Mała żmijka
...czyli piosenka Morfina
Posycz sobie, mała żmijko,
wij się, żmijko, wij,
bądź milutka dla Morfina,
bo cię przybije do drzwi.
Data: 15 May 2010 13:35
Autor: ~expecto hermiona
Małe dziewczynki
- Nic się nie stało! - zawołała Hermiona, podbiegając, żeby jej pomóc. - Masz... - Stuknęła w złamaną wagę, mówiąc - Reparo.
Dziewczynka nawet jej nie podziękowała, tylko stałą jak wrośnięta w ziemię, patrząc na nich, kiedy ją mijali. Ron zerknął na nią przez ramię.
- Przysięgam, że są coraz mniejsze.
Data: 22 May 2010 10:46
Autor: ~expecto hermiona
Medalion Slytherina u Borgina i Burkesa.
Skąd się tam wziął?
- Tak, nabyliśmy ten naszyjnik w dziwnych okolicznościach. Przyniosła go młoda kobieta, tuż przez Bożym Narodzeniem... och, wiele lat temu. Powiedziała, że bardzo potrzebuje złota, to z resztą było widać gołym okiem. W łachmanach, w zaawansowanej ciąży... Powiedziała, że medalion należał do Slytherina. No cóż, często słyszeliśmy takie opowiastki... "Och, to należało do Merlina, z całą pewnością, to był jego ulubiony kubek do herbaty"... Ale kiedy mu się przyjrzałem, stwierdziłem, że jest na nim właściwy znak, a parę prostych zaklęć utwierdziło mnie w przekonaniu, że to autentyk. (...)
Data: 01 December 2008 16:36
Autor: ~Rewolucja
Miłość Rona
- O kim ty mówisz?
- A o kim TY mówisz? - zapytał Harry, nabierając przekonania, że ta rozmowa prowadzi w jakimś dziwnym kierunku.
- O Romildzie Vane - powiedział cicho Ron, a twarz mu się tak rozjaśniła, jakby ugodził w nią promień słońca. Patrzyli na siebie chyba z minutę, zanim Harry zapytał:
- To żart, prawda? Żartujesz?
- Harry... ja... ja ją chyba kocham - wyznał Ron zduszonym głosem.
Data: 22 May 2010 10:45
Autor: ~expecto hermiona
Mocny eliksir miłości
Na szczęście akurat w tym momencie Ron jęknął:
- Nie widzę jej, Harry... Czy on ją ukrywa?
- Czy eliksir miłosny był zdatny do spożycia? - zapytał Slughorn, obserwując Rona z zawodowym zainteresowaniem.
- Bo im dłużej się go trzyma, tym staje się mocniejszy.
- To by wiele wyjaśniało - wydyszał Harry (...)
Data: 22 May 2010 10:45
Autor: ~expecto hermiona
Molly i Artur
Sytuacja,w której pan Weasley sprawdza tożsamość żony..
- Molly! Powinienem najpierw zadać ci pytanie!
- Arturze, naprawdę, to po prostu głupie..
- Jak lubisz, żebym cie nazywał, kiedy jesteśmy sami?
Nawet w słabym świetle lampy można było dostrzec, że na twarzy pani Weasley zakwitły rumieńce..
- Dygotka - szepnęła udręczona pani Weasley w szparę miedzy drzwiami a framugą.
Data: 18 September 2008 20:10
Autor: ~Fleur17
Monolog Fleur
Monolog Flegmy, chwilę póżniej przerwany przez panią Weasley.
(...) uzgodnili, Bill i ja, że będą tylko dwie druhny, Ginny i Gabriel. One będą razem widać bardzo slodko. Ja myślę o ubraniu ich w bladi zloto... róż jest taki okropny dla Ginny...
Data: 01 February 2009 00:32
Autor: ~Luna Watson
Mądrości Geogre'a
Mądrości Geogre'a
(...) Jeśli chcesz, żeby ktoś Ci pomógł, Ron - dodał Geogre, rzucając w niego papierowym samolocikiem - nie powinieneś w niego ciskać nożami. (...)
Data: 14 September 2008 11:34
Autor: ~Harry Potter 9
Mądrości Malfoya
...czyli jak drwić z Pottera
- Gdzie idziesz? - zapytał Harry.
- Tak, na pewno ci powiem, bo to twój interes, Potter - zadrwił Malfoy. - Lepiej się pospiesz, pewnie już czekają na kapitana Wybrańca... Chłopca, Który Strzelił... czy jak cię tam teraz nazywają.
Data: 27 August 2008 17:27
Autor: ~Augurey
Największe pragnienie Artura
- Arturze, to ty?
- Tak - rozległ się znajomy głos. - Ale odpowiedział bym tak i wtedy, gdybym był śmierciożercą. Zadaj mi pytanie!
- Och naprawdę...
- Molly!
- No dobrze... Czego byś najbardziej pragnął?
- Dowiedzieć się, dlaczego samoloty nie spadają.
Data: 02 October 2009 22:02
Autor: ~Albert
Narcyza i Snape
- Czarny Pan zabronił mi o tym mówić - ciągnęła, nie otwierając oczu. - Nie chcę by ktokolwiek dowiedział się o tym planie. To... ścisła tajemnica. Ale...
- Jeśli Ci zabronił nie powinnaś mówić - przerwał jej Snape. - Jego słowo jest prawem.
Data: 06 October 2009 18:52
Autor: ~Integra
Naszyjnik
- Ale, Harry - przerywała mu Hermiona - przecież Borgin mówił, żeby to wziął,a Malfoy powiedział "nie"...
- Bo nie chciał tego dotknąć, to chyba oczywiste!
- Powiedział dokładnie tak: "Jak bym wyglądał, idąc z tym ulicą?"
- No, chybaby wyglądał jak palant, idąc ulicą z naszyjnikiem - wtrącił Ron.
Data: 16 May 2010 23:01
Autor: ~expecto hermiona
Nieuprzejma teleportacja
Zwięzła odpowiedź Dumblerore'a
- Panie profesorze, dlaczego nie teleportowaliśmy się do domu pańskiego kolegi?
- Ponieważ byłoby to równie niegrzeczne, jak wywalenie frontowych drzwi kopniakiem - odparł Dumbledore. Uprzejmość wymaga, by dać innym czarodziejom możliwość, by nas nie przyjęli.
Data: 11 June 2010 11:27
Autor: ~LilyPotter
Niewerbalne pożegnanie
Lavender i Rona
Następnego dnia wcześnie rano [Harry] wyjechał z Ronem do Nory, więc zdążył tylko złożyć jej [Hermionie] życzenia świątecznie i powiedzieć, że kiedy wrócą, przekaże jej bardzo ważne nowiny. Nie był jednak pewny, czy w ogóle to usłyszała, bo akurat w tym czasie Ron i Lavender żegnali się ze sobą w sposób całkowicie niewerbalny.
Data: 19 May 2010 18:34
Autor: ~expecto hermiona
Niezbyt przyjemna teleportacja
- Nie zdałeś jeszcze egzaminu umożliwiającego teleportację - stwierdził.
- Nie - odparł Harry. - Chyba trzeba mieć siedemnaście lat?
- Zgadza się - przyznał Dumbledore. - Będziesz więc musiał bardzo mocno trzymać mnie za ramię. Lewe, jeśli łaska, jak zauważyłeś, ręka, która ma moc jest w tej chwili nieco delikatna.
Harry złapał wyciągnięte przedramię Dumbledore'a.
- Dobrze - powiedział Dumbledore. - Ruszajmy.
Harry miał wrażenie, że ręka Dumbledore'a mu ucieka, więc wzmocnił uścisk, potem wszystko stało się czernią, poczuł napór ze wszystkich stron, nie mógł oddychać, wokół jego klatki piersiowej zaciskały się żelazne obręcze, gałki oczne zostały wciśnięte w głąb głowy, bębenki słuchowe wpychane były do środka czaszki i wtedy...
Nabrał głęboko chłodnego, nocnego powietrza i otworzył łzawiące oczy. Czuł się zupełnie tak, jakby właśnie przeciągnięto go przez bardzo ciasną, gumową rurę. Dopiero po kilku sekundach zorientował się, że Privet Drive zniknęła.
Data: 07 June 2010 12:53
Autor: ~LilyPotter
Nieśpiący Zgredek
str.485
- Zgrdek nie spał już od tygodnia! - oznajmił z dumą Zgredek, zataczając się w miejscu.
Hermiona była oburzona.
- Nie spałeś Zgredku? Harry, chyba nie powiedziałeś mu, żeby nie...
- Nie, pewnie że nie - wtrącił szybko Harry. - Zgredku, możesz spać, rozumiesz?
Data: 24 May 2011 20:02
Autor: ~Effy
O dowcipach bliźniaków
O dowcipach bliźniaków
- Na tym właśnie polegają dowcipy Freda i George'a - powiedziała Ginny. - Chodzi o to, żeby nie można było usunąć ich skutków!
Data: 11 November 2008 21:13
Autor: ~Chichuana
O Voldemorcie
''W Hogwarcie był najszczęśliwszy, to było pierwsze i jedyne miejsce, w którym czuł się jak w domu''
Data: 17 February 2009 21:05
Autor: ~Lord Gaffke
Oceny Harry'ego z SUMów
HARRY JAMES POTTER OTRZYMAŁ
Astronomia... Z
Eliksiry... P
Historia magii... O
Obrona przed czarną magią... W
Opieka nad magicznymi stworzeniami... P
Transmutacja... P
Wróżbiarstwo... N
Zaklęcia... P
Zielarstwo... P
Data: 11 June 2010 11:31
Autor: ~LilyPotter
Opinia bliźniaków na temat dziewczyny Rona
- Pilnuj swojego interesu.
- Jaka błyskotliwa odpowiedź! - pochwalił go Fred. - Aż mnie zatkało. Ale nas nie obchodzi twój interes, chcemy tylko wiedzieć... jak do tego doszło?
- Niby co?
- Miała jakiś wypadek, czy co?
Data: 19 May 2010 18:33
Autor: ~expecto hermiona
Organki w gabinecie dyrektora
=)
– Tak, Harry? – zapytał Dumbledore, widząc, że Harry nagle się zatrzymał.
– Nie ma tego pierścienia – powiedział Harry, rozglądając się po gabinecie. – Ale... pomyślałem, że może ma pan tutaj te organki czy coś innego.
Dumbledore uśmiechnął się, zerkając na niego sponad swoich okularów-połówek.
– Jesteś bystry, Harry, ale organki zawsze były tylko organkami.
Data: 15 January 2010 18:34
Autor: ~Convinced_Girl
Ortografia
...nie tylko zmora mugoli.
- A "wróżba" też nie pisze się przez "u" zwykłe. Co ty masz za pióro?
- To jedno ze samosprawdzających pisownię piór Freda i George'a... ale chyba się już zużyło...
- Chyba na pewno - powiedziała Hermiona, wskazując na tytuł eseju - bo mieliśmy napisać, jak sobie poradzić z dementorami, a nie z demonstrantami, i nie przypominam sobie, żebyś zmienił swoje imię i nazwisko na Roonil Wazlib.
Data: 23 May 2010 15:51
Autor: ~expecto hermiona
Patentowane Zaklęcia Wywołujące Sny na Jawie
Treść reklamy ze sklepu Freda i George'a.
Jedno proste zaklęcie i już jesteś w wysokiej jakości, superrealistycznym, trzydziestominutowym śnie na jawie, który idealnie wpasuje się w czas typowej lekcji i jest właściwie niewykrywalny (wśród skutków ubocznych obserwuje się nieobecny wzrok i lekkie ślinienie). Nie do sprzedaży poniżej szesnastu lat.
Data: 13 April 2009 20:54
Autor: ~Fernando
Pechowy Malfoy
Jedyną osobą w sali, która wyglądała na bardziej rozwścieczoną od Hermiony był Malfoy, który jak z przyjemnością zauważył Harry miał szaty poplamione czymś, co przypominało kocie wymiociny. Zanim Hermiona i Malfoy zdołali wyrazić swoją wściekłość spowodowaną faktem, że Harry stał się najlepszy z eliksirów nic nie robiąc, zadzwonił dzwonek.
Data: 28 July 2010 15:51
Autor: ~LilyPotter
Pewna wkurzająca osoba
Czyli jak Fleur denerwowała Hermionę i Ginny
- Znam kogoś gorszego od Umbridge - dobiegł głos od wejścia. Młodsza siostra Rona weszła do pokoju, wyglądając na poirytowaną. - Cześć, Harry. - Co się dzieje? - spytał Ron. - To ona - odparła Ginny, opadając na łóżko obok Harry'ego. - Oszaleć można. - Co tym razem zrobiła? - spytała Hermiona współczująco. - Sposób, w jaki ze mną rozmawia... jakbym miała trzy lata! - Wiem - zgodziła się Hermiona, ściszając głos. - Jest taka zarozumiała. Harry był zdumiony, słysząc, jak Hermiona mówi o pani Weasley, i nie mógł winić Rona za gniewną odpowiedź: - Możecie się od niej odczepić na pięć sekund? - Och, jasne, broń jej - warknęła Ginny. - Wszyscy wiemy, że ty nie masz jej dość. To wydawało się dziwnym komentarzem na temat matki Rona. Z wrażeniem, że coś przeoczył, Harry spytał: - O kim wy...?
Data: 11 June 2010 11:29
Autor: ~LilyPotter
Pełno Flegmy
Ostrzeżenie Ginny
[Harry] Na schodach wpadł na Ginny, która wracała do swojego pokoju z naręczem świeżo upranych ubrań.
- Nie radzę teraz wchodzić do kuchni - ostrzegła go. - Pełno w niej Flegmy.
- Będę uważał, żeby się nie pośliznąć - zażartował Harry.
Data: 14 May 2010 18:07
Autor: ~expecto hermiona
Pieśń Slughorna
"Po pogrzebie", s. 525
A Odona dzielnego wnet do domu ponieśli,
Do miejsca, które znał jako chłooopię,
I złożyli go tam, z kapeluszem na piersiach,
Różdżkę mu przełamali na prooogiem.
Data: 27 December 2008 20:19
Autor: ~atrammarta
Pobudka
[Harry] Sięgnął po podręcznik i zaczął go gorączkowo wertować w poszukiwaniu właściwej strony. W końcu ją znalazł i odczytał słowo zapisane maczkiem pod formułą zaklęcia. Modląc się, by było to przeciwzaklęcie, krzyknął w myślach "Liberacorpus!"
Znowu błysnęło i Ron bezwładnie zwalił się na łóżko. - Przepraszam - wymamrotał Harry, podczas gdy Dean i Seamus wciąż ryczeli ze śmiechu.
- Jutro - powiedział Ron stłumionym głosem - nastaw po prostu budzik.
Data: 16 May 2010 20:43
Autor: ~expecto hermiona
Podbite oko Hermiony
Draco do Hermiony
Kto ci podbił oko, Granger? Chcę mu posłać kwiaty.
Data: 27 August 2008 13:37
Autor: ~Agulec
Podejrzenia
- Tak, mówiła mi o twoich podejrzeniach.
- I czy pan...
- Podejmę wszelkie odpowiednie środki, by wyśledzić kto mógł maczać w tym palce. Teraz jednak, Harry, obchodzi mnie przede wszystkim nasza lekcja.
Data: 25 March 2009 21:16
Autor: ~Voldzia
|