Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
Czy ktokolwiek pomyślałby że III i VI część Harry'ego Pottera być może zawdzięcza swe powstanie trylogii Tolkiena "Władca Pierścieni"? Chyba tylko część czytelników Tolkienowskiej powieści. A więc oświecę Was nie chodzi o to że w obydwu powieściach są czarodzieje czy magia.
Część 1
A. W VI części wystąpiły horkruksy, które były przedmiotami w których ktoś zostawił część swojej duszy. Działały one niezależnie od siebie. Voldemort, po próbie zabicia Pottera, stracił ciało stał się "czymś mniej niż duchem, najmarniejszym widmem", ale żył, lecz nie mógł stworzyć własnego ciała. Horkruksy miały zapewnić Voldemortowi nieśmiertelność.
B. We "Władcy Pierścieni" jest Pierścień, część potęgi (duszy) Saurona, jego "podstawą", nieodłączna jego część. Po zniszczeniu Pierścienia, Sauron "zmieni się w nędznego złego ducha, (...) nie mogąc na nowo przybrać kształtu ani rosnąć". Pierścień zapewniał właścicielowi długowieczność, a nawet jeśli nosił go cały czas - nieśmiertelność.
1. Horkruks zawierał część duszy np. Voldemorta. Pierścień zawierał część potęgi (duszy) Saurona
2. Pierścień był "podstawą" Saurona. Bez niego był "niczym" co w "Harrym Potterze" zostało przekręcone ponieważ Voldemort mógł obejść się bez Horkruksów.
3. Voldemort po ataku na Harry'ego utracił swe ciało i stał się "zjawą" podobnie jak Sauron po zniszczeniu Pierścienia.
4. Voldemort po utracie ciała nie mógł go samodzielnie stworzyć tak samo jak Sauron.
5. Horkruksy tak jak i Pierścień miały zapewnić właścicielowi nieśmiertelność.
Wniosek: Horkruksy i Pierścień są bardzo do siebie podobne. A że trylogia "Władca Pierścieni" powstała wcześniej to... no cóż wniosek nasuwa się sam
Część 2
A. W III części "Harry'ego Pottera" występują dementorzy którzy przywołują najgorsze wspomnienia czyli "posługują" się strachem. Są po ciemnej stronie. Nie można ich zabić tak po prostu. Są zjawami.
B. Zaś we "Władcy Pierścieni" są Nazgule (Upiory Pierścienia) które "rozsiewają" strach, cytuję "ukazały się Nazgule i rozległ się ich mrożący krew w żyłach morderczy krzyk; nadzieja zamarła w sercach", Są po ciemnej stronie "Upiorów Pierścienia tak łatwo się nie unicestwia". Nazgule to Upiory Pierścienia.
1. Dementorzy jak i Upiory Pierścienia "rozsiewają" strach.
2. Nazgule oraz Dementorzy są po ciemnej stronie.
3. Zarówno Dementorów, jak i Nazguli trudno unicestwić.
4. Upiory Pierścienia oraz Dementorzy to zjawy.
Wniosek: Dementorzy oraz Nazgule są bardzo do siebie podobne. A że trylogia "Władca Pierścieni" powstała wcześniej to... no cóż wniosek nasuwa się sam
Dom:Gryffindor Ranga: Mugol Punktów: 1 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 29 Data rejestracji: 01.09.08 Medale: Brak
Nie wiem, czy tak bardzo można, doszukać sie podobieństwa pomiędzy ''Władcą....'' a HP. Oczywiście jest wiele rzeczy świadczących o tych ''podobieństwach'' lecz są one nie liczne. Nie mama do końca na ten temat zdania. :/
Cóż, mam za sobą i Harry`ego Pottera, i Władcę Pierścieni, ale czytając nie czułam zbyt wielu podobieństw. Jednak bardzo możliwe, że Rowling, pisząc HP po prostu inspirowała się WP, ale powtarzam, inspirowała, nie splagiatowała. Zresztą, na upartego można by było oskarżyć wielu pisarzy o zarżnięcie pomysłów innych autorów, ale ja uważam to za głupotę, o ile rzeczywiście coś nie zostało 'pożyczone'. W końcu autorzy nie od dziś inspirują się innymi dziełami. Tak było, jest i będzie. Ale powracając do HP i WP... Nie, nie uważam, żeby Rowling bezczelnie coś zakosiła. Choć można by dyskutować nad sprawą podobieństwa Dumbledore`a i Gandalfa... No ale zostawmy już to.
Za artykuł dostaniesz ode mnie Zadowalający, ponieważ nie powalił mnie on na kolana, a poza tym dostrzegłam wiele błędów, głównie interpunkcyjnych.
Dom:Gryffindor Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 52 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 27 Data rejestracji: 04.10.08 Medale: Brak
Jest to po prostu świetne. Jestem fanką Harrego, ale Wysnułeś na prawdę genialne wnioski, które wcale mi sie nie nasuwały podczas lektury tych ksiażek. J e s t e ś G E N I A L N Y ! Naprawdę tak myślę, dlatego zmienia twą sytuację i dam ci W
Dom:Gryffindor Ranga: Drugoroczniak Punktów: 88 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 8 Data rejestracji: 01.09.08 Medale: Brak
To tylko dwa z oczywistych podobieństw. Cechą wspólną jest też "mały". a w każdym razie niezbyt potężny bohater mający do spełnienia wielką misję. Jak również wspomniane wcześniej podobieństwo Dumbledore'a i Gandalfa. Faktycznie wygląda na to, że Rowling inspirowała się WP, ale mimo to stworzyła swój własny świat. A "Władca" też był częściowo zaczerpmnęty ze stary legend, baśni itd.
Piszesz, że dementorzy są po ciemnej stronie. A przecież na początku wcale tak nie było! Pilonawli więźniów w Azkabanie, więc byli po dobrej stronie. Chociaż "z natury" byli źli, to fakt.
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 107 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 4 Data rejestracji: 06.12.08 Medale: Brak
Wątpie żeby autorka Pottera ściągneła troche od Lord of the rings.Podobieństwa są raczej przypadkowe chociaz...
Napewno ciekawie by było porównać np. Dementorów z Nazgulami hmm chyba raczej nazgule są silniejsze heh
Dom:Slytherin Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 56 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 4 Data rejestracji: 06.12.08 Medale: Brak
Oj, to po prostu dwie książki o podobnym fantastycznym klimacie, zapewne i Tolkien jak i Rowling te podobieństwa zaciągnęli z dawnych wierzeń i kultur.
Dom:Ravenclaw Ranga: Charłak Punktów: 13 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 3 Data rejestracji: 11.11.08 Medale: Brak
Czytałam obie serie, każda jest inna i nie wiem, która lepsza, ale sądzę, że nie masz racji. A Gandalf i Dumbledore... nie, nicz tego. Pamiętaj np. o dzieciństwie Dumbledore'a. To głupota. Dam Z.
Dom:Ravenclaw Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade Punktów: 817 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 40 Data rejestracji: 17.12.08 Medale: Brak
We wszystkich powieściach fantstycznych wytępują poobnie motywy, nie ma chyba powieści unikatowej, nie wierzę, że autor niczym by się nie inspirował. Czytałam obydwie serie i nie miałąm poczucia plagiatu, jak to czasem bywa przy tego typu powieściach. Przecztajcie sobie raczej Eragona i kłóćmy się o to czy Paolini nie zerżnął z Władcy Pierścieni, bo tam miałam takie wrażenie, a i tak miło się czytało.
I o sformułowanie "być może zawdzięcza swe powstanie" z powodu dwóch podobieństw wydaje mi się przesadą.
Dom:Gryffindor Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru Punktów: 120 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 7 Data rejestracji: 24.12.08 Medale: Brak
Cóż, widać pewne podobieństwa, ale jest ich naprawdę niewiele. Nie można w sumie osądzić którąś ze stron o plagiat, a może raczej podobną tematykę. Tak czy siak chodzi o fantastykę, ale szczerze mówiąc "Władca..." jest takim `cięższym` filmem niż Harry Potter. Jakoś .. lepiej mi się ogląda Harry'ego Pottera. Może to wynikać z tego, że "Władca..." w pewnym sensie nawiązuje do rzeczywistości i codzienności, a Harry Potter fruwa gdzieś w chmurach, całkowicie odizolowując nas od stosunków międzyludzkich i naszych codziennych zajęć.
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 107 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 15 Data rejestracji: 24.11.08 Medale: Brak
zgadzam się z fantazją w zupełności, przeczytałam obie serie i nie odniosłam wrażenia plagiatu czy czegoś podobnego, po prostu to wynika z tego, że nie da się wymyślić czegoś nowego, gdy już tak wielu pisało książki fantasy...
Co do Paoliniego po części zgadzam
Mam jeszcze ciekawostkę co do Dumbledora i Gandalfa (zaczerpniętą z filmweb'a) w którejś części filmu w gabinecie dyrektora Hogwartu wisi obraz przedstawiający czarodzieja z WP, to taka ciekawostka
Dom:Gryffindor Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1467 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 31 Data rejestracji: 15.12.08 Medale: Brak
Pamiętajcie o tym, że Tolkien zaciągnął niektóre szczegóły ze staroangielskich wierzeń i wielu innych. Jestem przekonana, że Rowling zrobiła to samo. Możliwe, że inspirowała się WP, ale wątpie, aby to po prostu, ot tak, splagiatowała. Daję Z
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 310 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 32 Data rejestracji: 28.12.08 Medale: Brak
No tak, nie wiem czy możemy doszukiwać się podobieństw. Dla mnie są to zupełnie dwa inne światy. Dobrze, co prawda wymieniłaś dość sporo tych punktów tylko, że dla mnie pierwsze pięć punktów "mówiło" o tym samym. Poprostu ujęte było to w innym słownictwie. Ogólnie mówiąc, artykuł jest fajny. Podobieństwo jakie takie jest, ale tak jak koleżanka na góże twierdzę iż mogła się nim zainspirować ale nie splagiatowała tego. Artykuł w miarę dobry daję Z.
Dom:Slytherin Ranga: Skrzat domowy Punktów: 17 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 2 Data rejestracji: 27.02.09 Medale: Brak
Hmm, każdy pisarz i ogólnie artysta ma kogoś, na kim się wzoruje. Dla Jo był to autor "Władcy". Nie ma mowy o kopii, tylko właśnie, jak już zaznaczyliście, o inspiracji. (;
Dom:Gryffindor Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 167 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 2 Data rejestracji: 27.04.09 Medale: Brak
Przeczytałam HP i WP. Jak byłam trochę mniejsza to HP i WP to było moje dwa ulubione filmy. I zawsze mylił mi się Dumbledore i Gandalf
Przeważnie w takich książkach fantastycznych jest dobro i zło. A taka czarna, zakapturzona postać od której z daleka wieje chłodem i grozą jest dla zła bardzo charakterystyczna Dumbledore i Gandalf...staremu i mądremu dziadziowi zawsze można zaufać. Może to taki przypadek..
Dom:Ravenclaw Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade Punktów: 818 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 31 Data rejestracji: 09.07.09 Medale: Brak
Oprócz tego, co zostało przedstawione, możemy znaleźć jeszcze wiele innych nawiązań m. in. motyw wybrańca: Frodo został zobowiązany do zniszczenia Pierścienia w Górze Przeznaczenia, Harry zaś do unicestwienia Horkruksów. Poza tym, niektórzy bohaterowie z obu historii powtarzają się: Fred i George - Merry i Pippin, Dumbledore - Gandalf, Bellatrix Lestrenge (prawa ręka Voldemorta) - Saruman (prawa ręka Saurona). I tak dalej, i tak dalej...
Mimo to, tak jak wszyscy stwierdzam, że to wszystko jest jedynie inspiracją (pomijam oczywiście motyw dwóch, jakże podobnych do siebie sędziwych czarodziejów z brodą) i stanowi jedynie użycie podobnych wzorców. Tolkien był oczywiście pierwszy, co nie znaczy jednak, że ma na dane rzeczy immunitet. Choć przyznam, że w niektórych przypadkach wzorce pani Rowling okazały się być gorsze, niż te użyte przez Mistrza (no w końcu nie bez powodu mam jako nick imię jednego z bohaterów Śródziemia, nie? ;p ).
Dom:Slytherin Ranga: Siedmioroczniak Punktów: 679 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 94 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Czytałam i Władcę Pierścieni i Harrego Pottera.
Muszę przyznać, że póki nie przeczytałam tego artykułu, nie widziałam tych podobieństw.
Dało mi to wiele do myślenia, bo rzeczywiście, sporo jest tych podobieństw. Jednak zgadzam się z opiniami powyżej, które głoszą, że to prawdopodobnie tylko inspiracja.
Mam taką nadzieję.
Dom:Slytherin Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 156 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 36 Data rejestracji: 18.11.08 Medale: Brak
No wiesz, na upartego zawsze znajdą się podobieństwa. Jednak art spoko, fajny, ciekawy, związły i nie nudzący. Jednak nie chce mi się wierzyć że Rowling ściągnęła pomysł od Tolkiena.
Chociaż horkruks Voldemorta jeden to był pierścień...
Możliwe że autorka Pottera nawet nie oglądała ani nie czytała Władcy Pierścieni i ten art to jedne wielkie przypuszczenia...
Dom:Slytherin Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 41 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 11 Data rejestracji: 31.07.09 Medale: Brak
Ależ tak samo Harry Potter, jak i Władca Pierścieni, jak i cała reszta powieści fantasy zawiera masę legend i bajek. Wyszukiwanie podobieństw sprawia niezwykła frajdę!!
Dom:Slytherin Ranga: Skrzat domowy Punktów: 20 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 40 Data rejestracji: 16.10.09 Medale: Brak
Myślę, że to ze stront J.K.R. nie musiało byc zamierzone. Jeśli czytała Władcę... to po prostu podświadomie napisała bardzo podobne momenty. Jednak, zasługuszjesz na wysoką ocenę, za chec podzielenia się przypuszczeniami
Rekord OnLine: 5422 Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.