· Dowcipy o bacy |
~Sirius PL
|
Dodany dnia 24-01-2009 18:07
|
Zbanowany


Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 174
Ostrzeżeń: 5
Postów: 338
Data rejestracji: 27.09.08
Medale:
Brak
|
Stoi baca na przystanku z krową. Jedzie jakiś facet więc go zatrzymuje i pyta go:
- Podwiezie mnie pan?
- A gdzie dasz krowę?
- Aaa przywiążę się ją do zderzaka to pobiegnie.
Facet jedzie 20km/h krowa się cieszy, jedzie 80km/h krowa się dalej cieszy, jedzie 120 km/h krowa mruga okiem.
- Baco czemu ta krowa mruga tym okiem?
- A bo będzie wyprzedzać.
Baca popijał z turystą japońskim w gospodzie. Jak popili, to postanowili się sprawdzić w walce. Japończyk szybko pokonał bacę. Góral podnosi się z ziemi i pyta:
- Co to było?
- Dżu-dżitsu!
Wypili znów a po chwili Japończyk znalazł się na podłodze. Kiedy po tygodniu oprzytomniał w szpitalu, spytał bacę:
- Co to było?
- Ciu-pa-ga!
Wchodzi baca do sklepu i nie zamyka drzwi.
- Baco, drzwi w domu nie macie? - Krzyczy na niego sprzedawczyni.
- Mom, i taką cholerę jak wy, tyz mom.
__________________
Podpis zedytowany
Edytowane przez mooll dnia 07-04-2013 20:58 |
 |
|
|
~Neville-Longbottom
|
Dodany dnia 24-01-2009 18:16
|
Zbanowany


Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 10
Ostrzeżeń: 1
Postów: 110
Data rejestracji: 13.01.09
Medale:
Brak
|
Baca jest w sądzie za nielegalne posiadanie broni. Sędzia pyta się bacy: czy macie coś na swoją obronę? Baca odpowiada: A mom! Czołg w stodole!
__________________
Neville Longbottom [alt][/alt]
|
 |
|
|
!Delirantka
|
Dodany dnia 24-01-2009 19:09
|
VIP


Dom: Slytherin
Ranga: Mistrz Eliksirów
Punktów: 2914
Ostrzeżeń: 0
Postów: 439
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
~Luncia_171 - nie wiem, kogo chcesz oszukać. Nie wolno kopiować cudzych postów, bo to bezczelne nabijanie sobie punktów, w dodatku połączone z perfidnym oszustwem. Dostałaś warna, mam nadzieję, że Cię to coś nauczy.
Jeszcze jeden post niezgodny z regulaminem, a polecą warny. Dotyczy to także wszystkich wypowiedzi takich jak post ~pawlisko:
jakoś mało mnie to śmieszy
czy post ~Hermi__:
Super kawały.Niestety nie znam kawałów o bacy..
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I o Wiedzy-O-Własnej -Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
W tematach z kawałami piszemy posty tylko zawierające kawały na dany temat! Inne posty będą kasowane, a ich autorzy stosownie nagradzani.
__________________
d'oh
Δ = b² - 4ac
Edytowane przez Milka dnia 15-07-2009 20:02 |
 |
|
|
~Vampire
|
Dodany dnia 24-01-2009 19:35
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2120
Ostrzeżeń: 0
Postów: 200
Data rejestracji: 24.01.09
Medale:
Brak
|
Turyści pytają się Bacy?
Baca gdzie jest giewont?
Widzicie tom pirsom górkę?
Tak,to nie jest giewont.
A widzicie drugom?
Tak,to tyż nie jest giewont.
A widzicie trzecią?
Nie,to jest właśnie giewont.
Baca zatrudnił się w kopalni. Już pierwszego dnia miał pecha, bo wpadł
do starego, zapomnianego szybu. Zbiegli się koledzy i mówią:
- Franek, jesteś tam?
- Jo.
- Nic ci się nie stało?
- Ni.
- To wyłaź stamtąd.
- Kaj nie mogę, bo jeszcze lecę...
Siedzi baca na przyzbie, podchodzi turysta:
- Co robicie baco?
- A tak sobie siedzę i myślę.
- A to wy zawsze tak ?
- Nie, ino jak mam czas.
- A jak nie macie czasu ?
- To sobie ino siedzę.
|
 |
|
|
~KaMilcia
|
Dodany dnia 15-07-2009 10:08
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 250
Ostrzeżeń: 1
Postów: 127
Data rejestracji: 18.02.09
Medale:
Brak
|
Góry. Malarz maluje pejzaż. Podchodzi baca, patrzy jak artysta wiernie kopiuje widok i mówi:
- Cholera, ile to się cłek musi namęcyć jak ni mo aparatu!
Baca wlecze do lasu ścierwo psa. Sąsiad zagaduje:
- A co to się stało, kumie?
- Aaaa... musiołek go zastrzelić!
- To pewnie był wściekły, co???
- No, zachwycony to nie był!!!
Baca rozmawia z turystą:
- Zabiłem wczoraj 10 ćmów - mówi baca.
- ciem - poprawia turysta.
- A kapciem.
Turysta pyta się górala:
- Baco czemu ciągniecie ten łańcuch?
- A co, mam go pchać?!
. D to tylee.;P
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I o Wiedzy-O-Własnej -Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
"To słuszność idei może nas zaprowadzić do sukcesu, a nie liczba jej wyznawców." - Remus Lupin
|
 |
|
|
~malfoj_sam_segz
|
Dodany dnia 28-07-2009 12:28
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Wybraniec
Punktów: 9603
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,479
Data rejestracji: 27.07.09
Medale:
Brak
|
znam tylko 2 ;
Góry. Malarz maluje pejzaż. Podchodzi baca, patrzy jak artysta wiernie kopiuje widok i mówi:
- Cholera, ile to się cłek musi namęcyć jak ni mo aparatu!
Śpiewa juhas na hali. Baca nie może wytrzymać i woła:
- Czego się drzes?!!
- Dyć to nie dżez, to folklor! 
__________________
|
 |
|
|
~Prue
|
Dodany dnia 25-08-2009 19:06
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 651
Ostrzeżeń: 0
Postów: 140
Data rejestracji: 16.08.09
Medale:
Brak
|
Reporter telewizji polskiej przeprowadza wywiad z 80-letnim góralem Baco powiedzcie co wy robicie ,że dożyliście tego wieku?
-Nie mogę powiedzieć!
-Dlaczego??
-Bo ojciec mi nie pozwala
- To wy macie ojca?
-No pewnie! Poszedł z dziadkiem na ryby
Ahoj Baco, co robicie?
Ahoj was to obchodzi!
Bacowa do gazdy:
- Piliście gazdo!
- Nie piłem!
- To powiedzcie: "chrząszcz brzmi w trzinie".
- Chrobok burcy w trowie.
Baca został oskarżony o nielegalne posiadanie broni. Pod koniec rozprawy sędzia pyta się:
- Czy podsądny ma coś na swoją obronę?
- Tak, czołg w stodole.
__________________
FUCK IT! 
|
 |
|
|
~Hermiona Weasley
|
Dodany dnia 13-09-2009 10:30
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 71
Ostrzeżeń: 0
Postów: 16
Data rejestracji: 11.09.09
Medale:
Brak
|
Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego, Nowy Targ. Dzwoni telefon:
- Centralne Biuro Śledcze, słucham.
- Kciołem podać, co Jontek Pipciuch Przepustnica chowie w stosie drzewa marychuanem.
- Dziękujemy za zgłoszenie, zajmiemy się tym.
Następnego dnia w obejściu Przepustnicy zjawia się grupa agentów CBŚ. Rozwalają stos drewna, każdy klocek precyzyjnie rozszczepiają siekierką, ale narkotyków ani śladu. Po kilku godzinach, wymamrotawszy niewyraźne przeprosiny, odjeżdżają. Stary Przepustnica patrzy w zadumie a to na drogę, którą odjechali, a to na stos drewna. Nagle słyszy telefon. Wzrusza ramionami, wchodzi do chałupy, odbiera.
- Hej Jontek! Stasek mówi. Byli u ciebie z Cebeesiu?
- Ano byli. Tela co pojechali.
- Drzewa ci narąbali?
- A narąbali.
- Syćkiego nojlepsego we dniu urodzin, hej!
*
Początkujący narciarz pyta bacę:
- Czy ten zjazd jest niebezpieczny?
- A gdzie tam, panocku, wszyscy zabijają się dopiero na dole!
*
Zakopane, zakopane... śpiewa baca zakopując teściową.
*
Baco, czy można tu gdzieś kupić części zamienne do samochodu?
- Zaraz za wioską jest ostry zakręt nad urwiskiem, a części leżą na dole...
__________________
" W miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone."
|
 |
|
|
~Neville Longbottom
|
Dodany dnia 15-09-2009 18:41
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -50
Ostrzeżeń: 1
Postów: 5
Data rejestracji: 15.09.09
Medale:
Brak
|
siedzi baca i pierze kota, podchodzi turysta i mówi:
-Baco, kota się nie pierze
-Pierze się, pierze
2 godziny później turysta przechodzi obok bacy koło, którego leży martwy kot
-A nie mówiłem, że kota się nie pierze
-Pierze się, pierze, ale się nie wykręca |
 |
|
|
~fenix
|
Dodany dnia 06-11-2009 11:06
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 353
Ostrzeżeń: 1
Postów: 79
Data rejestracji: 24.08.09
Medale:
Brak
|
baca trzyma się jedną ręką gałęzi, a w drugiej trzyma książkę i czyta. podchodzi turysta i mówi:
- baco, ludzie opowiadają, że potraficie czynić cuda.
baca puszcza gałąź, przewraca stronę, łapie się z powrotem i mówi:
- a tam głupoty godojom
Baca w sklepie wolnocłowym na nowojorskim lotnisku zwraca się do sprzedawcy:
- You, now, wiesz facet, I want to buy...piła.
Widząc brak kontaktu mówi piła, piłka, i pokazuje rękoma wielką obłość oraz demonstruje koszykarskie odbijanie - You now, piła - odbija wymaginowaną piłkę do koszykówki.
- Oooh, ball? - pyta sprzedawca - You need to buy a ball?
-Yes - cieszy się góral, ball, piła - teraz patrz mi na usta - łańcuchowa.
Przewodnik tatrzański (baca) mówi do grupy turystów:
- Zbliżamy się do bardzo niebezpiecznego miejsca. Wiele osób poślizgnęło się tu i spadło w przepaść. Gdyby komuś z Państwa to się przytrafiło, proszę zwrócić głowę w lewą stronę. Z lotu ptaka rozciąga się piękny widok na dolinę.
pane, mijam Gubałówke, a tu jak halny nie powieje i wróciło mnie na 30 metr.
Baca oprowadza turystów po Tatrach.
- Tatry mają dwa miliony lat i trzy miesiące.
- Baco, skąd wiecie to aż z taką dokładnością?
- A był tu jeden profesor trzy miesiące temu i gadał, że mają dwa miliony. To ile mogą mieć teraz?
Projektant budowlany rozmawia z bacą:
- Baco, tam, gdzie stoi wasza stodoła będzie przebiegała kolej.
- Jak tak ma być, tak będzie. Ale ja wam drzwi za każdym razem nie będę otwierał.
Baco, czy pokażecie nam Giewont? - pytają turyści.
- Jo. Widzita tom pirwszom górke?
- Tak.
- To nie je Giewont. A widzita tom drugom górke?
- Tak.
- To tyz nie Giewont. A widzita tom trzeciom górke?
- Nie.
- To je Giewont.
Edytowane przez Ballaczka dnia 07-11-2009 12:38 |
 |
|
|
~Fable
|
Dodany dnia 18-11-2009 13:03
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 63
Ostrzeżeń: 0
Postów: 16
Data rejestracji: 17.11.09
Medale:
Brak
|
Pewien góral z żoną i siedmioletnim synem przechodzili w bród Dunajec. Na środku rzeki gdy woda sięgała im już do piersi, żona zaniepokojona zapytała:
- A gdzie Jontek?
- Nie bój się - odpowiedział chłop - ja go za rękę prowadzę!
Baca rozmawia z turystą:
- Zabiłem wczoraj 10 ćmów - mówi baca.
- ciem - poprawia turysta.
- A kapciem.
- Stasek, cy twoj konicek kurzy fajkę?
- Nie.
- No, to ci się szopa pali.
Policjant zatrzymuje bacę jadącego furmanką.
- Baco, co wieziecie?
Baca nachyla się i szepcze:
- Siano.
- Czemu tak cicho mówicie?
- Żeby koń nie usłyszał!
__________________
" Nigdy nie ufaj niczemu i nikomu, jeśli nie wiesz, gdzie jest jego mózg."
Artur Weasley
Edytowane przez Fable dnia 18-11-2009 13:04 |
 |
|
|
~kinia0918
|
Dodany dnia 06-02-2010 17:20
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 290
Ostrzeżeń: 0
Postów: 60
Data rejestracji: 05.02.10
Medale:
Brak
|
Bacę zaproszono na bal w karnawale
pytają go znajomi za co się przebierze
- a za łoscypka
- a jak baco za oscypka?
- a siedne se w konciku i bede śmierdzioł
Sąsiad mówi do bacy:
- Baco, tam za stodołą, na waszych deskach, chłopaki gwałcą waszą córkę!
Baca przerażony biegnie natychmiast za stodołę, po chwili wraca uśmiechnięty i mówi:
- Aaaaa... wiedziołem, ze żartowołeś, to wcale nie moje deski.

__________________
Jeżeli wydaje ci się że rozumiesz kobiety, masz racje wydaje ci się  [tlen][/tlen]
|
 |
|
|
~justyna000
|
Dodany dnia 04-03-2011 18:36
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 146
Ostrzeżeń: 0
Postów: 45
Data rejestracji: 19.02.11
Medale:
Brak
|
Wraca pijany baca do domu i żeby nie denerwować żony poszedł spać do stodoły.
Rano żona się budzi, szuka męża.
Nigdzie go nie może znaleźć.
Wchodzi do stodoły i coś tak strasznie śmierdzi.
Pyta się bacy:
- Co znowu żeś się ochlał? To dlatego tak śmierdzi?
- A wyobraź sobie, że wracasz w nocy do domu, przechodzisz obok cmentarza a z grobu wychodzi ręka i mówi: chodź... chodź.. to co byś wtedy zrobiła?
- No chyba bym umarła.
- No widzisz a ja żem się tylko zesrał.
Przez góry idzie kobieta z balejażem i widzi bacę pasącego owce:
- Baco! Jak Wam powiem ile macie owiec to mi dacie jedną? - pyta kobieta.
- A dom!
- To macie ich 132 sztuki!
Baca dotrzymał słowa i oddał kobiecie owcę.
Po kilku chwilach baca krzyczy:
- A jak Wam powiem jaki kolor włosów miała pani przed zafarbowaniem to mi pani odda owcę?
- No dobra oddam!
- To byłyście blondynką!
- A skąd baca wie?
- Bo mi pani owczarka zabrała!
|
 |
|
|
~Martita
|
Dodany dnia 19-04-2012 13:08
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1562
Ostrzeżeń: 0
Postów: 881
Data rejestracji: 27.01.12
Medale:
Brak
|
Siedzi baca pod drzewem, na wierzchołku drzewa jego maluch.Baca płacze:
-Wiedziałem,że jest mały,że nie ma przyspieszenia,ale że, skubany psów się boi, to tego nie wiedziałem...
__________________
|
 |
|