nawet nie potrafią, bo tylko im grudki na rzęsach widać. Oczywiście starsze dziewczyny bez podkładu z domu nie wyjdą. tylko wtedy wyglądają tak, że aż chce się podejść i powiedzieć "Puk, puk! Kto jest pod tą tapetą?". Niektórzy chyba nie potrafią zrozumieć, że trądzik z 2 cm pudru na sobie wcale nie wygląda lepiej. A szkoda, bo cała ta szkoła by lepiej wyglądała...
Edytowane przez Zosia dnia 23-04-2012 21:25 |
|
|
|
~SevLily36
|
Dodany dnia 24-04-2012 18:47
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1807
Ostrzeżeń: 1
Postów: 725
Data rejestracji: 19.10.11
Medale:
Brak
|
Kiedy wstaję rano i jakoś 'dowlokę się' do łazienki zwykle jestem zbyt zmęczona, żeby zawracać sobie głowę jakimś wymyślnym makijażem. Maluję tylko rzęsy grubo tuszem i nakładam puder antybakteryjny. To wszystko
__________________
|
|
|
|
~Natalia Tena
|
Dodany dnia 30-07-2012 17:44
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2599
Ostrzeżeń: 0
Postów: 743
Data rejestracji: 16.07.12
Medale:
Brak
|
U mnie w gimnazjum makijaż nie był tolerowany,ale każda dziewczyna i tak się malowała. Od września będę w liceum, a tam to inna sprawda. Wszystko można.
Na co dzień to korektor, fluid, (pudru nie używam), kredka bądź eyeliner i tusz. Na wyjście dodatkowo dochodzi cień i szminka
__________________
Chciałabym wszystkich serdecznie przeprosić - zwłaszcza RazoraBMW, Asika i Toma Riddle'a, a także wszystkich innych, którzy zostali zapoznani z informacją o rzekomej śmierci jednej z użytkowniczek - Machete. To co pisałam/mówiłam było wyjątkowo dziecinne i głupie i chcę za to przeprosić.
Odchodzę także z Hogsmeade, już nie będę wracać.
|
|
|
|
~marihermiona
|
Dodany dnia 26-08-2012 12:09
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1058
Ostrzeżeń: 1
Postów: 541
Data rejestracji: 06.07.12
Medale:
Brak
|
W mojej szkole tolerują ale lekki no trzeba się do tego dostosować. Robię dość łagodny makijaż.
__________________
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
|
|
|
|
~bochenek89
|
Dodany dnia 27-09-2012 21:07
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2125
Ostrzeżeń: 0
Postów: 506
Data rejestracji: 10.10.11
Medale:
|
Przestałam robić make-up jakieś 3 lata temu. Wcześniej malowałam oczy bardzo ciemnymi cieniami, obowiązkowo nakładałam tusz i pokład, używałam neutralnego błyszczyka. Teraz już się nie maluję i dobrze się z tym czuję. Nie robię nawet makijażu na "okazjonalne" wyjścia. Nie wiedzę powodu, dla którego miałabym to robić. Nie mam zastrzeżeń do naturalnego wyglądu swojej twarzy, a opinia innych na ten temat w ogóle mnie nie interesuję.
__________________
|
|
|
|
~fanka98
|
Dodany dnia 27-09-2012 22:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5238
Ostrzeżeń: 3
Postów: 775
Data rejestracji: 16.03.11
Medale:
Brak
|
Ja nie maluję się i żyję. Nawet na szczególne okazje. Nic, zero. Żyję? Żyję! Za to co przerwę latam z koleżanką do toalety, bo przecież ona "nie może tak się ludziom pokazać" -,- |
|
|
|
~Nicole Colin
|
Dodany dnia 04-10-2012 19:19
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 505
Ostrzeżeń: 1
Postów: 184
Data rejestracji: 09.09.11
Medale:
Brak
|
Ja raczej nie używam podkładów, bo jakoś dziwnie czuję się z czymś takim na twarzy. Przede wszystkim fajna, delikatna szminka nie błyszczyk, tusz do rzęs tylko czasem, nigdy do szkoły. Moja wychowawczyni nieźle jeździ po wymalowanych dziewczynach.
__________________
,,To nie nasze umiejętności świadczą o nas, lecz dojrzałe decyzje"
|
|
|
|
~Pomyluniaczek
|
Dodany dnia 05-10-2012 14:26
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej
Punktów: 512
Ostrzeżeń: 0
Postów: 181
Data rejestracji: 26.03.11
Medale:
Brak
|
Tusz do rzęs i podkład .korektor i błyszczyk prawie codziennie. Mam troche trądzik więc muszę się maskować ;p A na weekendy specyjalne okazje i takie tam jeszcze kredka.
__________________
Od cnoty Gryfonów
Od kretynizmu Puchonów
Od wiedzy Krukonów
Strzeż nas Slytherinie!!!!
|
|
|
|
~HannaAbbot
|
Dodany dnia 05-10-2012 15:41
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 272
Ostrzeżeń: 0
Postów: 54
Data rejestracji: 19.08.12
Medale:
Brak
|
Nie maluję twarzy w ogóle, żadnych błyszczyków czy pomadek ochronnych nawet. Po prostu tak lubię. Ale obowiązkowo w każdy weekend mam pomalowane paznokcie i sporadycznie do szkoły, ale w gim raczej tego nie tolerują więc bardzo rzadko.
__________________
Trzeba być bardzo dzielnym,żeby stawić czoła wrogom,ale tyle samo męstwa wymaga wierność przyjaciołom.
Dziękuję za pazdrowionka i
pozdrawiam wzajemnie wszystkich ;*
|
|
|
|
~TakkJakbyJa
|
Dodany dnia 05-10-2012 17:10
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 355
Ostrzeżeń: 0
Postów: 130
Data rejestracji: 12.07.12
Medale:
Brak
|
Szczególnie nie obchodzi mnie co myśli o tym moja szkoła, po prostu chodzę tam się uczyć i tyle. Stawiam na prosty makijaż, tusz do rzęs, którego używam w nadmiarze i kredka kiedyś malowałam się ajlajnerem, ale teraz używam go jedynie na jakieś specjalne okazje, np. koncert. Za to nie toleruję pudru w żadnej postaci -,- a już o fluidzie nie wspomnę...
__________________
Jeżeli przyjmiemy, że ludzkie życie ma być rządzone przez rozsądek, to traci swój potencjał
Edytowane przez raven dnia 07-04-2013 00:05 |
|
|
|
~cukiereczeck
|
Dodany dnia 06-01-2013 18:49
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 84
Ostrzeżeń: 0
Postów: 20
Data rejestracji: 22.12.12
Medale:
Brak
|
Stawiam na naturalność. Oczy podkreślam tylko brązowym tuszem do rzęs. Czasem używam niebieskiej kredki żeby podkreślić kąciki oczu. Stosuję jeszcze podkład, żeby zamaskować te wszystkie niedoskonałości. Jak się pomaluję to i tak tego nie widać.
__________________
Fuck the past. Kiss the future.
|
|
|
|
~Alveanerle
|
Dodany dnia 15-01-2013 16:41
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Gracz Quidditcha Slytherinu
Punktów: 134
Ostrzeżeń: 0
Postów: 67
Data rejestracji: 28.12.12
Medale:
Brak
|
Do szkoły ograniczam się do tuszu do rzęs i ewentualnie trochę pudru, gdy potrzebuję .. xp
__________________
|
|
|
|
~Miranda
|
Dodany dnia 03-03-2013 15:03
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 423
Ostrzeżeń: 0
Postów: 22
Data rejestracji: 19.02.13
Medale:
Brak
|
Mój codzienny makijaż to tusz, eyeliner, bronzer i korektor Stały zestaw od dawien dawna, w szkole nie ma i nigdy nie było z tym problemu także luz. |
|
|
|
~Hermiona 338
|
Dodany dnia 03-03-2013 15:40
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 142
Ostrzeżeń: 0
Postów: 81
Data rejestracji: 07.02.13
Medale:
Brak
|
Ja codziennie maluję się tuszem do rzęs i błyszczykiem. Gdy mam więcej czasu dodaję jeszcze albo cienie do powiek albo linerką. |
|
|
|
~Perenelle Flamel
|
Dodany dnia 03-03-2013 15:43
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 369
Ostrzeżeń: 0
Postów: 128
Data rejestracji: 13.02.13
Medale:
Brak
|
O malowaniu się w moim wieku(16 lat) myślę dwie rzeczy: nic nie zastąpi naturalnego piękna i po co się postarzać.
__________________
~Toujours pur~
|
|
|
|
~akedavra
|
Dodany dnia 03-03-2013 16:01
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 53
Ostrzeżeń: 0
Postów: 11
Data rejestracji: 28.10.12
Medale:
Brak
|
U mnie - 16-latki - stały zestaw. Podkład, korektor, tusz, eyeliner, ostatnio często jakiś lekki cień do powiek i oczywiście błyszczyk. Podkładu używam przez wzgląd na swoją karnację, która jest wyjątkowo jasna. Bez tego wszystkiego jestem stanowczo za blada, więc niestety jestem skazana na tego rodzaju kosmetyki. Nie mam problemów z trądzikiem, ani niczym innym, więc o tyle dobrze, że niczego więcej nakładać nie muszę.
__________________
|
|
|
|
~Domi Potterka
|
Dodany dnia 03-03-2013 16:19
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 35
Ostrzeżeń: 1
Postów: 56
Data rejestracji: 21.12.12
Medale:
Brak
|
Maluję się. Korektor. Trzeba zamalować krosty. I trochę błyszczyku nie zaszkodzi. Na jakieś specjalne okazje tusz do rzęs.
__________________
Snape prychnął pogardliwie. James zwrócił się do niego. - Przeszkadza ci to? - Nie - odparł Snape, chodź jego drwiący uśmieszek mówił co innego. - Skoro wolisz mieć krzepę niż mózg... - A ty gdzie chciałbyś trafić, skoro brakuje ci i tego, i tego? - zapytał Syriusz.
Komnata Tajemnic została otwarta. Strzeżcie się wrogowie DZIEDZICA.
Gorące pozdrowienia dla drogi Gościu
|
|
|
|
~MaFaRa10
|
Dodany dnia 03-03-2013 17:53
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1030
Ostrzeżeń: 0
Postów: 264
Data rejestracji: 29.04.12
Medale:
Brak
|
Ja się na co dzień nie maluje - trudni się dziwić, bo mam 11 lat. Po prostu pomadka i ew.malutko pudru, żeby zatuszować pryszcze.
Na jakieś wyjścia to samo, tylko że zamiast pomadki błyszczyk.
Na bal karnawałowy sytuacja jest inna. Jakieś farby do twarzy, puder, kredka do oczu, trwały błyszczyk. Jednak raz do roku chyba można, co?
Malowanie paznokci? Chętnie, ale to w wakacje i ferie. Ewentualnie na bal karnawałowy
lub większą dyskoteke.
W mojej szkole nie można się ostro malować, ale błyszczyk + trochę pudru to nie zbrodnia. Paznokci nie można mieć pomalowanych, jednak nauczyciele przymykają na to oko.
__________________
"Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich".
|
|
|
|
!Milva
|
Dodany dnia 03-03-2013 19:33
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1767
Ostrzeżeń: 0
Postów: 440
Data rejestracji: 09.02.13
Medale:
Brak
|
Na co dzień nie maluję się z niewygody. Oczy szczypią, kleją się, trzeba uważać żeby przypadkiem się nie rozmazać.
Na jakieś wyjścia to koniecznie tusz i szminka. Zazwyczaj dodaję też cienie albo kredkę.
Nigdy nie używam pudru ani podkładu. Jedynie naturalny żel rozświetlający.
W szkole nic nie mówią nawet jak dziewczyna ma pomalowane paznokcie na jaskrawy kolor. Na szczęście zbyt mocny makijaż w mojej klasie się nie zdarza.
Edytowane przez Milva dnia 03-03-2013 19:37 |
|
|
|
~missBlack
|
Dodany dnia 28-03-2013 19:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 143
Ostrzeżeń: 0
Postów: 32
Data rejestracji: 26.12.12
Medale:
Brak
|
Jak mam więcej czasu to staram ładnie się umowalowć : podkład, puder, eyeliner, pomadka, maskara. Jeśli nie mam czasy tu nakładam pędzelkiem tylko puder i tuszuje rzesy.
__________________
- Mamo, tato... Pomóżcie mi. - szepnęła i nagle po tych słowach zapadła w sen.
Dźwięki radości i krzyku dzieci rozpływały się łagodnie po uszach i ścianach lasów. Wszędzie były dzieci, ale nie były normalne, o nie. Każde dziecko coś czarowało : stokrotkę, szczeniaka, motylka, zabawkę. Billie-Jean chciała wstać, lecz nie mogła. Po prostu nie potrafiła. Pełen widok na wszystko zasłaniał jej wózek, w którym się znajdowała. Wózek dla dziecka. Nie była w nim sama, przekręciła główkę w lewo i spojrzała na dziecko prawdopodobnie w jej wieku, które ledwo co się urodziło. Czyżby umarła i narodziła się na nowo, ale chwila... Do jej uszu doszedł piękny, damski głos. I jakby skądś znajomy.
- Billie-Jean jest starsza o pół minuty. - Kobieta wymieniła jej imię. - Ale ona i Harry są słodcy i kocham ich tak samo. W końcu to bliźniacy.
- Lily, mogę potrzymać swojego syna? - Dobiegł do uszu dziewczyny drugi głos, tym razem męski, aczkolwiek również skądś znajomy. Do wózka podeszła kobieta, miała jasną karnację i rude, dzike włosy. Jej oczy były w kolorze liści dębu i młodej trawy. Billie-Jean łapała to piękno swoimi oczkami łapczywie, studiowała każdy fragment twarzy po kolei, zapamiętywała jej twarz bardzo dokładnie. Ta obca, a zarazem znajoma kobieta była dla niej pojęciem piękna i to ona mogłaby zostać definicją piękna. Dla Billie-Jean ów osoba była doskonałym ideałem, aniołem bez skrzydeł, chodzącym po ziemi. A może ta kobieta była aniołem..? Z pięknym i serdecznym uśmiechem wzięła synka na ręce i odeszła z nim.
- Ciociu, mogę wziąć Billie-Jean na spacer? - zapytał szybko jakiś piszczący głos.
- Oczywiście, ale wracajcie szybko. - Odparła piękna kobieta swoim aksamitnym głosem. Ktoś zaczął pchać wózek, w którym leżała Billie. Nie widziała twarzy, kto ją pchał, jedynie czupek głowy, na którym była gęsta, jasna czupryna, to było dziecko. Nagle wszystkie głosy ucichły, jakby zostały w tyle. W tle teraz wyraźnie słychać było szum drzew i flet ptaków.
- Tu nas nie znajdą.. - powiedziało dziecko, ale już nie swoim piszczącym głosem, ale głosem dorosłego mężczyzny. Nagle dziecko zaczęło rosnąć i zmieniać swoją twarz, wygląd, gabaryty. Blond czuprynka lekko wyłysiała, palce i dłonie zrobiły się większe, a także grubsze, paznokcie przybrały kształt pazurów. Przednie zęby urosły i wydłużyły się tak, że wyglądały jak mysie zębiska, do tego zżółkły. Oczy były przekrwione i dziko świdrowały małą Billie-Jean. - Żegnaj! - Wykrzyknął zachrypniętym głosem i wyrzucił dziecko do pobliskiej rzeki. Do uszu dziewczynki doszedł jedynie diaboliczny śmiech zanim jej płuca zapełniły się lodowatą wodą i jak kamień, poszła na dno.
- Billie! Billie! - Krzyczał ktoś i nerwowo nią potrząsał. Dziewczyna leżała na ziemi nieprzytomna, ze zmarzniętymi dłońmi i sinymi ustami. Na jej policzkach lśniły łzy, a włosy miała lekko wilgotne, lecz ubrania były nie tknięte i suche.
całość czytaj na :
http://billie-jean-jacobs.blogspot.com/
|
|
|