Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
Żądlibąk jest australijskim owadem. Ma około pół cala długości i jest intensywnie szafirowy. Lata z tak dużą prędkością, że mugole rzadko go zauważają, a nawet czarodziejom spostrzeżenie go sprawia pewne trudności, dopóki nie zostają użądleni. Żądlibąk ma skrzydła na czubku głowy. Macha nimi tak szybko, że podczas lotu kręci się wokół własnej osi. U dołu ciała znajduje się długie i cienkie żądło. Użądlenie wywołuje najpierw zawroty głowy, a następnie lewitację. Pokolenia młodych australijskich czarownic i czarodziejów starały się łapać żądlibąki i zmuszać je do użądlenia, aby móc cieszyć się tymi efektami ubocznymi, aczkolwiek zbyt duża ilość użądleń może sprawić, że ofiara będzie się unosić nad ziemią przez kilka dni, a w przypadku silnej reakcji alergicznej może dojść do stałej lewitacji.
Książka autorstwa "J.A." Rowling sprzedana plus nowy zakup pisarki
Trudno dziś przypomnieć sobie czasy, gdy nazwisko J.K. Rowling nic nikomu nie mówiło, jednak ponad dziesięć lat temu samotna matka, która starała się wydać swoją pierwszą powieść nie zapadała wydawcom w pamięć. Okazuje się, że i Bloomsbury nie uniknęło pewnych pomyłek, zaś jeden z pierwszych egzemplarzy Kamienia Filozoficznego rozesłany został do krytyków i księgarzy z drobną literówką, która z J.K. Rowling zrobiła J. A. Rowling. Za błąd musieli słono zapłacić... kolekcjonerzy, którzy mieli chrapkę na feralny tom. Rzeczony egzemplarz, który poszczycić może się prostą okładką oraz licznymi błędami gramatycznymi i ortograficznymi, kilka dni temu trafił na licytację odbywająca się w Lyon & Turnbull (Edynburg), zaś Alex Dove, specjalista od książek wstępnie wycenił jego wartość na ok. 1800 funtów, twierdząc, iż jest on łakomym kąskiem dla fanów. Ostatecznie dzieło J.A. Rowling "poszło" za 1600 funtów: klik, klik. Artykuł na ten temat, wraz ze zdjęciem słynnej literówki czeka na Was tutaj. Tymczasem twórczyni magicznego świata nie martwi się dziś ani o brak popularności ani o pieniądze, o czym może świadczy jej ostatni zakup. Ponoć pani Rowling lekką ręką wydała 2,5 mln funtów na nową rezydencję, której nie zdążyła nawet dobrze obejrzeć w dniu zakupu. Posiadłość w Edynburgu stała się własnością Jo w zeszłym miesiącu, zaś autorka miała obiecać jego właścicielowi dodatkowe 300,000 funtów "ekstra" za zwolnienie budynku przed Gwiazdką, gdyż chciała urządzić w nim "świąteczne przyjęcie". Rezydencja liczy trzydzieści jeden pokoi i kilka akrów ziemi ze specjalnie importowanymi z Francji drzewami. To piąty dom zakupiony przez autorkę HP. Pierwszy znajduje się w Londynie, a trzy inne w Szkocji. Mamy nadzieję, że Jo i jej rodzinie będzie się dobrze mieszkało, a przyjęcie gwiazdkowe było nadzwyczaj udane: klik.
Zródło: beyondhogwarts.com, in.news.yahoo.com
Napisane przez Lady Snape
dnia 19 January 2010 20:11
Rekord OnLine: 5422 Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Nie jestem aż taką maniaczką na jaką wyglądam.
