Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Nawigacja
Ankieta
Gdybyś był(a) nauczycielem w Hogwarcie, to jakiego przedmiotu byś uczył(a)? (aut. Bochenek89)





















Musisz się zalogować, aby móc zagłosować.
Ostatnie artykuły
» Przedmioty magiczne,...
» PotterCon subiektywn...
» Czarodziej nie wielb...
» Koty
» HP i Kamień Filozofi...
Losowy cytat
"Nadwyrę...
"Nadwyrężenia"
- Co się stało?
– Pęknięcie czaszki - odpowiedziała pani Pomfrey, podchodząc do jego [Harry 'ego] łóżka i popychając go na poduszki. - Żadne zmartwienie, od razu to zlikwidowałam, ale zostaniesz tu do rana. Przez kilka godzin nie wolno ci się nadwyrężać.
– Nie chcę zostać tu na noc! – krzyknął ze złością Harry, siadając i odrzucając koce – Chcę odnaleźć McLaggena i zabić go.
– Obawiam się, że to podpada pod kategorię "nadwyrężenia" - oświadczyła pani Pomfrey, wpychając go stanowczo do łóżka i grożąc mu różdżką.

Sprawy niewyjaśnione cz. 2
Postanowiłem napisać drugą i ostatnią część moich pytań i przemyśleń związanych z ostatnią częścią przygód Harry'ego Pottera.

Zacznę od końca, czyli od Epilogu. Mam niejasne wrażenie, że zostało nam tam naprawdę mało wyjaśnione. Na przykład: kto jest żoną Dracona? Do jakich domów trafiły dzieci bohaterów? Niektórych to bardzo interesuje, ale niestety...

Zaciekawił mnie także rozdział zatytułowany King's Cross. Harry znalazł się w jakiejś dziwnej otchłani między życiem, a śmiercią (jak sama Rowling powiedziała). Rozmawiał tam z byłym dyrektorem, a ten powiedział mu, że Voldemort zabił tylko cząstkę swojej duszy ukrytej w Harrym.

"- Pozwoliłem mu się zabić , tak?
- Tak, pozwoliłeś - zgodził się Dumbledore, kiwając głową. – No, dalej.
- Więc ta cząstka duszy, która była w mnie...
Dumbledore kiwał głową jeszcze bardziej entuzjastycznie, zachęcając go uśmiechem, by mówił dalej.
- ... umarła?
- Och, tak! Tak, on ją zniszczył. Masz całą, nienaruszoną duszę, która należy tylko do ciebie, Harry."

Ale dlaczego tak się stało? Dlaczego nie zniszczył Harry'ego, tylko kawałek swojej duszy? Nie mógł? Ale dlaczego? Bardzo chciałbym to wiedzieć, ale żadna racjonalna odpowiedź nie przychodzi mi do głowy.

Zdziwiła mnie też 'wielka' miłość Severusa do Lily. Skoro poświęcił wszystko, żeby ratować jej syna, kłamał przed samym Voldemortem, wiedząc co się z nim stanie, kiedy prawda wyjdzie na jaw, to dlaczego w szkole nie mógł dla niej poświęcić przyjaźni ze śmierciożercami? Skoro kochał czarną magię bardziej niż Lily, to przecież nie narażał by się dla Dumbledore'a i dobra Harry'ego. Trochę to pogmatwane...

Bardzo zainteresował mnie moment, w którym Harry i Ron rzucili się na Glizdogona w lochu Malfoyów.

"- Cofnąć się - usłyszeli głos Glizdogona. – Cofnąć się od drzwi. Wchodzę.
Drzwi otworzyły się. Przez ułamek sekundy Glizdogon na pustą piwnicę, oślepiony blaskiem trzech miniaturowych słoń zawieszonych w powietrzu. Potem Harry i Ron rzucili się na niego. Ron złapał go za rękę z różdżką i wykręcił ją do góry, Harry zatkał mu dłonią usta. Walczyli w milczeniu. Z różdżki Glizdogona sypały się iskry, jego srebrna ręka zacisnęła się wokół gardła Harry'ego.
- Co tam się dzieje, Glizdogonie? - zawołał z góry Lucjusz Malfoy.
- Nic! – odkrzyknął Ron, całkiem nieźle naśladując skrzekliwy głos Glizdogona. - Wszystko
w porządku!
Harry tracił dech.
- Chcesz mnie zabić? - wykrztusił, próbując uwolnić się z ucisku metalowych
palców. - Po tym, jak uratowałem ci życie? Jesteś mi coś winien, Glizdogonie!
Srebrne palce zwolniły ucisk. Harry nie spodziewał się tego. Zdumiony oderwał rękę Glizdogona od swojej szyi, wciąż zatykając mu dłonią usta. Zobaczył, że małe, wodniste oczy Glizdogona rozszerzyły się od strachu i zaskoczenia: zdawał się tak samo jak Harry wstrząśnięty tym, co zrobiła jego ręka, która zdradziła go na moment, przejawiając litość. Zaczął więc szarpać się z Harrym i Ronem jeszcze gwałtowniej, jakby chciał zadośćuczynić chwilowej słabości.
- No i mamy to - wyszeptał Ron, wyrywając mu różdżkę z dłoni.
Pozbawiony różdżki Pettigrew łypnął na nich przerażonymi oczami, a potem utkwił wzrok w czymś innym. Jego metalowe palce zbliżały się nieuchronnie do jego własnego gardła.
- Nie..
Harry bez namysłu chwycił metalową dłoń i próbował ją odciągnąć. Bez skutku. Srebrne narzędzie, które Voldemort podarował najbardziej tchórzliwemu ze swoich sług, zwróciło się przeciw swojemu rozbrojonemu i bezużytecznemu właścicielowi. Pettigrew odbierał nagrodę za chwilę zawahania się, na moment okazania litości: srebrne palce dusiły go na ich oczach.
- Nie!
Ron też go puścił i razem z Harrym próbowali odciągnąć miażdżące palce od gardła Glizdogona, ale bez skutku. Twarz mu zsiniała.
- Relashio! – syknął Ron, celując różdżką w srebrną rękę, ale zaklęcie nie podziałało. Pettigrew osunął się na kolana i w tej samej chwili Hermiona krzyknęła przeraźliwie nad ich głowami. Wybałuszył oczy, drgnął po raz ostatni i zamarl bez ruchu."


Hmm... Bardzo ciekawa magia. Jego nagroda – ręka, którą obdarzył go Voldemort zadziałała przeciwko Glizdogonowi, w momencie, w którym poczuł litość. Czy ów ręka, była tak zaczarowana, że działała tylko, kiedy osoba czuje nienawiść, złość? Dobre pytanie.

Jeszcze jedna krótka sprawa: zabezpieczenie Ministerstwa Magii. W porównaniu do Banku Gringotta było dosyć żałosne i właściwie każdy w pelerynie, czy też po wypiciu eliksiru wielosokowego mógł tam wejść. A przecież tak chcieli złapać Harry'ego i członków Zakonu, więc mogliby się postarać (w banku było zabezpieczenie przed oszustwami). Dlaczego też tak było? Ich zaniedbanie, czy błąd Rowling, że położyła na to mały nacisk?


To tyle. Podzieliłem się z wami wszystkimi nurtującymi mnie pytaniami i przemyśleniami i mam nadzieję, że wyrazicie w komentarzach swoje opinie dotyczące wyżej wymienionych spraw.



Nadesłane przez: Slyth
Dodane: wrzesień 10 2007 07:44Kotecek4
Komentarze
~trzygwiazdki F
Dodano dnia 27 August 2008 19:50
Użytkownik
Awatar
Artykuł wydaje się dość ciekawy, choć muszę się przyznać, ze nie czytałam tych fragmentów. Z tą ręką nie wiedzę nic dziwnego jednak to z Severusem mnie zaciekawiło. Bo jak mógł dla niej poświecić życie (bo zawsze Voldzio mógł się dowiedzieć) to dlaczego nie porzucił przyjaciół którzy wiele dla niego nie znaczyli (bo i tak zasze chodził sam, nieprawdaż?)? Troszkę to dziwne.
~Hermi F
Dodano dnia 27 August 2008 21:55
Użytkownik
Awatar
Chciałabym podzielić się moją opinią, dotyczącą ręki Glizdogona.

Myślę, że nie tyle ręka działała tylko kiedy czuło się złość. lub nienawiść, ale dusiła właściciela, kiedy przejawił w sobie bardzo ludzkie i pozytywne uczucia, takie, jak litość. Glizdogon nie wiedział o tym i sam wydał na siebie wyrok.

Artykuł oczywiście świetny,
Daję W. Oczko
~Jenny F
Dodano dnia 28 August 2008 15:12
Użytkownik
Awatar
Jeśli chodzi o Severusa, wydaje mi się, że to jest bardzo proste - po prostu dopiero kiedy dotarło do niego, że Lily się od niego odwróciła i co więcej stracił ją na zawsze, dojrzał i zrozumiał, że ją kochał. Dlatego wtedy dopiero potrafił nie tylko zrezygnować z bycia śmierciożercą itd., ale narażać własne życie i robił to przez wzgląd na nią właśnie.

Według mnie ręka Glizdogona to nie nagroda, tylko zwykłe narzędzie, którym Voldemort musiał obdarować Glizdogona, po to, żeby nie stał się on całkowicie nieprzydatny. Więc nic dziwnego, że kiedy Glizdogon ujawnił jakiekolwiek ludzkie uczucia, ręka zadziałała przeciw niemu - dla Voldemorta każde dobro było zdradą i słabością jednocześnie, a wiedział, że Glizdogon to tchórz, więc dał mu taką rękę w tym celu, żeby jeśli dopuści się zdrady, po prostu się go pozbyć.

A nad resztą jeszcze się zastanowię.Oczko
~dagunia113 F
Dodano dnia 01 September 2008 15:57
Użytkownik
Awatar
Mnie też interesują te rzeczy. Zwłaszcza rozmowa z Dumbledorem. Przecież jeśli zginęła cząstka duszy Voldemorta, to powinien zginąć i Harry. A w ogóle to przecież aby zniszczyć horkruksa potrzeba jakiejś silnej substancji (jad bazyliszka), a jeśli zabije się żywe stworzeni, które jest horkruksem zwykłym zaklęciem uśmiercającym, to to stworzenie umrze, a cząstka duszy uleci gdzieś. Voldemort mówił o tym w IV tomie. Nie rozumiem tego... Zmieszany
~sweetybunny F
Dodano dnia 03 September 2008 20:54
Użytkownik
Awatar
Voldi zabił cząskę swojej duszy w Harry' m, a jego nie ponieważ chroniło Harrego zaklęcie matki. One cały czas było w jego ciele. Co do Snape'a to wydaje mi się że nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji czynów przystępując do śmierciożerców, dopiero później gdy Lily zginęła coś się w nim odmienił. ręka Glizdogona go udusiła, bo wydaje mi się że Voldi wiedział o długu Petera wobec harryego. I to było pewnego rodzaju zabezpieczenie, gdyby ten chciał go spłcić. A co do Ministerstwa to sama się głowię Śmiech
~tyska17 F
Dodano dnia 08 September 2008 21:34
Użytkownik
Awatar
Myślę że sweetybunny dobrze to wytłumaczyła. Artykuł dobry ale niewyjaśnienia wyszukiwane tak jakby na siłę(ale to tylko moje zdanie<proszę nie bić>Niee)
~Gabriella F
Dodano dnia 14 September 2008 02:17
Użytkownik
Awatar
No ale przecież zaklęcie matki Harrego przestało działać z chwilą osiągnięcia przez niego pełnoletności... więc to nie mogło mu pomóc przeżyć... eh...a tak przy okazji to kto jest żoną Dracona bo ja nie wiem xD
~Peepsyble F
Dodano dnia 14 September 2008 10:24
Użytkownik
Awatar

Hmm... Bardzo ciekawa magia. Jego nagroda r11; ręka, którą obdarzył go Voldemort zadziałała przeciwko Glizdogonowi, w momencie, w którym poczuł litość. Czy ów ręka, była tak zaczarowana, że działała tylko, kiedy osoba czuje nienawiść, złość? Dobre pytanie.


Nie. Nie i nie. Nie można cały czas czuć nienawiści. Zadziałała odwrotnie, bo G. był winien Harry'emu życie. Dlatego do zabiła. Bo H. uratował mu życie.

Może i to podmatwane, ale największa miłość czujesz gdy kogos stracisz. Najbardziej ci wtedy na tej osobie zależy. Wtedy czujesz jak bardzo ją kochałeś,ale być może nie dałeś jej wszystkiego co mogłeś dać.
~Liryczna F
Dodano dnia 25 September 2008 23:49
Użytkownik
Awatar
Co do tej ręki, to ja się również zastanawiałam. Ale chyba ona ujawniała swoją moc, kiedy właściciel ulotnił z siebie jakąś pozytywną emocję, a litość złą, ani obojętną emocją nie jest.
A odpowiedzi na pytania pojawiają się w wywiadach Uśmiech
Fajny artykuł ;D
~Malaga F
Dodano dnia 14 October 2008 17:31
Użytkownik
Awatar
Hmm, co do miłości Severusa do Lily - no, wiecie, był młody. Może zrozumiał, jak bardzo ją kocha, po skończeniu szkoły, może wtedy, gdy znalazła się w niebezpieczeństwie... No, ale wtedy było już zapóźno. Lubiłam Severusa i nienawidziłam jednocześnie, nie znosiłam go za jego sposób bycia i jednocześnie go za to czciłam. A jak bardzo uwielbiałam tą postać zrozumiałam dopiero wtedy kiedy zginął. Myślę że sam Snape był w podobnej sytuacji.
A co do ręki Glizdogona - no cóż, wydawało mi się to oczywiste, że była przesiąknięta złem, jak sam Voldi, więc gdy Glizdogon poczuł odrobinę współczucia, ręka go zabiła, i tyle.
~Kropek F
Dodano dnia 26 October 2008 16:29
Użytkownik
Awatar
Jeśli chodzi o Severusa to chyba go rozumeim... Kochał Lily ale był młody i pociągała go czarna magia... POtem wyzwał ją przecież od szlam i ich przyjaźń legła w gruzach więc Snape stracił jakąkolwiek nadzieje i odpuścił... A potem zrozumiał swój błąd w momencie kiedy ją stracił, stracił na zawsze a Zabił ją jego Pan. I przez reszte życia starał się odkupić winy, choc nie był w stanie polubić Harry'ego bo przypuminał muczłowieka którego tak bardzo nienawidził...

Ręka Glizdogona jest zagadką fakt, ale myślę że akurat po "przezencia" podarowanym przez Voldemorta można się czegoś takiego spodziewać.. Myślę że była ona zaczarowana i w momencie kiedy poczułeś litośc bądź jakiekolwiek "dobre" uczucie ona Cie zabijała bo była "stworzona" do zabijania, albo coś w tym stylu...

Harry, cząsta duszy Voldemorta itd. jest dla mnie totalnie nie wyjaśniona i wydaje mi sie że w tym rozdziale powinno być jeszcze kilka odpowiedzi... Bo w sumie wszystko jest dla mnie jeszcze bardziej skomplikowane niż było wcześniej.... Oczko

Epilog? Fakt myślałam że może Rowling napisze coś więcej.. Bo dowiadzieliśmy się tylko że Harry ma z Ginny 3 dzieci a Ron z Hermiona 2 i Draco ma syna z Kimś... nie wiele...
~setareh F
Dodano dnia 24 November 2008 17:07
Użytkownik
Awatar
Co do ręki to chyba wiem o co z nią chodzi: Glizdogon zawahał się przed złapaniem Harrego, a miał przecież służyć Voldiemu - po to była ta ręka. Takie są przynajmniej moje odczucia.

Sneape - to strasznie zamotana postać i gdzieś czytałam artykuł o jego psychice. W tej sprawie muszę się zgodzić z kropek i malagą .

Kings Cross to bardzo ciekawy rozdział , myślę,że Voldi i Harry byli połączeni krwią i duszą, a że dusza "horkruks " była słabsza, więc to ona z tego połączenia zginęła
Takie są moje przypuszczenia Uśmiech
~aneta_zyleta F
Dodano dnia 02 January 2009 21:25
Użytkownik
Awatar
Ciekawy artykuł. Reka według mnie zadziałała przeciw Glizdogonowi ponieważ okazał słabość zdradzając przy tym Voldemorta, który przecież stworzył ta rękę, wiec może i kontrolował(?), Harry i Voldemot mieli ta sama krew, a zaklęcie matki być może nie przestało działać ale miało mniejsza moc...co do Snape'a zgadzam się ze wszystkimi, był po prostu zbyt młody, żeby zrozumieć co robi...co do ministerstwa...sama nie wiem...
~Giny F
Dodano dnia 06 January 2009 22:11
Użytkownik
Awatar
Co do ręki, to myślę, że masz rację.
A co do MM, to myślę, że to nie błąd autorki, tylko, że to było specjalnie zrobione.
Daję Powyżej Oczekiwań.
~martusia2093 F
Dodano dnia 10 January 2009 17:09
Użytkownik
Awatar
Zdziwiła mnie też 'wielka' miłość Severusa do Lily. Skoro poświęcił wszystko, żeby ratować jej syna, kłamał przed samym Voldemortem, wiedząc co się z nim stanie, kiedy prawda wyjdzie na jaw, to dlaczego w szkole nie mógł dla niej poświęcić przyjaźni ze śmierciożercami? Skoro kochał czarną magię bardziej niż Lily, to przecież nie narażał by się dla Dumbledore'a i dobra Harry'ego. Trochę to pogmatwane...


Wydaje mi się, że Snape dopiero po tym jak zdradził Voldemortowi Potterów opamiętał się. Uważam, że wcześniej nie zdawał sobie sprawy z ważności swoich decyzji i z niebezpieczeństwa Voldemorta. Dopiero po wydaniu Lily zrozumiał, że postąpił źle. Wcześniej po prostu tego nie dostrzegał.

___
Nie wiem, kim jest Sneape, ale pozdro dla niego.
~malfoyowaaa F
Dodano dnia 16 January 2009 17:14
Użytkownik
Awatar
Gdzieś czytałam że żoną mego Dracona została Dafnee Greengrass.
Oo ale nie wiem czy to prawda.

i strasznie chciałabym wiedzieć gdzie trafiły dzieci Harrego i dzieci Rona. ^^

daje W. Język
~Emily_Snape F
Dodano dnia 22 January 2009 14:31
Użytkownik
Awatar
Cóż. Ja chciałabym się podzielić swoją opinią na temat `wielkiej miłości Snape'a do Lily`. Uważam, że po prostu Severus zrozumiał to wszystko dopiero po śmierci Evans. Dopiero wtedy zdał sobie tak na serio sprawę, że Czarna Magia jest naprawdę niebezpieczna.
~ewcia F
Dodano dnia 06 February 2009 23:27
Użytkownik
Awatar
Sądzę że Snape nie chciał powiedzieć Lili że ją kocha bo może bał się że ona się wtedy od niego odwrócić. Artykuł bardzo fajny, daje do myśleniaUśmiech
~Olajsa F
Dodano dnia 22 February 2009 16:50
Użytkownik
Awatar
Moim zdanie tak! A ~Emily_Snape - to nie tak że zdał sobie sprawe tylko on kochał ją nawet po śmierci! On był niby zwolennikiem! Ale on obiecał Lily, że będzie pilnował Harry'ego, że nie da go skrzywdzić!Tooth

Kto Cie nauczył pisać kropkę przed wykrzyknikiem? o.O
~huncwot F
Dodano dnia 25 April 2009 20:58
Użytkownik
Awatar
Moim zdaniem to było tak:
Snape po śmierci Lily, Jamesa i pół-żywego Voldemorta wciąż chronił Harry'ego bo wiedział że Voldemort wróci. Ale zdobywając informacje dla Dumbeldora szybciej mógł się przyczynić do ponownego zabicia Voldemorta. Bo jestem ciekawy co zrobiłby Voldemort ze Snapem gdyby się dowiedział np. od Lucjusza (który wiedział od Draco) że Snape jest taki miły dla Pottera. Oczywiście zabiłby go. Zresztą Snape nie przepadał za Harry'm bo przypominał mu Jamesa. Miał tylko odruch kiedy patrzył na jego oczy. Chyba dlatego ostatnimi słowami w jego życiu były słowa skierowane do Harry'ego: "Spójrz... na... mnie". Chciał umrzeć patrząc w oczy e... ukochanej

Mnie z kolei nurtuje, czemu Snape był taki chamski podczas oklumencji.
No i oczywiście za artykuł daje W. Daje on do myślenia i zachęca do dyskusji.


Znowu brak edycji..
Imiona i nazwiska piszemy z dużej litery X_x
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Wybitny Wybitny 60% [31 głosów]
Powyżej oczekiwań Powyżej oczekiwań 35% [18 głosów]
Zadowalający Zadowalający 4% [2 głosów]
Nędzny Nędzny 2% [1 głos]
Okropny Okropny 0% [Brak oceny]
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

^N F 09-05-2025 23:32

Nie wiem, wysłałam, chyba
`RazorBMW F 09-05-2025 23:30

a sie naumialem, za to mozesz se dodac bo nick ten sam jakby cos. prywatne wiadomosci -> dodaj znajomego
^N F 09-05-2025 23:29

Nie skończą, bo money, money, money. Ja discorda używam, ale to dalej dla mnie czarna magia, jak mi kolega z pracy wysłał wiadomość, to nie umiałam jej odczytać xD
`RazorBMW F 09-05-2025 23:27

e, pan boomer sie nauczyl discorda obslugiwac, szokujace O_o
`RazorBMW F 09-05-2025 23:27

Niech to skoncza kiedys bo tego za duzo, naprawde. Wiecznie nie mozna tego wszystkiego robic.
^N F 09-05-2025 23:26

A ja w niedzielę idę na Thunderbolts, bo ponoć spoczko
`RazorBMW F 09-05-2025 23:18

Masz tu NIERa na noc, jak chcesz wiecej to wiesz gdzie pisac iksde https://www.youtu.
..qlxaFkUxgg
`RazorBMW F 09-05-2025 23:16

Nowy Papaj nie ma chwilowo potencjalu do memow, eh, nie to co 2137
`RazorBMW F 09-05-2025 23:15

Marwel podobnie. Nawalili produkcji? To powodzenia w znalezieniu czasu by to ogladac wszystko bo przeciez 23343434234 produkcji
^N F 09-05-2025 23:11

A idź Ty xD
`RazorBMW F 09-05-2025 23:10

star warsy fuj ale jako marka teraz iksde A bylem fanem lol
^N F 09-05-2025 23:10

No to mi się nie spodoba. Aktualnie ogrywam Jedi:Survivor
`RazorBMW F 09-05-2025 23:09

A tam, ludzie nie lubia tur a nagle Claire im sie spodobalo haha. xD
^N F 09-05-2025 23:08

Dobra tam, wiem, ale tury były szybko, że się ich nie widziało, jak się mrugało xD
`RazorBMW F 09-05-2025 23:07

BG zawsze bylo turowe, co tym, w starych mialas tury tylko niewidzialne. W Claire masz i tak... gre prawie rytmiczna w trakcie walki IKSDE
^N F 09-05-2025 23:07

Jak system walki turowy to żegnam. BG3 mi tak kuźwa zniszczyli, że no nie przeskocze tego systemu walki. A z Ciebie to francuz się zrobił Rozbawiony
`RazorBMW F 09-05-2025 23:06

Claire Obscure ex_pedition 33? Generalnie mozesz nie lubic systemu walki ale TEN ARTYZM. TE KOLORY. BELLE EPOQUE!
^N F 09-05-2025 23:06

O, na jakich? Ja na Balatro zawsze rycze, jak przegrywam :C xD
`RazorBMW F 09-05-2025 23:04

poryczalem sie na DWOCH grach w tym roku. Trzydziestoparolat
ek Fantastyczny wynik. Chcialbym umiec spiewac po francusku : (
^N F 09-05-2025 23:04

E, a w gierkę grałeś? Fajne to?

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 60
» Zarejestrowanych: 76,999
» Zbanowanych: 1,628
» Gości online: 763
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 5422
» Data rekordu:
10 September 2024 23:44
Ustawa dotycząca używania ciasteczekDrogi Użytkowniku, w ramach naszej strony stosowane są pliki cookies. Ich celem jest świadczenie usług na najwyższym poziomie, w tym również dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies - więcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatności.
Zamknij