· WF - upragniona lekcja czy istny koszmar? |
~George Wesley xD
|
Dodany dnia 05-11-2009 18:59
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 77
Ostrzeżeń: 0
Postów: 24
Data rejestracji: 03.11.09
Medale:
Brak
|
zdecydowanie wf to moja ulubiona lekcja uwielbiam grac w kosza, w ręczną w unihokeja itp. ale moim ulubionym zajęciem jest wnerwianie baby od wfu
__________________
- Nie... nie.. nie!!! - krzyczał ktoś rozpaczliwie. - Nie! Fred! Nieeee! Percy potrząsał bratem , obok nich klęczał Ron, a Fred miał martwe, niewidzące oczy; na jego zastygłej twarzy wciąż błąkał się uśmiech...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Od przebiegłości Ślizgonów,
Kretynizmu Puchnów,
I wiedzy-o-własnej-wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!!!
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!!!
|
|
|
|
~arturmiki
|
Dodany dnia 13-11-2009 18:20
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 306
Ostrzeżeń: 0
Postów: 46
Data rejestracji: 19.10.09
Medale:
Brak
|
W-F kocham tylko dlatego że uwielbiam sport. Jednak powinienem go znienawidzić z powodu baby która uważa że mnie uczy. Sytuacja jest następująca, akurat mojej klasie przypadła nauczycielka która po prostu nic nie uczy. Jeszcze do tego każe nam grać tylko w koszykówkę. Choć połowa chłopców uczęszcza i lubi tylko piłkę ręczną to ona i tak specjalnie daje kosza. Mieliśmy ok. 100 w-f'ów w tym roku a w ręczną graliśmy dwa razy raz mielismy siatkę no i raz przewroty reszta to kosz!!! Ostatnio jednak interweniowałem do mojego trenera który też uczy w mojej szkole w-f'u. I uznał że będzie nas zwalniać z lekcji i będziemy chodzić na w-f'y do innej VI klasy(przynajmniej regularnie mija mi matma, polski czy przyroda). Dodam tez, że trafiłem na tą ropuchę z pośród 5 w-f'istów. Hehe jeszcze mi się przypomniało jak szedłem z piłką pod kosz i przy jej biurku mruknąłem- "Spier***aj z tym ****stwem czemu nie ma ręcznej" dała mi tylko -15 punktów i kazała siedzieć przez pół lekcji. |
|
|
|
!kdanielk3
|
Dodany dnia 13-11-2009 18:43
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5718
Ostrzeżeń: 0
Postów: 229
Data rejestracji: 11.09.08
Medale:
Brak
|
WF? Cały tydzień siedzisz na wykładach, wysilasz się na każdym laborku, a tu na sam koneic tygodnia, ostatnie zajęcia...wf!!
Tak, kocham wf na studiach, jest wyczerpujący na maksa, ale w tym zmęczeniu odnajduje się pewnego rodzaju relaks. Nie musisz siedzieć nad ksiązka, nie musisz słuchać wykładowcy, po prostu się męczysz.
U nas wf jest niebywale wyczerpujący: półgodzinna solidna rozgrzewka, a następnie mecz (siatka, kosz, piłka nozna, unihokej, itd). Wtedy naprawdę można poczuć ulgę, gdy dajesz upust swoim mięsniom. Tak, to jest świetny przedmiot!!
__________________
Moje życie realizuje się w muzyce, a każdy jej objaw jest dla mnie błogosławieństwem. W tej pieśni brzmią zatarte ideały przyjaźni, a w niej przyjaciele - dla nich życie z piedestałów strącam, i śmierci na spotkanie wychodzę...
Musical nie jest filmem, po którego obejrzeniu chcemy zmieniać świat i stawać się lepszymi ludźmi przez zmianę swojej postawy i osobowości - musical ma bawić...
|
|
|
|
~Pinacolada
|
Dodany dnia 13-11-2009 19:18
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 202
Ostrzeżeń: 1
Postów: 76
Data rejestracji: 24.01.09
Medale:
Brak
|
Lubię wf. To znaczy uwielbiam grać w kosza, siatkę, piłkę...
No, tyle, że w nowej szkole mam teraz nauczycielkę, która stawia prawie tylko na wysiłek fizyczny. Różnego rodzaju przysiady, brzuszki, biegi...
Masakra :/
Po każdej dwugodzinnej lekcji jestem nieżywa. Nienawidzę tego rodzaju zajęć. Ja lubię gry zespołowe, a teraz na tych wspaniałych lekcjach w to w ogóle nie gramy! :/
__________________
.:: Pinacolada's love<3::.
|
|
|
|
~Gabii
|
Dodany dnia 13-11-2009 20:08
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 171
Ostrzeżeń: 0
Postów: 53
Data rejestracji: 06.11.09
Medale:
Brak
|
No cóż, ja na w-f z reguły chodzę z miną męczennicy. Po prostu niedobrze mi na myśl o bieganiu, czy siatkówce. Chociaż zdarzają się lepsze dni...to jednak raczej w-f'u nie lubię.
__________________
Because you can!!!
***Gabii***
|
|
|
|
~Peepsyble
|
Dodany dnia 13-11-2009 21:02
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6158
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,068
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
W podstawówce można powiedzieć, że wf'u nie miałam. T.zn. miała, ale nie można było tego tak nazwać. Raz na ruski rok graliśmy tylko i wyłącznie w palanta, a resztą lekcji spędzaliśmy na "nic nie robieniu" czyli gadaliśmy leżąc na materacach, graliśmy w co chcieliśmy i skakaliśmy na skakankach.
W gimnazjum zaczął się koszmar. Wszystko przez pana Ef, który daje straszny wycisk. Nie cierpiałam tych lekcji, były okropne. Ciągle graliśmy tylko w siatkówkę, która mi obrzydła.
W drugiej klasie zmienili nam nauczyciela na panią Eł. Tu było nieco lepiej. Pani Eł jest fajna, bo udaje mi się ją przekupić bardzo często. Wmusza w nas gimnastykę, ale wystarczy jej wmówić, że już ping pong jest lepszy i już. Ale ona lubi unihokeja, więc dla mnie to raj. Często gramy, choć na małej salce. Tak więc, dzięki pani Eł polubiłam wf. Nie jest już dla mnie katorga, choć zdarza się, że mamy połączone lekcje z panem Ef. Daje się przeżyć, choć i tak nigdy się do niego nie przekonam. |
|
|
|
~Avrione
|
Dodany dnia 17-01-2010 20:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1052
Ostrzeżeń: 1
Postów: 454
Data rejestracji: 13.06.09
Medale:
Brak
|
Dla mnie:ISTNY KOSZMAR
Dla reszty mojej grupy/klasy(jak kto woli):Upragniona lekcja..
Przez co ja mam pecha po klasa wygrywa większością głosów.
Nie lubię tej lekcji bo mam straszną kondycję i jedyne co tam wytrzymuję to rozgrzewka a od reszty lekcji próbuję się wymigać(Chyba że gramy w kosza wtedy to co innego).
__________________
"Powiedział Pan: "Daję wam ogień"
Podajcie sobie dłonie i żyjcie w zgodzie!
Żyjcie w zgodzie z ptakami, niech płoną serca
i oczy wasze niech nigdy nie znają łez...
Odszedł a ciało swe pogodził z ptakiem i wiecznym cierpieniem,
i była miłość,
i była zgoda,
Każdy był wolny! wolny był każdy ptak!
Pewnego dnia pękło niebo,
i runął straszny deszcz,
wtedy krzyknął ktoś,
a chłód ogarnął wszystkie serca,
a w oczach pojawił się strach!
Ludzie podali sobie noże- zamiast rąk
i upiekli ptaki!
Dżem "Dzień w którym pękło niebo"
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony!
|
|
|
|
~nocna_mara
|
Dodany dnia 18-01-2010 17:09
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 29
Ostrzeżeń: 0
Postów: 16
Data rejestracji: 18.01.10
Medale:
Brak
|
Zależy co pani planuję z nami zrobić. Ogólnie lubię wf, ale wprost nienawidzę ćwiczyć kiedy mam go ostatniego w planie. Męką i udręka jest w tedy kiedy gramy w koszykówkę i przerabiamy gimnastykę.
__________________
Życie to takie czary - mary. Rzadziej czary, częściej mary. nocna_mara
|
|
|
|
^N
|
Dodany dnia 18-01-2010 17:45
|
Administrator
Dom: Hufflepuff
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -16000
Ostrzeżeń: 1
Postów: 2,936
Data rejestracji: 31.12.09
Medale:
|
W podstawówce W-F był moją najlepszą lekcją, której wyczekiwałam przez cały dzień, ponieważ zawsze był ostatni. Teraz po prostu nienawidzę W-Fu. Jest to najgorszy przedmiot. Lekcje są nudne, a nauczyciel się po prostu nad nami znęca, kiedy jesteśmy na sali. |
|
|
|
~hermiona27
|
Dodany dnia 18-01-2010 18:39
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 290
Ostrzeżeń: 0
Postów: 103
Data rejestracji: 01.01.10
Medale:
Brak
|
Ja uwielbiam wf. To dla mnie odpoczynek od innych lekcji. Szczególnie uwielbiam gry zespołowe tj: siatkówka, koszykówka czy piłka ręczna. Jedyną rzeczą, nie lubię w wf-ie to biegi. Na każde dystanse. Mogło by ich nie być. Ale cóż... nic idealne nie jest.
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
|
|
|
|
~Lady Lilian
|
Dodany dnia 18-01-2010 19:29
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 650
Ostrzeżeń: 0
Postów: 122
Data rejestracji: 25.07.09
Medale:
Brak
|
Przez całe swoje życie nie lubiłam wfu od momentu gdy zakazano mi biegać... O dziwo to się zmieniło... Chodzę na niego z przyjemnością
WF? Cały tydzień siedzisz na wykładach, wysilasz się na każdym laborku, a tu na sam koneic tygodnia, ostatnie zajęcia...wf!!
Tak, kocham wf na studiach, jest wyczerpujący na maksa, ale w tym zmęczeniu odnajduje się pewnego rodzaju relaks. Nie musisz siedzieć nad ksiązka, nie musisz słuchać wykładowcy, po prostu się męczysz.
Zgadzam się, wysiłek fizyczny bardzo się przydaje po takim tygodniowym hardkorze... Ja również wf mam w piątek i to moje jedyne zajęcia... I trudno w to uwierzyć, ale aż chce się iść!!!
__________________
Poznajmy się drogi Gościu!!
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I o Wiedzy-O-Własnej -Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
"...-Zostawcie go- powtórzyła Lily. Patrzyła na Jamesa z odrazą- Co on wam zrobił?
- No wiesz. . .- powiedział James powoli, jakby się zastanawiał- to raczej kwestia tego, że on istnieje. . . jeśli wiesz, co mam na myśli. . ."
Edytowane przez Dominika dnia 25-02-2010 19:12 |
|
|
|
~Half-Blood-Princess
|
Dodany dnia 18-01-2010 19:52
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 87
Ostrzeżeń: 0
Postów: 33
Data rejestracji: 27.12.09
Medale:
Brak
|
Ja tam WF'y lubie Najbardziej jak gramy w kosza - zawsze wygrywam ogromną przewagą Nooo , ćwiczy się .
__________________
- And what will you give me in return, Severus?
- Everything
I'm broken and flyin' without wings
|
|
|
|
~Shemya
|
Dodany dnia 18-01-2010 22:54
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1628
Ostrzeżeń: 1
Postów: 665
Data rejestracji: 14.09.08
Medale:
Brak
|
Zależy co jest na wf-ie i jak danego dnia się czuję. Niestety mam bardzo dużo siatkówki, której nie lubię, acz jak trafi mi się lekcja z koszykówką to jestem w siódmym niebie. W sumie to jedynie siatkówki naprawdę nie lubię, bo gimnastyka, czy piłka nożna są fajne.
No i zawsze to jakiś ruch. ;P
__________________
|
|
|
|
~Luna14
|
Dodany dnia 19-01-2010 00:10
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 85
Ostrzeżeń: 0
Postów: 29
Data rejestracji: 20.03.09
Medale:
Brak
|
Nie przepadam za wf.. Zawsze , gdy tylko mam okazję to staram się nie ćwiczyć.. Jak dla mnie to po prostu koszmar .. No , ale do samego sportu nic nie mam.. Czasem nawet lubię pooglądać jakieś mecze |
|
|
|
!leea
|
Dodany dnia 06-02-2010 15:49
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 11463
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,695
Data rejestracji: 30.01.10
Medale:
|
Koszmar, koszmar, koszmar, koszmar! Zawsze staram się wymigać od tej lekcji. Bieganie w kółko po małej, brudnej i rozwalającej się sali i odbijanie piłki ,na 9 godzinie lekcyjnej, kiedy tylko marzysz żeby wrócić do domu. W ciągu tygodnia WF na ostatniej lekcji mam 2 dni w tygodniu. W pozostałe znajduje się pośrodku np. miedzy polskim a matematyką ( czasami 2 wf, w jeden dzień, na 2 zupełnie innych godzinach). Na ogół gramy w siatkówkę ( ja raczej chodzę po boisku, kiedy inni dzielnie bronią, każdej piłki ) albo koszykówkę. Zdarza się skakanie przez skrzynię...
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
Edytowane przez leea dnia 12-05-2010 18:10 |
|
|
|
~Kupicha
|
Dodany dnia 19-02-2010 15:57
|
Zbanowany
Dom: Bezdomny
Ranga: Charłak
Punktów: 5
Ostrzeżeń: 0
Postów: 4
Data rejestracji: 19.02.10
Medale:
Brak
|
Moje jest takie, ze w-f to najfajniejszy przedemiot. Facet jest spoko i nie że musisz bo musisz tylko biegajta bo to fajne, ze muskuly sie od tego robioł. Koszmar to nie jest dla mnie, oj nie. Bo jak mnie ojciec gania to mu jakoś uciekne w las czy na pole, jak pocwicze w ziomalami w budzie.
Edytowane przez Kupicha dnia 19-02-2010 16:00 |
|
|
|
~Deargdur
|
Dodany dnia 19-02-2010 16:27
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 175
Ostrzeżeń: 0
Postów: 44
Data rejestracji: 07.02.10
Medale:
Brak
|
Oczywiście ze moja najlepsza lekcja gdyby nie było wf to bym raczej nie mógł wytrzymać w szkole. Zawsze wf był moja ulubiona lekcja w każdej szkole,choć nie wiem co byśmy robili i tak będzie jedną z ulubionych lekcji
_____________________
Gdzie skarb wasz tam serce wasze
Inni zauważają cie wtedy gdy coś od ciebie chcą,Dlatego warto mieć Przyjaciół!
|
|
|
|
~Pyflame
|
Dodany dnia 19-02-2010 16:30
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1995
Ostrzeżeń: 0
Postów: 314
Data rejestracji: 27.12.09
Medale:
Brak
|
Dla mnie w-f kiedyś był koszmarem, ponieważ nie posiadam specjalnych zdolności fizycznych. W-f był dla mnie karą, najgorszą ze wszystkich lekcji itd... Mogła bym tak wymieniać w nieskończoność. Ale wszystko się zmieniło po zmianie nauczyciela. Nie znosiłam lekcji z poprzednim ponieważ "bardzo mi współczuł", wyrażał to poprzez słowa, czuły sposób zwracania się do mnie czy dawanie mi "taryfy ulgowej" o którą wcale nie prosiłam. Natomiast jego następca pokazał mi, że jak chcę to potrafię. Udowodni mi nawet, są gorsi ode mnie, zauważył, że doskonale radze sobie z gimnastyką (szpagaty, przewroty itp.) i z biegami długodystansowymi. Niestety znowu zmienili mi nauczyciela, po raz kolejny na kobietę. Nawet moje "bardzo zdolne" koleżanki twierdzą, że jest okropna. Ona BOI SIĘ PIŁKI!!! Włefistka!!! Niecierpliwie czekam na zmianę nauczyciela. Może za rok... W każdym razie teraz znowu NIE CIERPIĘ W-F'U!!!:/
__________________
Piekło to moja dzielnica.
Poluje nocą, bowiem ciemność jest moim żywiołem.
Jestem diabłem stróżem.
|
|
|
|
~malfoj_sam_segz
|
Dodany dnia 25-04-2010 14:26
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Wybraniec
Punktów: 9603
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,479
Data rejestracji: 27.07.09
Medale:
Brak
|
A w drugiej klasie, od kiedy polubiłam koszykówkę, w którą prawie ciągle gramy, to WF stał się tą upragnioną lekcją. Biegam po całej sali, fauluje i daje z siebie wszystko, bez względu w co gramy. Zawsze jest dużo śmiechu i nie wyobrażam sobie tygodnia bez tych 3 godzin WF. Jeszcze w pierwszej klasie moje stanowisko było trochę inne, kompletnie mi się nie chciało, dużo WF-ów spędziłam na ławce, ale na szczęście wszystko się zmieniło. Pewnie też dlatego, że w pierwszej klasie mieliśmy marne 2 godziny dzielone jeszcze z innymi klasami, a do tego jeszcze tańce. Makabra...
__________________
|
|
|
|
~Lajla
|
Dodany dnia 25-04-2010 14:35
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2276
Ostrzeżeń: 2
Postów: 537
Data rejestracji: 16.03.10
Medale:
Brak
|
Zależy co zamierzamy na tym wf robić. Jeśli mamy biegi to koszmar. Myślę tylko o tym, żeby się ta lekcja jak najszybciej skończyła. Reszta jest znośna, nawet skok w dal jakoś przeżyję. Jeśli robimy coś w czym jestem dobra to jest genialnie. Jak gramy w siatkę, ręczną, mamy pchnięcie kulą, albo rzut palantówką to jestem w niebie.
__________________
Śmierć moja zwabiła wiatr w niedomknięty słoik
Potem śmierć zasiała mak - wiatr się ukoił
Ten wiatr - on do kolan jej padł.
|
|
|