Nowy cel...
Tom Riddle i Harry w Komnacie Tajemnic
-Czy już ci nie mówiłem, że uśmiercanie szlam już mnie nie interesuje? Od wielu miesięcy mam nowy cel, a jest nim... jesteś nim ty...
Data: 12 August 2010 17:37
Autor: ~immagossipgirl
O przydziale Harry'ego
str. 347
- Posłuchaj mnie, Harry. Tak się zdarzyło, że masz wiele cech, które Salazar Slytherin cenił u swoich wybranych uczniów. Jego własny rzadki dar, mowę wężów... zaradność... zdecydowanie... pewien... hm... brak szacunku dla wszelkich reguł... - dodał, a wąsy znowu mu się zatrzęsły. - A jednak Tiara Przydziału umieściła cię w Gryffindorze. Wiesz dlaczego tak się stało? Pomyśl.
- Umieściła mnie w Gryffindorze tylko dlatego - powiedział Harry zrezygnowanym tonem - bo ją poprosiłem, żeby mnie nie umieszczała w Slytherinie...
- Właśnie.
Data: 11 September 2008 18:14
Autor: ~Dimrilla
O Zgredku
Opis Zgredka
Mały stwór siedzący na jego łóżku miał wielkie uszy nietoperza i wyłupiaste zielone oczy wielkości piłek tenisowych. Harry natychmiast poznał te oczy: to one wpatrywały się w niego z żywopłotu.
Data: 27 August 2008 13:13
Autor: ~Luniaczka
Opowieść Marty o śmierci
- Oooo to było straszne - powiedziała to z rozkoszą - To stało się właśnie tutaj. Umarłam w tej oto kabinie. Pamiętam to dobrze. Schowałam się tutaj, bo Oliwia Horny dokuczała mi z powodu moich okularów. Drzwi były zamknięte, a ja ryczałam i nagle usłyszałam, że ktoś wchodzi. Wchodzi i mówi coś dziwnego. Chyba w jakimś obcym języku. W każdym razie wydawało mi się, że to mówi chłopiec. Więc otworzyłam drzwi, żeby mu powiedzieć, że to toaleta dziewczyn, i wtedy… - Marta zrobiła ważną minę, twarz jej zajaśniała - wtedy umarłam.
Data: 05 February 2009 20:34
Autor: ~Ann Black
Ostatni tępak
Był tylko jeden sposób, żeby dostać książkę z tego działu: trzeba było mieć specjalne pozwolenie od któregoś z profesorów z jego własnoręcznym podpisem.
- A jak wytłumaczymy, po co nam właściwie ta książka? - zapytał Ron. - Przecież to będzie jasne, że chcemy sporządzić jakiś eliksir...
- Myślę, że zabrzmi całkiem przekonująco, jak powiemy, że interesujemy się teorią... W każdym razie warto spróbować...
- Daj spokój! - prychnął Ron. - Żaden nauczyciel nie kupi takiego kitu. Musiałby być ostatnim tępakiem...
Data: 01 May 2010 11:39
Autor: ~Loonatyk
Pokazowy pojedynek Snape'a i Lockharta
Lockhart i Snape stanęli naprzeciw siebie i skłonili się; w każdym razie na pewno uczynił to Lockhart, bo Snape tylko nieznacznie kiwnął głową. A potem wyciągnęli ku sobie różdżki, jakby to były miecze.
- Jak widzicie, trzymamy różdżki w przyjętej pozycji bojowej - wyjaśnił Lockhart. - Jak policzę do trzech, rzucimy pierwsze zaklęcia. Oczywiście żaden z nas nie zamierza drugiego zabić.
- O to bym się nie założył - mruknął Harry, widząc, że Snape znowu obnaża zęby.
Data: 14 October 2010 14:25
Autor: ~Enchanted
Powrót do świata mugoli
- Twoja ciotka i wuj będą z ciebie dumni, prawda? - powiedziała Hermiona, kiedy wyszli z wagonu i przyłączyli się do tłumu zmierzającego ku zaczarowanej barierce.
- Jak usłyszą, czego dokonałeś w tym roku...
- Dumni? Zwariowałaś? Tyle razy byłem bliski śmierci i przeżyłem? Będą wściekli.
I razem przeszli przez bramę do świata mugoli.
Data: 17 November 2009 14:17
Autor: ~about
Pozwolenie od Lockharta
- Nie mogę w to uwierzyć - powiedział, kiedy wszyscy troje przyglądali się podpisowi na kartce. - Nawet nie spojrzał, jaką książkę chcesz wypożyczyć!
- Bo on jest kompletnie odmóżdżony - stwierdził krótko Ron. - Grunt, że mamy to, o co nam chodziło.
- Wcale nie jest kompletnie odmóżdżony - rzuciła ostro Hermiona, kiedy pędzili do biblioteki.
- Bo powiedział, że jesteś najlepszą uczennicą w jego klasie, tak?
Data: 14 October 2010 14:24
Autor: ~Enchanted
Praca Pana Weasley'a
Ron o pracy swojego ojca
- A co właściwie wasz tata robi w Ministerstwie Magii?
- Pracuje w najnudniejszym dziale - odpowiedział Ron. - Urząd Niewłaściwego Użycia Produktów Mugoli.
Data: 28 July 2010 09:07
Autor: ~Lapa
Prawie robi wielką różnicę, czyli o jedzeniu dla duchów
Str. 142-143
Na ładnych srebrnych półmiskach leżały długie zgniłe ryby, na tacach piętrzyły się spalone na węgiel ciasteczka, był również gulasz z podróbek baranich, w którym roiło się od robaków, wielki kawał sera pokryty zieloną pleśnią, a na honorowym miejscu leżało olbrzymie szare ciasto w kształcie grobu, na którym widniał napis z szarego lukru:
SIR NICHOLAS DE MIMSY-PORPINGTON
ZMARł 31 PAźDZIERNIKA 1492 ROKU
Harry patrzył ze zdumieniem, jak przy stole pojawił się jakiś korpulentny duch, skulił się i przeszedł przez stół, z ustami otwartymi tak szeroko, że zmieścił się w nich jeden z cuchnących łososi.
- Czuje pan smak, przenikając przez rybę? - zapytał go Harry.
- Prawie - odrzekł ponuro duch i odpłynął w dal.
Data: 11 September 2008 18:19
Autor: ~Dimrilla
Problem z Hagridem
str. 294
- Idźcie za pająkami - wybełkotał Ron, ocierając usta rękawem. - Nigdy tego Hagridowi nie przebaczę. Mamy szczęście, że jeszcze żyjemy.
- Na pewno myślał, że Aragog nie zrobi krzywdy jego przyjaciołom - powiedział Harry.
- I to jest właśnie problem z tym Hagridem! - krzyknął Ron, bębniąc pięściami w ścianę chatki. - Zawsze mu się wydaje, że potwory nie są tak złe, jak wyglądają!
Data: 11 September 2008 18:16
Autor: ~Dimrilla
Profesor Dumbledore
Jednak przekonacie się, że naprawdę opuszczę szkołę tylko wtedy, kiedy już nikt w całym Hogwarcie nie pozostanie mi wierny. Przekonacie się również, że ci, którzy o pomoc poproszą, zawsze ją otrzymają.
Data: 28 August 2008 21:25
Autor: ~Hermi1992
Przyjęcie duchów
Rocznica śmierci Prawie Bezgłowego Nicka
Był to niesamowity widok. Loch wypełniały setki perłowobiałych, przezroczystych postaci; większość tańczyła nad zatłoczonym parkietem przy dźwiękach ze trzydziestu pił, na których grali muzykanci usadowieni na okrytym kirem podwyższeniu. Z sufitu zwieszał się wielki żyrandol z tysiącem czarnych świec płonących zimnym, niebieskim blaskiem. Powiało chłodem, jakby weszli do wielkiej lodówki; ich oddechy zamieniały się w parę.
Data: 13 April 2009 20:45
Autor: ~Fernando
Quidditch u Weasleyów
str. 53
Harry, Ron, Fred i George postanowili pójść na wzgórze, na małe pastwisko należące do państwa Weasleyów. Otoczone było drzewami, które zasłaniały je od strony wioski, więc mogli tam poćwiczyć quidditcha, pamiętając, żeby nie podlatywać za wysoko. Nie mogli użyć prawdziwych piłek, bo gdyby wymknęły się spod kontroli i zaczęły latać nad wioską, trudno byłoby to mugolom wyjaśnić, więc używali jabłek. Po kolei dosiadali Nimbusa Dwa Tysiące Harry'ego, najlepszej miotły, jaką mieli - stara Spadająca Gwiazda Rona była tak powolna, że często wyprzedzały ją motyle.
Data: 13 April 2009 20:44
Autor: ~Fernando
Rada Gilderoya Lockharta.
Słowa Gilderoya Lockharta do Harry'ego Pottera przed udaniem się na ratunek Ginny Weasley do Komnaty Tajemnic.
Tu nie chodzi o jakieś tam rozdawanie autografów czy robienie sobie zdjęć. Jeśli chcesz być sławny, musisz być przygotowany na długą, ciężką orkę.
Data: 07 November 2008 12:42
Autor:Brak
Rady Percy'ego Weasleya
... odnośnie kariery Harry'ego.
Wszystko zależy od tego, co chcesz osiągnąć, Harry, i gdzie zamierzasz żyć. Nigdy nie jest za wcześnie, żeby pomyśleć o przyszłości, więc doradzałbym ci wróżbiarstwo. Mówią, że mugoloznastwo jest bezsensowne, ale ja osobiście uważam, że czarodzieje powinni bardzo dobrze znać społeczność mugoli, zwłaszcza jeśli zamierzają pracować w bliskim z nimi kontakcie. Na przykład mój ojciec... wciąż ma do czynienia z produktami mugoli. Mój brat Charlie zawsze wolał pracę w terenie, więc wybrał opiekę nad magicznymi stworzeniami. Przymierz się do swoich uzdolnień i możliwości, Harry.
Data: 08 April 2009 17:03
Autor: ~Fernando
Reakcja Dudley'a na magiczne słowo
Dudley zaczerpnął rozpaczliwie powietrza, jakby się dusił, i opadł na oparcie krzesła z łoskotem, który wstrząsnął całą kuchnią.
Data: 08 May 2010 20:26
Autor: ~Loonyy
Ron do Harrego
Przerabiając kurs Wmiguroka, to rzeczywiście musi być charłakiem. To by wiele wyjaśniało. Na przykład, dlaczego tak nienawidzi wszystkich uczniów. - Ron uśmiechnął się mściwie. - Z zazdrości.
Data: 24 April 2009 23:31
Autor: ~kinia94
Ron o Slytherinie
Jego zdanie na temat Slytherinu.
Zawsze wiedziałem, że ten Salazar Slytherin był nieźle pokręcony - powiedział Ron (...). - Nie miałem jednak pojęcia, że to on wymyślił te brednie o czystej krwi. Nie zostałbym w jego domu, choćby mi zapłacili. Słowo daję, gdyby Tiara Przydziału próbowała umieścić mnie w Slytherinie, wsiadłbym do pociągu i wrócił do domu...
Data: 13 April 2009 20:46
Autor: ~Fernando
Ron o Tomie Riddle'u
- Zaleciało mi Percym - oświadczył Ron, marszcząc nos z odrazą. - Prefekt, prymus, na pewno pierwszy we wszystkim.
Data: 02 August 2012 19:33
Autor: ~Natalia Tena
Rozmowa Harrego ze Zgredkiem
- To wszystko, co mogłem dla ciebie zrobić, Zgredku - powiedział Harry, uśmiechając się do niego. - Ale przyrzeknij mi, że już nigdy nie będziesz próbował ratować mi życia.
Data: 27 August 2008 21:50
Autor: ~Luniaczka
Rozmowa Harry'ego z Ronem podsłuchana przez Snape'a
Rozmowa między Harrym Potterem i Ronem Weasleyem oraz komentarz Severusa Snape'a po przybyciu dwójki Gryfonów do Hogwartu przy użyciu latającego Forda Anglia.
- Może jest chory! - szepnął Ron z nadzieją.
- Może sam odszedł - mruknął Harry - bo znowu nie dali mu obrony przed czarną magią!
- Albo może go wylali! – zawołał Ron. – Przecież nikt go nie znosi, więc...
- A może - rozległ się lodowaty głos tuż za nimi - czeka, żeby usłyszeć, dlaczego wy dwaj nie przyjechaliście pociągiem razem z innymi.
Data: 01 February 2009 00:28
Autor: ~Dolce_Gabbana__
Rozmowa Lockharta i Snape'a po spetryfikowaniu Pani Norris.
- Ja go uwarzę - wtrącił szybko Lockhart - Robiłem to setki razy, recepturę znam tak dobrze, że mógłbym to zrobić przez sen...
- Bardzo przepraszam – przerwał mu Snape lodowatym tonem - ale wydawało mi się do tej pory, że to ja jestem mistrzem eliksirów w tej szkole.
Data: 01 February 2009 00:44
Autor: ~Sirius PL
Rozmowa z Malfoyem
s. 236 r. Eliksir Wielosokowy
"(...)- W Azkabanie? - powtórzył Harry.
- W Azkabanie, Goyle... w więzieniu dla czarodziejów - powiedział Malfoy, patrząc na niego z politowaniem. - Wiesz co, gdybyś jeszcze trochę wolniej myślał, to zacząłbyś się cofać.
Data: 01 September 2008 02:25
Autor: ~Yennefer
Rozochocona różdżka Lockharta
str. 205
- A teraz posłuchaj, Harry - powiedział Lockhart. - Kiedy Draco wyceluje w ciebie różdżką, zrobisz tak.
Uniósł własną różdżkę i wykonał nia serię skomplikowanych ruchów, co skończyło się tym, że wyleciała mu z ręki. Snape uśmiechnął się drwiąco, kiedy Lockhart szybko ją podniósł, mówiąc:
- Uups... moja różdżka jest trochę za bardzo rozochocona.
Data: 04 September 2008 01:08
Autor: ~Dimrilla
Samospalenie Fawkesa
str. 219
Drzwi gabinetu otworzyły się. Wkroczył Dumbledore, a minę miał miał niezbyt wesołą.
- Panie profesorze - wyjąkał Harry - pana ptak... nie mogłem nic na to poradzić... on się właśnie spalił...
Ku jego zdumieniu Dumbledore uśmiechnął się.
- Najwyższy czas - powiedział. - Już od wielu dni wyglądał okropnie, powtarzałem mu, żeby coś ze sobą zrobił.
Data: 11 September 2008 18:14
Autor: ~Dimrilla
Sen Harry'ego
"Śniło mu się, że siedzi w klatce w zoo. Na klatce była tabliczka: NIEPEŁNOLETNI CZARODZIEJ. Ludzie wytrzeszczali na niego oczy przez kraty, kiedy tak leżał na kupce słomy, wygłodniały i słaby. W tłumie zobaczył twarz Zgredka i zawołał do niego, błagając o pomoc, ale Zgredek odpowiedział: „Harry Potter będzie tutaj bezpieczny, sir” i zniknął. A potem pojawili sie Dursleyowie i Dudley zabębnił kijem po kratach, naśmiewając się z niego. - Przestań - wymamrotał Harry."
Data: 05 February 2009 20:38
Autor: ~Ann Black
Snape o Neville'u
podczas spotkania Klubu Pojedynków
- To nie jest dobry pomysł, profesorze - rzekł Snape, zjawiając się przy nich bezszelestnie jak wielki, złośliwy nietoperz. - Nawet najprostsze zaklęcia w wykonaniu Longbottoma zawsze kończą się tragicznie. To, co zostałoby z Finch-Fletchleya, musielibyśmy odesłać do szpitala w pudełku od zapałek.
Data: 14 October 2010 14:25
Autor: ~Enchanted
Strach
Albus Dumbledore
Strach przed imieniem wzmaga strach przed samą rzeczą.
Data: 06 April 2010 11:38
Autor: ~Syrius Black
Szlaban u Lockharta
Minuty wlokły się niemiłosiernie. Harry pozwolił, aby nieustający potok słów Lockharta przepływał gdzieś obok niego, od czasu do czasu pomrukując: "mmm", "aha" i "tak", kiedy docierały do niego zwroty w rodzaju: "Sława to kapryśny przyjaciel, Harry" albo "Sława to sława, zapamiętaj to sobie, synu".
Data: 03 February 2011 13:42
Autor: ~Evan Rosier
|