Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
- Cedrik? - powtórzył Ron, kiedy Ernie popędził na górę.
- Diggory - powiedział Harry. - Pewnie postanowił zgłosić się do turnieju.
- Ten kretyn ma być reprezentantem Hogwartu? - zdziwił się Ron, kiedy przez rozgadany tłum przepychali się do marmurowych schodów.
- Wcale nie jest kretynem, nie lubisz go, bo dzięki niemu Puchoni zwyciężyli Gryfonów w quidditchu - zauważyła Hermiona. - Słyszałam, że jest bardzo dobrym uczniem... no i jest prefektem.
Wygłosiła swoje oświadczenie takim tonem, jakby kończyła sprawę.
- Lubisz go tylko dlatego, że jest przystojny - zadrwił Ron.
- O, przepraszam! Nie mam zwyczaju lubić kogoś tylko dlatego, że jest przystojny! - oburzyła się Hermiona.
Ron zakaszlał głośno, co zabrzmiało dziwnie podobnie do "Lockhart!''
Wiktor Krum urodził się w 1976 roku. Mieszkał wraz z rodzicami w Bułgarii. Uczył się w Instytucie Durmstrang. Był doskonałym szukającym i grał w reprezentacji Bułgarii podczas mistrzostw świata w quidditchu.
W związku z tym, że Wiktor nie jest postacią pierwszoplanową, niewiele wiemy o jego rodzinie. Matka Kruma była ciemnowłosą czarownicą, a ojciec smagłym czarodziejem z haczykowatym nosem. Jego dziadek został zabity przez Grindelwalda - najgroźniejszego czarnoksiężnika tamtych czasów.
Wiktor był chudy i zgarbiony. Miał ziemista cerę, ciemne włosy, długi, zakrzywiony nos oraz gęste, czarne brwi, podkreślające czarne oczy. Sprawiał wrażenie gburowatego i ponurego. Poruszał się dość niezgrabnie, a jego chód był kaczkowaty.
Podczas finału mistrzostw świata w quidditchu, Wiktor Krum zagrał na pozycji szukającego przeciwko Irlandczykom. Według wielu opinii był najlepszym graczem tego meczu. Wykazał się, latając na swojej Błyskawicy i prezentując sportowe umiejętności. Dzięki jego 'Zwodowi Wrońskiego' irlandzki szukający, Adian Lynch, rozpłaszczył się na ziemi. Wiktor w powietrzu poruszał się bardzo swobodnie i sprawiał wrażenie, jakby w ogóle nie podlegał sile grawitacji. By uratować honor Bułgarów, Krum widowiskowo zakończył mecz. Mimo urazu nosa, spowodowanego przez tłuczek i obfitego krwawienia, zdołał ograć Lyncha i złapać znicz, co dało 150 punktów jego drużynie.
Wiktor, jako znakomity sportowiec, stał się bardzo sławny. Bułgarscy kibice ozdabiali swe namioty plakatami z jego wizerunkiem, a handlarze sprzedawali figurki - miniaturowe podobizny Kruma. Miał wielu fanów, pragnących uściśnięcia dłoni i autografu, oraz fanek, które piszcząc z radości, błagały o podpisanie im się szminką na kapeluszu...
Specjalne względy miał również u Karkarowa - dyrektora swojej szkoły, który troszczył się o niego o wiele bardziej, niż o innych uczniów: Wiktorze, jak się czujesz? Najadłeś się? Mam posłać do kuchni po wino z korzeniami? (...) - panie profesorze, ja bym się napił trochę wina. (...) - Tobie niczego nie proponowałem. Poliakow.
Mimo to, Krum nie był zarozumiały, a sława nie była dla niego najważniejsza. Nie uważał się za lepszego od innych, co udowodnił mówiąc: Ja lubił Diggory'ego (...) On zawsze był dla mnie uprzejmy. Zawsze. Chociaż jestem z Durmstrangu... od Karkarowa - dodał z nachmurzoną miną.
W Turnieju Trójmagicznym Wiktor Krum został reprezentantem Durmstrangu. Wraz z innymi uczestnikami turnieju (Harrym Potterem, Fleur Delacour oraz Cedrikiem Diggorym) wziął udział w trzech trudnych zadaniach. W pierwszym z nich stawił czoła szkarłatnemu chińskiemu ogniomiotowi - smoczycy, której musiał zabrać złote jajo. Aby tego dokonać, użył zaklęcia Conjuctivitus, trafiając w oko bestii. Odjęto mu jednak część punktów, ponieważ oszalały z bólu chiński ogniomiot pogniótł część jaj, których nie wolno było niszczyć. Podobnie jak Potter, zdobył największą ilość punktów i obaj uplasowali się na pierwszej pozycji.
W drugim zadaniu, które polegało na uratowaniu związanej Hermiony (jego zakładniczki) z dna jeziora - siedziby Trytonów, Wiktor przetransmutował swoją głowę w głowę rekina, co umożliwiło mu oddychanie pod wodą. Aby nie rozszarpać dziewczyny swoimi szeroko rozstawionymi, rekinimi zębami, więzy rozciął za pomocą ostrego kamienia, podrzuconego mu przez Pottera. Krum jako drugi powrócił na powierzchnię i otrzymał 40 punktów, co zapewniło mu drugie miejsce. (Podsumowując: miał 80 punktów)
W trzecim zadaniu o kolejności wchodzenia do labiryntu decydowała liczba punktów, dlatego Wiktor wszedł jako drugi. Właśnie wtedy śmierciożerca Barty Crouch rzucił na niego zaklęcie Imperius i rozkazał mu zaatakować Cedrika Diggory'ego za pomocą klątwy Cruciatus. Harry Potter wyswobodził Cedrika z ogromnego bólu, oszałamiając Kruma. Następnie wystrzelił z jego różdżki snop czerwonych iskier, aby zabrano go z labiryntu i nie dopadło go żadne stworzenie. W ten sposób Wiktor ukończył Turniej Trójmagiczny nie wygrywając.
W czasie przedturniejowej ceremonii sprawdzania różdżek, dowiadujemy się, że różdżka Wiktora Kruma jest dziełem Gregorowicza. Została zbudowana z grabowego drewna i posiada rdzeń z włókienka smoczego serca. Jest dość sztywna, grubsza niż spotyka się zazwyczaj i długa na dziesięć i ćwierć cala.
Podczas pobytu w Hogwarcie, Wiktor Krum na co dzień spotykał się z adoracją wielu dziewczyn. Nie zwracał jednak na nie szczególnej uwagi, ponieważ w jego oko wpadła Hermiona Granger. Często widywał ją w bibliotece, więc chętnie spędzał tam czas, czytając różne książki. Zaprosił ją również na Bal Bożonarodzeniowy, gdzie doskonale się bawili. Hermiona bardzo chętnie tańczyła z nim, a ponadto cierpliwie uczyła wymawiać swoje imię, które w jego ustach brzmiało Hiejmijąona. Ze względu na ową znajomość, właśnie Granger została zakładniczką Wiktora podczas drugiego zadania. Krum zaprosił ją również na letnie wakacje do Bułgarii i wyznał, że 'jeszcze nigdy nie czuł czegoś takiego do żadnej dziewczyny'. Po zakończeniu turnieju korespondowali ze sobą. Dwa lata później spotkali się na ślubie Billa Weasleya i Fleur Delacour. Bardzo ucieszyli się na swój widok.
Podczas ślubu Fleur i Billa, Krum niesprawiedliwie oskarżył Ksenofiliusa Lovegooda o bycie sojusznikiem Grindelwalda. Pan Lovegood nosił na szyi symbol Insygniów Śmierci, który nie był symbolem czarnoksiężnika - o czym Wiktor nie wiedział i dlatego wdał się z nim w kłótnię.
Filmowym odtwórcą Wiktora Kruma jest Stanislav Ivanevski, młody aktor z Bułgarii, znany również z filmu Hostel część II, gdzie wcielił się w rolę Miroslava.
Zamieściłaś o nim bardzo dużo informacji, z których dowiedziałam się o tej postaci znacznie więcej ,niż zdołałam wychwycić czytając książkę. Nie można czepiać się paru błędów, które tak szybko zostały wychwycone przez niektórych czytelników. Należy zwrócić uwagę na zamieszczone zdjęcia ,które niewątpliwie są dużym plusem - chociaż w książce inaczej go sobie wyobrażałam. Tekst jest spójny, ładny, bez literówek bądź błędów ortograficznych. Rzecz jasna W!
Dom:Gryffindor Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 67 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 11 Data rejestracji: 04.06.09 Medale: Brak
Artykuł jest bardzo ciekawy.
Ale nie wspomniane jest tu o zazdrości Rona o Hermionę i jej kontakty z Wiktorem. Nie jest to ważne i jet to dość mały szczegół, ale to właśnie tego mi zabrakło, dlatego daje P.
Dom:Ravenclaw Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 64 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 11 Data rejestracji: 08.02.10 Medale: Brak
Dużo o nim, jak na postać, która grała małą role w jednej [no dobra, dwóch] części. Nie wiedziałam o nim aż tyle, może dlatego, że nie zwróciłam za bardzo uwagi w książce na detale o rodzicach. Duży plus to zdj. W.
Ale nie wspomniane jest tu o zazdrości Rona o Hermionę i jej kontakty z Wiktorem. Nie jest to ważne i jet to dość mały szczegół, ale to właśnie tego mi zabrakło, dlatego daje P.
Długo zastanawiałam się, czy umieścić tutaj te informacje, czy nie. Po namyśle stwierdziłam jednak, że to jest temat rzeka (bo naprawdę bardzo dużo można na ten temat napisać), a to jest charakterystyka Wiktora, nie Rona.
Wiesz, gdy opisuje się kogoś, niekoniecznie istotne jest zdanie wszystkich osób, które wypowiadały się na temat danej osoby. Opinia Rona nie miała wpływu na postępowanie Kruma. Dlatego postanowiłam pominąć ten wątek.
Dom:Gryffindor Ranga: Gajowy Hogwartu Punktów: 985 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 80 Data rejestracji: 08.03.09 Medale: Brak
Bardzo dobry artykuł. Zdecydowanie zawarłaś w nim dużo informacji na temat Wiktora... a zdawałoby się, że z tych kilkunastu kartek w książce nie można by było aż tyle wygrzebać :-) Cieszy mnie to, że zdecydowałaś się pominąć wątek Wiktora i Hermiony w oczach Rona. Sprzeczałabym się z tym, czy nie miało to wpływu na postępowanie Kruma (zakazany owoc i takie tam...), ale generalnie ten Bułgar postąpił jak postąpił i nic tego nie zmieni :-).
Zdjęcia są dobrze wybrane, ale jednocześnie przy ich oglądaniu przypomniałam sobie, za co tak znienawidziłam filmowego Kruma. W ogóle mi nie pasował do tego książkowego. Ale to tylko moja opinia.
Odnosząc się ogólnie do artykułu - Wybitny. Myślę, że zostało już to uzasadnione w wielu komentarzach przede mną.
Gratuluję i życzę weny do dalszego pisania!
Dom:Gryffindor Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 195 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 51 Data rejestracji: 27.02.10 Medale: Brak
Super artykulik.Wiktor Krum jest dla mnie bardzo ciekawą postacią.Dziwi mnie jednak ,czemu Hermiona zgodziła się ,by zostać jego partnerką na bal.Co ona w nim widziała ,przecież jak powiedział dla niej nie liczy sie sława.Jednak ,było widać ,że Ron był zwyczajnie zazdrosny.Bardzo dobry artykjuł.
Dom:Gryffindor Ranga: Animag Lew Punktów: 541 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 28 Data rejestracji: 13.03.10 Medale: Brak
Fajny artykuł. Dobrze napisany i stylistycznie bardzo ładny.
Spodobało mi się, że dodałaś cytaty z książki. Przynajmniej jest dowód,
że coś się takiego zdarzyło, albo, że coś takiego było.
Przypadła mi do gustu także ta ostatnia notka. W końcu trzeba było wspomnieć o tym aktorze- to on zwizualizował nam postać Witkora Kruma.
A ponadto, śliczne zdjęcia ozdobiły cały artykuł.
Tak więc nie pozostje mi nic innego jak tylko powiedzieć to jedno, upragnione słowo: !Wybitny!
E.:
Edycja!
Artykuł, czy właściwie biografia bardzo fajna i ciekawa.
Stylistycznie, interpunkcyjnie i ortograficznie po prostu świetnie.
Spodobała mi się ta ostatnia notka o aktorze grającym Wiktora- w końcu to on ostatecznie wykreował i pomógł na zwizualizować sobie Kruma.
Całość artykułu dopełniają śliczne, wyraźne zdjęcia.
Tak więc, nie pozostaje mi nic innego jak powiedzieć, to jedno, wyczekiwane słowo, a mianowicie:
!Wybitny!
Dom:Slytherin Ranga: Dyrektor Hogwartu Punktów: 4576 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 310 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Wykazał się, latając na swojej Błyskawicy i prezentując sportowe umiejętności.
to mi tak jakoś nie pasuje. Na początku zrozumiałam to tak, jakby wykazał się lataniem, a nie samą grą.
ponieważ w jego oko wpadła Hermiona Granger.
to też dziwne. nie łatwiej byłoby wpadła mu w oko ?
_____________
cóż, artykuł nieprzeciętny, nie doszukałam się błędów językowych, gramatycznych, stylistycznych, gramatycznych czy ortograficznych [], na interpunkcyjne nie zwracałam uwagi, więc jeśli takowe się pojawiły - w co wątpię, biorąc pod uwagę poprawność tekstu - tutaj ich nie zamieszczę. Może poszukam później. ;d
Według mnie, zamieściłaś trochę za dużo zdjęć - powiedzmy o jedno za dużo: bez niego artykuł wyglądałby estetyczniej.
Całość bardzo dobra, spójna i logiczna, dopracowana. Łatwo się czyta, bez zbędnego lania wody.
Tak jak moi poprzednicy, podziwiam, że wyciągnęłaś tyle z jego życiorysu. Gratuluję. ;d
Dom:Gryffindor Ranga: Animag Lew Punktów: 566 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 78 Data rejestracji: 19.03.10 Medale: Brak
Ja tam go nie lubie . Artykuł mi tez się nie podobał . On gra takiego głupka w filmie . Mnie i tez aktor denerwuje . ! ja nie Dam oceny bo bym musiała dać okropny . ! ;D
Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka Punktów: 470 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 11 Data rejestracji: 21.02.09 Medale: Brak
Przyznaję racje Milli. Napisałaś naprawdę dużo jak na postać drugoplanową, a szczególnie taką jak Wiktor Krum. Wypisałaś najważniejsze informacje o Krumie jakie można było znaleźć w książkach. Nie doszukałam się w tekście błędów.
ponieważ w jego oko wpadła Hermiona Granger
Jedynie to zdanie na chwilę mnie zatrzymało. Według mnie troszeczkę dziwnie brzmi. Powinno być chyba "ponieważ w oko wpadła mu Hermiona Granger". "W jego oko"... wydaje mi się dość dosłowne, ale to tylko moje spostrzeżenia. Artykuł oceniam na WYBITNY ;]
Rekord OnLine: 3086
Data rekordu:
25 June 2012 15:59
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.